2006-05-13 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:0
Tylko 15 zawodników przywiózł ze sobą do Krakowa trener Franciszek Smuda. Dla przetrzebionej kontuzjami i kartkami drużyny Zagłębia Lubina mecz z Cracovią był finałowym aktem walki o prawo gry w europejskich pucharach. Aby osiągnąć ten cel Zagłębie musiało co najmniej zremisować.
Dla Cracovii ostatni mecz sezonu miał zdecydowanie mniejsze znaczenie. Stawką dla drużyny było wyższe miejsce w tabeli. Dla kilku piłkarzy dobry występ mógł być kartą przetargową przy podpisywaniu nowych kontraktów, a dla trenera Białasa okazją do przekonania prezesa Filipiaka do przedłużenia kontraktu.
W porównaniu z meczem w Płocku w drużynie Cracovii nie zaszły duże zmiany. Do drużyny powrócił po pauzie za żółte kartki Łukasz Skrzyński.
Ustawienie drużyny było podobne jak w poprzednich spotkaniach. Przed czwórką obrońców trener Białas ustawił defensywnych pomocników Barana i Przytułę. Jedynego wysuniętego napastnika Piotra Banię wspomagali na bokach Marcin Bojarski i Tomasz Moskała, a za jego plecami grał ofensywnie ustawiony Paweł Drumlak.
Mecz rozpoczął się w sennym tempie. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Cracovia częściej przebywała przy piłce jednak długo nie stworzyła żadnej sytuacji która mogłaby zagrozić bramce Liberdy.
Dwa pierwsze strzały na bramkę Zagłębia padły w 18 i 19 minucie. Najpierw Piotr Bania uderzył z 18 metrów, a chwilę później Arkadiusz Baran starał się zaskoczyć Liberdę z 25 metrów. Oba strzały były niecelne...
Senną atmosferę na boisku i trybunach przerwał na moment w 33 minucie niecelny strzał Krzysztofa Przytuły z rzutu wolnego...
W 37 minucie po składnej akcji Pawła Drumlaka i Piotra Bani Marcin Bojarski oddał pierwszy celny strzał w tym meczu... Drugi raz w światło bramki Zagłębia trafił Łukasz Skrzyński próbując strzału zza linii pola karnego 3 minuty przed przerwą.
W przerwie meczu trener Stefan Białas wprowadził do gry Marcina Cabaja, który zastąpił zupełnie bezrobotnego Sławomira Olszewskiego.
W drugich 45 minutach obraz gry niewiele się zmienił. W 51 minucie Chałubiński strzelił z kilkunastu metrów obok słupka. Był to pierwszy strzał Zagłębia w tym meczu...
W 65 minucie porażającą nudę panującą na boisku przerwała zmiana... W miejsce Arkadiusza Barana trener Białas wprowadził Joao Paulo.
W 74 minucie Paweł Nowak strzałem z 20 metrów próbował zaskoczyć Liberdę jednak piłka przeleciała metr nad poprzeczką.
O takim meczu jak ten zwykło się mówić, że się odbył. Zagłębie przyjechało do Krakowa po remis i konsekwentnie dążyło do zrealizowania przedmeczowego celu. Cracovia, choć była w tym meczu stroną przeważającą, praktycznie ani raz poważnie nie zagroziła bramce Liberdy. Rywale, którym ten mecz zapewnił start w europejskich pucharach, oddali tylko jeden strzał na bramkę Cracovii. Był to strzał niecelny...
Źródło: Teraz Pasy!