1929-08-18 Cracovia - ŁKS Łódź 8:0
Najwyższe w historii zwycięstwo Cracovii w ekstraklasie.
|
Liga , 14 kolejka Kraków, niedziela, 18 sierpnia 1929, 11:30
(3:0)
|
|
Skład: Otfinowski Lasota T. Zastawniak Ptak Chruściński Mysiak Kubiński S. Malczyk Kałuża Kossok Rusin Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Słomczyński
|
Skład: Mila Gałecki Cyl Jezierski Trzmiela Pegza Śledź Feja Tadeusiewicz Nikiel Stollenwerk Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1929-08-18 Cracovia - ŁKS Łódź 8:0 |
Ciekawostki
Ludwik Gintel, popularny piłkarz Cracovii, którego ślub odbył się na pół godziny przed zawodami, zastrzegł sobie jako "życzenie" zwycięstwo nad Ł.K.S., co mu drużyna przyrzekła i czego dotrzymała.
Źródło: Przegląd Sportowy [1]
Opis meczu
Świetny triumf Cracovii Ł. K. S. pokonany w Krakowie 0:8 Klęska zadana ub. niedzieli Wiśle spowodowała, że zainteresowanie zawodami było niezmiernie żywe. Pozatem przegrana Cracovii w Łodzi zapowiadała silną wolę drużyny zrehabilitowania się. Owocem tej woli, ambicji rzadko w tym stopniu widzianej w Cracovii, gry do ostatniej chwili bez spoczywania na laurach było druzgoczące zwycięstwo gospodarzy, wywodzące niebywały wzrost entuzjazmu u widzów. Bo też koncert dała cała drużyna bez wyjątku. Słabego punktu nie było. Gra - oczywiście oparta na podłożu czysto kombinacyjnem - zamieniła się w korzystnych momentach na długie wypuszczenia, które o ile nie doprowadziły do uzyskania bramki, stwarzały gorące momenty pod bramką łodzian. Ł. K. S. zadowolić mógł tylko do pauzy, kiedy to mimo utraty 3 bramek grał ambitnie i niebezpiecznie. Trafił jednak na świetnie usposobionego przeciwnika. Motorem wypadkowych akcji ataku był Stollenwerk, szybki i zwrotny, który nie znajdywał jednak odpowiednich partnerów. W pomocy pracowity i spokojny Trzmiela, nie mógł wytrzymać tempa gry trójki, skrajni zaś byli zbyt defenzywni, a przytem niepotrzebnie czasem grali faul. Wiele winy ponosi nierozumna gra obrońców, obliczna raczej na marny efekt. Obaj bramkarze byli bezbronni wobec "wjeżdżających strzałów" Cracovii. Już pierwsze pociągnięcia Cracovii zapowiadały zwycięstwo. Atak za atakiem idzie na brakę łodzian, którzy tylko wypadami uwalniali się z uścisków ofenzywy gospodarzy. Po kilku minutach atak Kałuża - Malarczyk dochodzi do pola karnego, a zfaulowany malczyk strzela I bramkę. Drugą bramkę uzyskuje Kubiński z kornera, przyczem Mila silną piłkę wpuścił w siatkę. Dalszy ciąg ofenzywy białoczerwonych przynosi 3-ci punkt strzelony przez Rusinka po przez wybiegającego bramkarza. Po przerwie pierwsze pociągnięcia trzymają grę w środku. Powoli Cracovia opanowuje znowu grę i strzel a po ślicznych atakach dalsze bramki. 4-tą zdobywa Malczyk, poprawiając strzał Kałuży. Następną uzyskuje znowu Rusinek. Przepiękny atak od środka boiska Kałuża-Malczyk. Kubiński prowadzi do 6-ej bramki Kubińskiego. Krótki okres ataków Ł. K. S. przerywa długa piłka Kałuży dla Rusinka, który strzela 7-ą bramkę. Znowu pokazowy atak Kałuża - Kossok środkiem i 8-ma bramka głową przez Kossoka. Sędzia p. Słomczyński zbyt teoretyczny. Zresztą o dobrej woli.
Źródło: Przegląd Sportowy [2]