2008-02-11 Dnipro Dniepropietrowsk - Cracovia 4:1
|
mecz towarzyski Ayia Napa (Cypr), poniedziałek, 11 lutego 2008, 15:00 (czas miejscowy)
(0:3)
|
|
Skład: Cabaj Tupalski Polczak Kulig Kłus Baran Pawlusiński Majoros (57' Dudzic) Nowak (57' Szwajdych) Bojarski (76' Kostrubała) Moskała |
|
Skład: Kernozenko Andrijenko (66' Paszajew) Rusoł Szerszun Denisow Holek Kankawa Nazarenko (66' Lopa) Gusiew (66' Ferreyra) Rotań (66' Mazilu) Worobej (71' Samodin) |
Opis meczu
Pomimo hucznych wypowiedzi trenera Majewskiego o krystalizowaniu się już pierwszej jedenastki na mecz z Polonią Bytom, śmiem twierdzić że skład jeszcze jest dość mętny. Ale nie czas na upominanie i wskazywanie odpowiedniej drogi, bo sztab szkoleniowy tak jak i piłkarze grają do jednej bramki, bramki rywali, a z tym było różnie.
Gwizdek arbitra, od środka Cracovia wszystko ładnie pięknie tylko po co ta strata. Błąd Arkadiusz Barana w środku pola i już w 2. minucie mogło być 1:0 i było tylko 40 sekund później. Nowy nabytek FC Dnipro po 2,5 letniej przygodzie w Dynamie Kijów podpisał 3-letnią umowę. Rusłan Rotań popisał się silnym strzałem z dystansu (ok. 17 metra).
Po raz kolejny strata już na samym początku meczu, Stefan Majewski przestrzegał przed taką sama przygodą w sparingu z Rapidem, niestety tym razem było gorzej.
7. minuta błąd trójki obrońców i napastnik takiej klasy jak Worobej Andrij, strzelec 86 goli w lidze ukraińskiej, ćwierćfinalista Mistrzostw Świata w 2006 roku nie mógł z tej okazji nie skorzystać. Sytuacja sam na sam i pewnie pokonuje Marcina Cabaja, 8 minut meczu za nami.
Worobej był wiodąca postacią w drużynie lidera ligi ukraińskiej. Ma za sobą 10-letnią przygodę z Szachtarem Donieck, w 9. minucie uwolnił się z pod opieki obrońcy i tym razem jego uderzenie z linii pola karnego było za wysokie. Minutę później słupek ratuje âPasyâ przed strata trzeciego już, trener Majewski był tak wściekły że jakby tylko mógł to sam by się przebrał i najchętniej wzmocnił defensywę.
W 17. minucie prawą stroną szarpnął Kulig zagrał do Kłusa ten do Pawlusińskiego który był pod czujna opieką obrońców, strata.
25 minut za nami a na tablicy już 3:0. Gruzin, Jaba Kankawa podał do Sergio Nazarenki i ten niespełna 20-letni pomocnik precyzyjnie umieścił piłkę w siatce.
Ostatnią akcje w pierwszej połowie rozegrała Cracovia, prawą stroną popędził Przemysław Kulig. Piłka spokojnie padła łupem Kernozenki, wynik do przerwy jak się nie zmienił, sędzia kończy tą część.
Druga połowa bez zmian, po cierpkich słowach âPasyâ miały grać lepiej, piłką precyzyjnie i szybko. To były słowa które niekoniecznie przekształciły się na czyny, strona dominująca czyli Dnipro miało kilka wyśmienitych okazji poczynając od strzałów z 20 metra do tych najłatwiejszych w wykończeniu. Marcin Cabaj był na posterunku i spisywał się bez zarzutu.
Trener postanowił coś zmienić w miejsce Bojarskiego wszedł Kostrubała, a Moskałę zmienił Bartłomiej Dudzic i to właśnie ten piłkarz dał nadzieje. Najszybszy zawodnik w Cracovii pokazał jak trudnym do upilnowania jest napastnikiem, Rusoł w 80 minucie musiał uciekać się do faulu. Dopatrzył się tego arbiter i wskazał wapno.
Do piłki podszedł Dariusz Pawlusiński i tak jak z Rapidem Pasy zdobywają gola właśnie z rzutu karnego.
Kiedy wydawało się ze coś w grze zaskoczyło do głosu doszli Ukraińcy, a precyzyjniej Rumun. Ionut Mazilu podpisał tej zimy 4-letnią umowę, w lidze rumuńskiej zdobył w 141 meczach 60 goli (wszystkie w barwach Rapidu i Sportulu).
87. minuta i wspomniany 25. latek strzałem z głowy pokonuje Cabaja i ustala wynik meczu na 4:1.
Źródło: Cracovia Live [1]