1988-09-24 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:0
data kolejki
|
![]() sobota, 24 września 1988
|
|
|
Skład: Holocher Kowalik Baliga Dybczak Mikoś Orzeł Bargieł A.Karaś (83' R.Wrześniak) Owca Rapacz (46' Ziętara) Poradowski |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Sędzia St. Nowak z Kielc nie miał w tym meczu dużo pracy, ponieważ piłką rządził silny wiatr na Górze Parkowej, a nie futboliści. Z tego chyba powodu w trakcie całego meczu nie naliczyłem jednego wypadku, aby piłkę dotknęło kolejno czterech zawodników z tej samej drużyny. Trzy podania piłki doliczyłem się ośmiokrotnie; po cztery dla każdej strony.
Z okazji âDni Podgórzaâ zwycięzcom tego meczu naczelnik dzielnicy ufundował puchar. Aby ich wyłonić trzeba było egzekwować rzuty karne. W tej specjalności lepsi okazali się gospodarze: 5:3.
Opis meczu Tempo:
Żółta kartka pokazana obrońcy Cracovii Kowalikowi wyczerpuje zapis faktograficzny tego wyjątkowo nędznego, nawet jak na trzecioligowe wymogi, meczu. Garbarnia warta była Cracovii, Cracovia Garbarni, a obydwu stronom spokojnie można zadedykować hit Lady Pank âMniej niż zeroâ i w formie podzięki za stworzone âwidowiskoâ puszczać bez końca.
Powie ktoś: zabrakło bramek, więc stąd ten przekąs. Od razu odpowiadam: poza strzałami Owcy i Popczyńskiego, spatałaszoną w układzie dwa na jeden akcją Piotrowskiego i zdarzeniem z 71 min. (ewidentny faul Mikosia na Janiku w polu karnym, nie doczekał się żadnej reakcji ze strony arbitra, ciekawe jakie okoliczności zadowalają S Nowaka, by zdecydował się na podyktowanie â11â) w całym spotkaniu nie działo się literalnie nic...
W derbach (tylko z nazwy) Krakowa Garbarnia zremisowała z Cracovią 0-0.
Źródło: Dziennik Polski