1989-03-25 Cracovia - Izolator Boguchwała 1:0
250. mecz Cracovii w trzeciej lidze.
|
III liga grupa VIII , 14 kolejka środa, 29 marca 1989
(0:0)
|
|
Skład: Holocher Kowalik Baliga Dybczak Mikoś Karaś Bargieł Ziętara, Orzeł Owca (51' R. Wrześniak) Poradowski (70' Bartoszewski) |
|
Opis meczu
Dziennik Polski
Płonne okazały się nadzieje kibiców na zwycięstwo biało-czerwonych za 3 punkty, ponieważ goście ambitnie się bronili, a gospodarze mieli fatalnie nastawiony celownik. Największe niebezpieczeństwo groziło gościom tylko wówczas, gdy do przodu ruszał stoper Cracovii Dybczak. W pierwszej odsłonie tylko on oddał pięć strzałów na bramkę rywali, natomiast w 32 min. idealnej pozycji nie potrafili wykorzystać w sekundowych odstępach: Bargieł i Ziętara.
Po przerwie z naporu gospodarzy zrodziła się tylko jedna bramka, którą z podania Bargieła strzelił Orzeł wymanewrowując obydwu stoperów gości: Bara i Mielniczuka. Był to swojego rodzaju majstersztyk, ale na następne takie zagrania nie doczekali się już stęsknieni za piłką kibice. W sumie nie było to widowisko, które mogło satysfakcjonować. Pozostała nadzieja, że będzie lepiej...
Źródło: Dziennik Polski
Tempo
67 min. jeden z nielicznych w tym meczu naprawdę efektownych momentów; Bargieł âobsłużyłâ świetnym, dalekim podaniem Orła, a ten natychmiastowym, dobrze mierzonym strzałem posłał piłkę do siatki. Brawa na trybunach, do których do tej chwili nie było okazji. Goście spod Rzeszowa od początku nastawili się na defensywę i przez z górą godzinę trwało bicie głową w mur. Krakowscy napastnicy i pomocnicy byli w poczynaniach ofensywnych tak nieporadni, iż największe niebezpieczeństwo â zwłaszcza w I połowie, kiedy Cracovia grała z wiatrem â groziło gościom ze strony obrońcy Dybczaka. Przynajmniej on próbował niepokoić Opozdę strzałami z większej odległości.
Słowem, Cracovia wygrała zasłużenie, ale w stylu niegodnym drużyny z II-ligowymi aspiracjami. Nie po raz pierwszy zresztą okazało się, że atak pozycyjny, przeciw obronne nastawionemu przeciwnikowi, jest słabą stroną drużyny w biało-czerwonych kostiumach.
Źródło: Tempo