1997-10-18 Warmia Olsztyn - Cracovia 0:0
13 kolejka 25-26 X 97
Warmia Olsztyn â Cracovia 0-0
Sędziował E. Kobylarz z Gdańska
Widzów 500.
Cracovia: Felsch, Mróz, Walankiewicz, Szary (90 Przytuła), Kowalik, Siemieniec, Góra, Gościniak, Powroźnik, Hrapkowicz (Kuźmiński), Zegarek
Warmia Olsztyn po raz pierwszy w drugiej lidze nie strzeliła bramki na własnym boisku. Olsztynian trapią problemy natury organizacyjnej i to wpłynęło na piłkarzy bardzo negatywnie. â Gramy tak jaka jest nasza sytuacja wewnątrz klubu - skomentował po meczu grę zespołu najbardziej doświadczony zawodnik Adam Zejer.
Cracovia przyjechała do Olsztyna dość dobrze przygotowana pod względem taktycznym. Trener Piotr Kocąb w autokarze, podczas długiej podróży pokazał piłkarzom dwa filmy z meczów Warmii z Wawelem Kraków i Koroną Nidą/Gips Kielce. To wystarczyło, aby w Olsztynie nie stracić gola. Nie wystarczyło natomiast do tego, żeby strzelić zwycięską bramkę.
Ciekawsza była pierwsza połowa meczu. Najbliżej szczęścia goście byli w 14 min. kiedy Zegarek zagrał w pole karne do Hrapkowicza, a temu w ostatniej chwili wybił piłkę M. Kłosowski oraz w 37 min. kiedy po akcji Góry i Gościniaka ten ostatni znalazł się w polu karnym Warmii i strzelił płasko po ziemi, a Kaczor z trudem wybił piłkę na róg. Dwie sytuacje mieli także gospodarze meczu, za każdym razem po rzutach wolnych wykonywanych przez Zejera. Najpierw w 24 min. Łachacz strzelił z dystansu tuż obok słupka, a kilka minut później Zejer szybko wykonał rzut wolny i zagrał do A.Kłosowskiego, który strzelił silnie, ale Felsch zdołał wybić piłkę na róg. Druga połowa była już mniej ciekawa. Ze strony Warmii Maśnik strzelił głową nad poprzeczką bramki Cracovii , natomiast goście dwukrotnie byli bliscy zdobycia gola po strzałach Gościniaka. W pierwszym przypadku piłka po rykoszecie przeszła tuż nad poprzeczką bramki Warmii, a w drugim pomocnik Cracovii strzelił silnie tuż obok słupka krakowskiej bramki.