2004-06-11 Cracovia - Szczakowianka Jaworzno 8:1
34 kolejka 11 VI 2004
Cracovia - Szczakowianka Jaworzno 8-1
Bramki: Skrzyński (18, 42), Przytuła (20, 45, 81), Bania (29), Drumlak (47), Szczoczarz (89) - Świstak (61 sam.)
Sędziował P. Kotos z Wrocławia, żółte kartki: Bojarski â Gierczak, Adamus.
Widzów 9 000.
Cracovia: Olszewski, Radwański, Skrzyński (46 min. Świstak), Węgrzyn, Baster, Bojarski, Baran (46 min. Nowak), Giza, Przytuła, Bania (46 min. Szczoczarz), Drumlak.
Szczakowianka: Bledzewski, Hosić (71 min. Górak), Przerywacz, Wawrzyczek, Adamus, Jaromin (62 min. Piegzik), Czerwiec, Iwański, Kozubek, Chudy, Gierczak (46 min. Kompała).
Opis meczu TP:
Cracovia zagra w barażach o awans do ekstraklasy z Górnikiem Polkowice. âPasyâ w ostatnim spotkaniu drugiej ligi rozgromiły Szczakowiankę Jaworzno aż 8:1 i zajęły trzecie miejsce w drugoligowej tabeli.
Hat-trickiem w tym meczu popisał się Krzysztof Przytuła, dla którego były to pierwsze bramki w barwach Cracovii. Zawodnik trafił na Kałuży właśnie z zespołu z Jaworzna.
Przed meczem krakowskiej publiczności została przedstawiona maskotka piłkarskiej drużyny Cracovii. Został nią Lajkonik ubrany w biało-czerwoną koszulkę w pasy. â Teraz Lajkonik będzie się pojawiał przed każdym meczem rozgrywanym na Kałuży â powiedział stadionowy spiker Paweł Tarnowski.
- Zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze w pierwszej połowie, w drugiej nie spoczęliśmy na laurach i nadal graliśmy swoje â stwierdził Przytuła.
Gospodarze już po pierwszej połowie prowadzili pięcioma bramkami. Festiwal strzelecki rozpoczął w 17. minucie Łukasz Skrzyński uderzeniem z rzutu wolnego z 30 metrów. Piłka jeszcze podskoczyła przed Andrzejem Bledzewskim, co zupełnie zmyliło bramkarza gości.
- Wypełniłem tylko założenia taktyczne stawiane mi przez trenera, gdyż jestem wyznaczony do wykonywania wolnych z tych właśnie rejonów boiska (po lewej ręce bramkarza â przyp. red.) â powiedział âSkrzyniaâ.
Dwie minuty później było już 2:0. Z wolnego dośrodkował Skrzyński, a Przytuła precyzyjną âgłówkąâ pokonał Bledzewskiego.
Następny gol strzelony w 28. minucie był ozdobą tego spotkania. Po dośrodkowaniu z prawej strony Krzysztofa Radwańskiego uderzeniem z woleja z 11 metrów popisał się Piotr Bania. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i następnie przekroczyła linię bramkową. Było to osiemnaste trafienie kapitana âPasówâ w sezonie wieńczące jego tytuł króla strzelców drugiej ligi.
Kolejne gole dla gospodarzy padły tuż przed końcem pierwszej połowy. W 42. minucie znowu uderzeniem z rzutu wolnego, choć tym razem po rykoszecie, Bledzewskiego pokonał Skrzyński, a w 45. Przytuła strzałem z woleja wykończył dośrodkowanie Marcina Bojarskiego z rzutu rożnego.
Tuż po wznowieniu gry wpadła następna bramka dla gospodarzy. Znowu centrował âBojarâ, a precyzyjna âgłówkąâ popisał się Paweł Drumlak, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Cracovii.
Gospodarze zdobyli jeszcze dwa gole w piątkowym meczu, a ich strzelcami byli Przytuła, który wykorzystał zgranie piłki głową przez Łukasza Szczoczarza i uderzeniem z pół-woleja pokonał Bledzewskiego oraz âSzczotaâ, po ograniu bramkarza gości z bliska posłał piłkę do siatki.
Szczakowianka odpowiedziała tylko indywidualną akcją Macieja Iwańskiego, po której w polu karnym został nabity Michał Świstak i futbolówka wylądowała w bramce strzeżonej przez Sławomira Olszewskiego.
- Baraży się nie obawiamy i na pewno w nich powalczymy. Chłopcy są na fali wznoszącej â zapowiedział trener Stawowy, który po meczu dał piłkarzom Cracovii trzy dni wolnego.
W pierwszym spotkaniu barażowym, które odbędzie się w Krakowie 19 czerwca nie zagra Bojarski, który będzie musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. Rewanż tydzień później w Polkowicach.