2006-02-22 Cracovia - Toboł Kostanaj 1:1
|
mecz towarzyski Belek, środa, 22 lutego 2006
(1:1)
|
|
Skład: Olszewski (45' Cabaj) Wojciechowski Rzucidło Baliga Uszalewski Nowak Przytuła Jeleń (65' Zimoń) Heidemann Szczoczarz Kurowski Kostrubała tak błędnie podano! Ustawienie: 4-4-3 tak błędnie podano! |
|
Opis meczu
- Jedyną niewiadomą jest pozycja bramkarza - zdradza po kolejnym zremisowanym sparingu trener Cracovii Albin Mikulski. Ostateczny test już w najbliższą sobotę w meczu z Polonią Warszawa.
Gdy wczoraj piłkarze Cracovii (głównie ci młodzi) biegali za piłką, klubowa starszyzna z boku oceniała ich poczynania. - Zajęcie było dość przyjemne, bo w Turcji panują wakacyjne temperatury. Opalanie jednak odpada, bo promienie słoneczne mocno osłabiają organizm - przestrzega Paweł Drumlak. Pomocnik Cracovii zdaje się przeżywać drugą młodość. Dzięki zmianie przy trenerskich sterach drużyny ma szansę wskoczyć do pierwszego składu. W sparingach grywa od pierwszej minuty, a trener Mikulski chwali jego umiejętności i zaangażowanie. - Każdy szkoleniowiec ma swoje przemyślenia. Już kiedyś pracowałem z trenerem Mikulskim - w Pogoni Szczecin - i nieźle to wyglądało. On zna moje możliwości, ale nie zamyka też przed nikim drzwi do pierwszego zespołu. Każdy zaczął z czystą kartą - podkreśla Drumlak. - Ale jak ktoś mi daje szansę i pozwala grać od pierwszej minuty, to jest dużo łatwiej - dodaje.
Drumlak mieszka w jednym pokoju ze Sławomirem Olszewskim. "Olszi" już kilkakrotnie wstawał z ławki rezerwowych, aby zastąpić Marcina Cabaja. Jednak od niemal półtora roku w lidze niezmiennie bronił Cabaj. Teraz sytuacja może się zmienić. Bo, jak zapewnia trener Mikulski, Olszewski na występ w inauguracyjnym meczu przeciwko Górnikowi Zabrze ma takie same szanse jak Cabaj. - W sprawie bramkarzy mógłbym rzucać monetą. Obaj grają bardzo równo. - Na pewno czuję, że mam szansę. Wydaje mi się, że w sparingach rażących błędów nie popełniłem - uważa Olszewski.
Wczoraj Cracovia zmierzyła się z drugim zespołem ligi kazachstańskiej, który jednak nie zagrał podstawowym składem. Podobnie Cracovia, w której wystąpili piłkarze rzadziej mający szanse na pokazanie się. Po meczu szkoleniowiec "Pasów" cieszył się z postawy "młodych wilczków" i zapowiedział, że choćby jeden z nich może znaleźć się w "18" meczowej. Takie szanse ma też Krzysztof Przytuła, który zaledwie miesiąc temu wrócił do treningów z drużyną, a we wczorajszym sparingu strzałem z 20 m zdobył jedynego gola.
Ciągle nie wiadomo, kiedy do treningów wrócą kontuzjowani Arkadiusz Baran i Tomasz Wacek. Wczoraj obaj ćwiczyli na siłowni. - Arek prezentuje się coraz lepiej, ale takiego krwiaka na nodze jak ma Tomek, to dawno nie widziałem - dziwi się Drumlak, który sam już poznał się na brutalnej grze sparingpartnerów. - Do dziś mam znaki korków, a noga ciągle jest sina - opisuje. - Przeciwnicy się z nami nie patyczkują, słyszałem nawet, że kluby płacą im za wyniki w meczach towarzyskich - dodaje Drumlak.
Wtorkowy i środowy wieczór piłkarze spędzili przed telewizorami. - Turcy prześcigają się w transmisjach Ligi Mistrzów. Można przełączać między meczami - cieszy się Drumlak.
- Te spotkania oglądamy oddzielnie, ale bez analizowania. Co prawda, myśl szkoleniową można przelać, ale nie znaczy to, że uda się ją zrealizować - kończy trener Mikulski.
Źródło: Gazeta Wyborcza