2008-04-26 Cracovia - Lech Poznań 3:2
|
Orange Ekstraklasa , 27 kolejka Kraków, sobota, 26 kwietnia 2008, 18:15
(3:1)
|
|
Skład: Olszewski Kulig Polczak Urbański (46' Karwan) Radwański Pawlusiński Baran (84' Wacek) Kłus Nowak Dudzic Witkowski (88' Majoros) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Tomasz Mikulski z Lublina
|
Skład: Kotorowski Kucharski (61' Cueto) Wojtkowiak Bosacki Henriquez Kikut (76' Pitry) Murawski Quinteros Bandrowski Zając (46' Reiss) Rengifo Ustawienie: 4-4-2 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Teraz Pasy!
W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Wisłą Kraków w wyjściowym składzie Cracovii zaszły dwie zmiany. Sławomir Olszewski zastąpił w bramce pauzującego za czerwoną kartkę Marcina Cabaja, a Kamil Witkowski zmienił kontuzjowanego Tomasza Moskałę.
W 17 minucie Lech objął prowadzenie. Henry Quinteros posłał prostopadłe podanie do Marcina Zająca, a ten będąc sam na sam ze Sławomirem Olszewskim bez problemu posłał piłkę do siatki.
Goście zaledwie sześć minut cieszyli się z prowadzenia. W 23 minucie Bartłomiej Dudzic dośrodkował z narożnika boiska, Kotorowski nie sięgnął piłka, a ustawiony na długim słupku Kamil Witkowski z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.
W 44 minucie Cracovia miała znakomitą okazję do zdobycia drugiej bramki. Bartłomiej Dudzic popędził prawą stroną boiska, wrzucił piłkę do wbiegającego w pole karne Kamila Witkowskiego lecz ten mając przed sobą tylko Kotorowskiego trafił w bramkarza gości.
Kibice nie zdążyli jeszcze ochłonąć po niewykorzystaniu doskonałej sytuacji, gdy młody napastnik zrehabilitował się. I to jak!
W 45 minucie Paweł Nowak podał do ustawionego przed polem karnym Kamila Witkowskiego, ten na linii szesnastu metrów minął Bosackiego i płaskim strzałem po w długi róg posłał piłkę do siatki.
Okazało się, że to jeszcze nie koniec popisu strzeleckiego Kamila Witkowskiego. Już w doliczonym czasie gry Dariusz Pawlusiński posłał ponad 30 metrowe podanie w pole karne, a piłka trafiła do doskonale ustawionego Witkowskiego, który zdobył swoją trzecią bramkę w tym spotkaniu. 3:1 i przerwa!
W przerwie meczu w składzie Cracovii zaszła jedna zmiana â za Mateusza Urbańskiego na murawie pojawił się Michał Karwan. W zespole Lecha za Zająca wszedł Piotr Reiss.
Goście rozpoczęli drugą połowę z zamiarem jak najszybszego odrobienia strat. Lech częściej przebywał na połowie, ale poza groźnym strzałem Marcina Kikuta tuż obok słupka w 52 minucie nie stworzył większego zagrożenia pod bramką Sławomira Olszewskiego.
Po kwadransie mecz się wyrównał, a w 62 minucie piłka po strzale Dariusza Pawlusińskiego zza linii pola karnego nieznacznie minęła bramkę Kotorowskiego. W 70 minucie Dariusz Pawlusiński wykonywał rzut wolny z 40 metrów, piłka trafiła na głowę Kamila Witkowskiego, który był bliski zdobycia swojej czwartej bramki w tym meczu.
Goście starali się za wszelką cenę odrobić straty, atakowali dużą liczbą zawodników stwarzając tym samym okazję Cracovii na szybkie kontry.
W 77 minucie Pawlusiński rzucił prostopadłą piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Bartłomieja Dudzica, ale Kotorowski błyskawicznym wybiegiem w ostatniej chwili zażegnał niebezpieczeństwo wykopując piłkę z linii pola karnego.
Na dziesięć minut przed końcem spotkania Lech zdobył kontaktową bramkę. Quinteros otrzymał piłkę na 25 metrze i nie zastanawiając się ani chwili posłał ją w samo okienko bramki Sławomira Olszewskiego. 3:2...
W 83 minucie boisko opuścił kapitan drużyny Arkadiusz Baran, którego zastąpił Tomasz Wacek. Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu na boisku pojawił się Arpad Majoros, zmieniając żegnanego rzęsistymi brawami strzelca trzech bramek Kamila Witkowskiego.
Źródło: Teraz Pasy! [1]
Interia.pl
Na stadionie przy ul. Kałuży lepiej rozpoczęli goście. W 17. minucie Piotr Polczak nie przejął podania Quinterosa do Marcin Zająca, a ten wykorzystał sytuację sam na sam ze Sławomirem Olszewskim.
Krakowianie nie musieli długo czekać na wyrównującą bramkę. W 23. minucie - po dośrodkowaniu z prawej strony Bartłomieja Dudzica - Kamil Witkowski z bliska wepchnął piłkę do siatki.
Końcówka pierwszej połowy w wykonaniu gospodarzy była piorunująca. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Paweł Nowak zagrał do Witkowskiego, który minął Bartosza Bosackiego, a potem nie miał kłopotów z pokonaniem Krzysztofa Kotorowskiego. Dwie minuty później Dariusz Pawlusiński popisał się długim zagraniem na pole karne. Po błędzie Bandrowskiego piłka trafiła do Witkowskiego, który strzelił swoją trzecią bramkę w tej połowie meczu!
Lech miał przewagę przez całą drugą połową, ale podopiecznych Franciszka Smudy stać było jedynie na kontaktową bramkę. W 78. minucie z ponad 20 m przepięknie uderzył Henry Quinteros.
Źródło: Interia.pl [2]
Trenerzy o meczu
Stefan Majewski (trener Cracovii)
Bardzo się cieszę, że po trudnym spotkaniu z Wisłą drużyna potrafiła się zmobilizować. Chłopaki pokazali, że bardzo chcieli wygrać i cały zespół zagrał dobrze. Kamil Witkowski miał swój dzień i trzeba go za to pochwalić. Zmiany Mateusza Urbańskiego i Arkadiusza Barana spowodowane były drobnymi urazami.
Franciszek Smuda (trener Lecha)]
O naszej porażce zadecydowały ostatnie sekundy pierwszej połowie, gdy straciliśmy dwie bramki po indywidualnych błędach, których nie powinniśmy byli popełnić. Walczymy o wicemistrzostwo i nie możemy popełniać takich błędów. A było ich jeszcze więcej w całym spotkaniu. Tego we wcześniejszych meczach nie było.
Źródło: Cracovia.pl [3]