1929-11-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 0:0
|
Liga , 24 kolejka Katowice, boisko 1.FC, niedziela, 17 listopada 1929
(0:0)
|
|
Skład: Kremer Katzy K. Kusz Badura Gensior Zorzycki Kałuża Peterek Buchwald Sobota K. Frost Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Wardęszkiewicz z Łodzi |
Skład: Otfinowski Lasota Piekarz Seichter Mysiak T. Zastawniak Kubiński S. Malczyk Kałuża Kossok Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Opis meczu :
Nieudany występ i słaba gra gości
Powyższy mecz sprawił duży zawód zwolennikom piłki nożnej, których około 1000 oczekiwało gry interesującej i emocjonującej. Dla Ruchu stawka była wysoka, gdyż, mając poza sobą już jedno zwycięstwo nad Cracovią, a nad głową groźbę spadku do kl. A, miał okazję poprawienia swej sytuacji.
Już ze składu drużyny krakowskiej wynikało, że nie przywiązuje ona do rezultatu dużej wagi. Cracovia zjechała do Katowic mocno osłabiona w tyłach.
Gra od samego początku była ze strony Cracovii niezwykle ospała. Korzystnie odbijali od reszty Kubiński i Malczyk, chociaż i oni zadowolić nie mogli.
Obrona Cracovii wybitnie słaba, ale przy notorycznej impotencji napadu Ruchu - wystarczała. Bramkarz w wyraźnem niebezpieczeństwie nie był nigdy, a parę słabych piłek zlikwidował więcej efektownie, niż dobrze.
Ruch posiadał w swych szeregach dwuch (sic!) najlepszych graczy tego meczu. Był to bramkarz Kremer i obrońca Kacy. Kremer interweniował zawsze doskonale, z dużą rutyną i pewnością. Kacy, nadzwyczaj ruchliwy, dobry technicznie i jak zresztą wszyscy jego koledzy klubowi, bardzo ofiarny.
Pomoc i atak jak zwykle ruchliwi, ofiarni i ambitni - przed bramką przeciwnika bez głowy. Jedyną "murowaną" okazję zdobycia bramki zaprzepaścił Sobota w pojedynku z Otfinowskim, podając temu ostatniemu leciutko piłkę wprost do rąk z odległości około 5 metrów.
Sędzia p. Wardęszkiewicz z Łodzi do zadania nie dorósł - popełniał szereg błędów zasadniczych nie wyróżniając jednej z drużyn. Mógł coprawda być trochę oszołomiony bezustannemi, wrzaskliwemi skargami wszystkich graczy a także i publiczności miejscowej, której nie ustępowali bynajmniej przybyli z Krakowa sympatycy Cracovii.
Kossok nie ma zamiaru wstąpić do D. F. C. (Praga) jak o tem mówiono w Krakowie.