2000-06-17 MZKS Kozienice - Cracovia 2:0
34 kolejka 17-18 VI 00
MZKS Kozienice â Cracovia 2-0
Bramki: Seremak (48 k.), Potent (57)
Widzów 1500
Kozienice: Minda, Rzeszotek, E. Czaplarski, Gogacz, Misztal, Ludew, Procki, Potent, Sokół, Seremak, Krześniak (67 Czerwiński)
Cracovia: Paluch, Bagnicki, Ziółkowski, Kopyść, Podsiadło, Księżyc (65 Tecza), Fudali, Hrapkowicz, Wacek, Zegarek, Kmak (65 Paszkiewicz)
Opis Tempo:
Krakowianie wystąpili osłabieni brakiem pięciu podstawowych zawodników. To zmusiło trenera Bronisława Karelusa do sporych roszad w ustawieniu. Pierwsza bramka padła po rzucie karnym podyktowanym za faul Tomasza Podsiadły na Mariuszu Rzeszotku. Skutecznym egzekutorem był Grzegorz Seremak. W 58 minucie goście zainicjowali szybką kontrę prawą stroną â Artur Ludew uciekł krakowskim obrońcom, zacentrował do Pawła Potenta, a ten piękną główką zdobyl drugiego gola. Krakowianie próbowali zaskoczyć Edwarda Mindę strzałami z dystansu. Jednak uderzenia Marcina Hrapkowicza, Pawła Zegarka i Tomasza Wacka nie trafiały do celu. W ciągu całego spotkania nie udało sięim stworzyć 100-procentowej sytuacji i zwycięstwo pozostało w Kozienicach.
Wywiady:
Bronisław Karelus: Wystąpiliśmy dzisiaj w mocno rezerwowym składzie. Ponadto ustępowaliśmy warunkami fizycznymi rywalom i było nam trudno zdziałać cokolwiek w polu karnym przeciwnika. Uważam, że rzut karny podyktowany był nieco na wyrost. Rzeszotek stracił piłkę i jedyne co mógł zrobić, to położyć się na czyjeś nogi. I tak się stało, tyle że sędzia odgwizdał faul Podsiadły. Natomiast druga bramka była naprawdę przedniej marki.