2008-11-02 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:0
|
Ekstraklasa , 11 kolejka Białystok, niedziela, 2 listopada 2008, 16:45
(0:0)
|
|
Skład: Lech Lewczuk Skerla StaĹo Król Szczot Hermes Zawistowski KojaĹĄević (89' Łatka) Arifović (91' Marcin Pacan) PeĹĄĂr (60' Dzienis) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Piotr Siedlecki z Warszawy
|
Skład: Cabaj Kulig Tupalski MiloĹĄević Radwański (71' Karwan) Nowak Kłus Szeliga Moskała Kaszuba (7' Olszewski) Witkowski (61' Krzywicki) Ustawienie: 4-3-3 |
Opis meczu
Teraz Pasy!
W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Odrą Wodzisław, który był ostatnim spotkaniem Cracovii który poprowadził trener Stefan Majewski w wyjściowym składzie Pasów nastąpiły tylko dwie zmiany. Nowy szkoleniowiec Cracovii Artur Płatek nie mógł skorzystać z pauzujących za żółte kartki Dariusza Pawlusińskiego i Marka Wasiluka. Ich miejsce zajęli Sławomir Szeliga i Kamil Witkowski.
Ten mecz nie mógł rozpocząć się gorzej dla Cracovii! W 4 minucie obrońcy Cracovii starali się złapać na spalonym Tomasa Pesira jednak sędzia puścił akcję i Marcin Cabaj zmuszony był do interwencji poza polem karnym. Arbiter uznał, że bramkarz Pasów faulował wychodzącego na czystą pozycję Pesira i pokazał mu czerwoną kartkę...
Trener Płatek zdjął z boiska Jakuba Kaszubę, który musiał ustąpić miejsca Sławomirowi Olszewskiemu. Nierozgrzany "Olsza" już w pierwszej interwencji został wystawiony na dużą próbę, gdy Paweł Zawistowski uderzył celnie z rzutu wolnego z 20 metrów lecz bramkarz Cracovii znakomicie interweniował.
Grając z przewagą jednego zawodnika Jagiellonia uzyskała optyczną przewagę i gra toczyła się głównie na połowie Cracovii. Przez kilkanaście minut gospodarze nie potrafili jednak poważnej zagrozić bramce Sławomira Olszewskiego. Dopiero w 18 minucie na strzał z 30 metrów zdecydował się Paweł Zawistowski, ale na szczęście dla Pasów piłka trafiła w poprzeczkę...
Gospodarze nadal przeważali - w 23 minucie Pesir w dobrej sytuacji strzelił niecelnie - ale piłkarze Cracovii coraz częściej skutecznie przenosili grę na przedpole bramki Jagiellonii.
W 35 minucie z linii pola karnego na bramkę Cracovii ponownie strzelał bardzo aktywny Tomas Pesir, ale Sławomir Olszewski udanie interweniował. Trzy minuty później okazję do interwencji miał Piotr Lech w bramce Jagiellonii, który pewnie wyłapał strzał z rzutu wolnego Pawła Nowaka.
Duże słowa uznania należą się piłkarzom Cracovii za pierwsze 45 minut gry. Choć gospodarze przeważali, to nie stworzyli wielu sytuacji do zdobycia bramki. Podopieczni trenera Artura Płatka, mimo iż grali w liczebnym osłabieniu nie bronili się kurczowo na własnej połowie, starali się przenosić grę na przedpole bramki Jagiellonii, ale praktycznie ani raz nie zagrozili poważniej bramce Piotra Lecha.
Na drugą połowę obydwa zespoły wyszły w niezmienionych składach. W pierwszych minutach po przerwie lepiej prezentowali się piłkarze Cracovii, którzy na dłuższą chwilę zamknęli gospodarzy na ich przedpolu. W 49 minucie z rzutu wolnego bardzo ładnie uderzył Paweł Nowak i Piotr Lech ze sporymi kłopotami wybił piłkę na róg.
Lepszy okres gry Cracovii zmobilizował... gospodarzy, którzy znacznie przyspieszyli grę i bardziej zdecydowanie zaatakowali bramkę Olszewskiego. W 53 minucie strzelał Damir Kojasevic, ale bramkarz Pasów pewnie obronił. Minutę później Cracovia miała wiele szczęścia bo piłka po strzale Roberta Szczota trafiła w spojenie słupka z poprzeczką...
Po godzinie gry trener Artur Płatek wprowadził do gry Marcina Krzywickiego, który zastąpił Kamila Witkowskiego.
Gospodarze uzyskali zdecydowaną przewagę i nadal groźnie atakowali. W 62 minucie bardzo groźną akcję Jagiellonii przerwał zdecydowaną i pewną interwencją w polu karnym Łukasz Tupalski. Po chwili żółtą kartkę za grę na czas zobaczył bramkarz Cracovii Sławomir Olszewski...
Efektem kilkuminutowego naporu gospodarzy była bramka zdobyta w 68 minucie. Po akcji prawą stroną boiska piłkę kilka metrów przed bramką otrzymał Damir Kojasević i nie dał żadnych szans obrony Sławomirowi Olszewskiemu. 1:0 dla Jagiellonii...
Tuż po stracie bramki kolejna zmiana w Cracovii. Krzysztofa Radwańskiego zastąpił Michał Karwan.
Cracovia bardzo szybko mogła wyrównać, gdy w 72 minucie Paweł Nowak wykonywał rzut wolny z boku boiska, ale obrońca Jagiellonii w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę zmierzającą do bramki...
Chwilę później gospodarze prowadzili już 2:0. Po szybkiej akcji lewą stroną piłka trafiła na linię pola karnego do Ensara Arifovicia, który pięknym, technicznym strzałem umieścił piłkę w samym okienku bramki Sławomira Olszewskiego.
Po objęciu dwubramkowego prowadzenia piłkarze Jagiellonii kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a Cracovia nie miała dość atutów, aby skutecznie zagrozić bramce Piotra Lecha.
Źródło: Teraz Pasy! [1]