1919-09-21 Cracovia - Czarni Lwów 5:0
|
mecz towarzyski Kraków, niedziela, 21 września 1919, 16:30
(3:0)
|
|
|
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
- Zapowiedź meczu w dzienniku Goniec Krakowski
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Lwowska
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Spragniona matchów publiczność zgromadziła się tłumnie na boisku "Cracovii". Drużyna biało-czerwonych osłabiona w ataku brakiem Stycznia i Poznańskiego przy niedysponowanem prawem skrzydle nie dała takej gry, jakiej należało się spodziewać. "Czarni" wykazali pewien postęp w wytrzymałości - za dużo faulów i niesubordynacyi, która zdaje się była wynikiem zachowania się znanego już w Krakowie z pobytu "Korony" p. Żelechowskiego. Graczowi temu nie poświęcimy więcej słów, by rzeczy niemiłych nie poruszać. Przypuszczamy, że Związek piłki rozwijający obecnie żywszą działalność nie dopuści już raz wreszcie do tego, byśmy tych samych graczy widzieli grających raz w "Koronie", raz u "Czarnych", raz w "Pogoni", to na drugi dzień w Stanisławowie. To są powody, które zdaniem naszem w niemałej mierze przyczyniają się do obniżania karności i przeszkadzają zdrowej rywalizacyi sportowej. O samych zawodach wiele powiedzieć nie można.
Sędzia Dr L. który z zadania swego wywiązał się zupełnie dobrze, musiał niestety często interweniować. Match odgwizdał sędzia w chwili, gdy piłka poraz szósty dosięgnęła siatki czarnych.
Smętne uśmiechy łagodnego słońca oświeciły tę ostatnią niedzielę lata. Naturalnie astronomicznego, gdyż prawdziwego nie było wcale. Rzewny nastrój, jakiby wrażenia dnia pełnego melancholii mogły wywołać starano się o ile możności zatrzeć wszelkimi sposobami. Śmiano się serdecznie na piramidalnej "Polityce" Perzyńskiego, bawiono się z temperamentem na festynie Hallerczyków w parku Jordana, podniecano zapasami piłką na placu sportowym, gdzie staczali fantastyczne boje sympatyczni lwowacy "Czarni" z "Cracovią".
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny
Nowa Reforma
Wczorajsze zawody w piłkę nożną "Cracovii" z "Czarnymi" ze Lwowa zakończyły się zwycięstwem pierwszych w stosunku 5:0 (3:0). Gra prowadzona była obustronnie dość chaotycznie i zanadto krzykliwie. Co do "Cracovii", to z dawniejszej jej zeszłorocznej kombinacyjnej gry nie pozostało prawie ani śladu; ma się wrażenie, iż ten niegdyś pierwszoklasową grę prowadzący klub, zaniedbawszy treningów, zatraca coraz bardziej walory klubu pierwszorzędnego.
Źródło: Nowa Reforma
Gazeta Lwowska
Match rozegrany w niedzielę w Krakowie przyniósł walne zwycięstwo "Cracovii" w stosunku 5:0.
Źródło: Gazeta Lwowska