1974-09-22 Cracovia - Czarni Żywiec 3:0
data kolejki
|
krakowska liga okręgowa grupa I , 5 kolejka niedziela, 22 września 1974
(2:0)
|
|
Skład: Musialik Drobny Hefko (Zamojdzik) A.Maczugowski (Kopijka) Lendzion Z.Maczugowski Niemiec Sputo Szczepankiewicz Surma Turecki Ustawienie: skład alfabetycznie |
Sędzia: Wojtas z Nowego Sącza
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Piłkarze Cracovii są nadal bez straty punktu w rozgrywkach o mistrzostwo klasy wojewódzkiej. Wczoraj pokonali oni na własnym boisku Czarnych Żywiec 3:0(2:0). Cracovia rozpoczęła mecz z dużym impetem i w pierwszej połowie uzyskała wyraźną przewagę. Po uzyskaniu prowadzenia 2:0 "biało-czerwoni" wyraźnie zwolnili tempo gry i przez to mecz stał się mniej ciekawy. Bramki dla Cracovii zdobyli Niemiec w 16, oraz Sputo 35 i 85 min. gry.
Przed rozpoczęciem meczu w pierwszą rocznicę śmierci jednego ze współzałożycieli Cracovii - dr J.Lustgartena przed wejściem na stadion Cracovii odsłonięto tablicę pamiątkową jego imienia. Odsłonięcia tablicy dokonał prezes klubu - Bogdan Waydowski.
Źródło: Gazeta Krakowska
Tempo
Wygrali na... stojąco
Lider tabeli odniósł kolejne, przekonywujące zwycięstwo. Jednak tylko w pierwszej połowie gra Cracovii mogła się podobać.
Biało-czerwoni grali spokojnie i dobrze taktycznie; po kilku krótkich podaniach następował długi przerzut na skrzydła, gdzie dobrze ustawieni napastnicy rozpoczynali kolejne zagrożenie bramki Czarnych. Okres zdecydowanej przewagi Cracovii udokumentowały dwie bramki: pierwszą zdobył w 18 min. z dokładnego podania A. Maczugowskiego - Niemiec, drugą w dwie minuty później po pięknej centrze Lendziona ostrym strzałem pod porzeczkę - Sputo. Później, w okresie 35-37 min, Niemiec, A. Maczugowski i Surma celnie strzelali, ale Tomala był na posterunku. I na tym skończyła się dobra gra Cracovii.
Po przerwie gospodarze starali się jak najmniejszym wysiłkiem utrzymać zwycięstwo, maksymalnie zwolnili grę, a ponieważ Czarni chcieli uniknąć wyższej porażki - mecz stał się po prostu nudnym widowiskiem. Szarzyznę tę rozjaśniła dopiero końcówka: w 80 i 81 min. Tomala obronił strzały Lendziona i Tureckiego. Końcowy wynik ustalił - wykorzystując zamieszanie podbramkowe - Sputo w 87 min.
W Cracovii na wyróżnienie zasłużyli: Niemiec, Sputo i Lendzion, w Czarnych - Tomala. Goście popisywali się zbyt ostrą grą i dyskusjami z sędzią, efektem czego było aż 6 żółtych kartek: dla R. Urbańskiego, Z. Sanetry oraz Młyńskiego i A. Sanetry, którzy - ku ogólnemu zdumieniu widowni - żółte kartki otrzymali dwukrotnie (!).
Źródło: Tempo