2001-06-20 Unia Tarnów - Cracovia 0:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:22, 27 paź 2007 autorstwa FortArt (Dyskusja | edycje) (Nowa strona: {{Mecz | gospodarz = Unia Tarnów | gosc = Cracovia | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa =...)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Unia Tarnów


pilka_ico
okręgowe rozgrywki Pucharu Polski, finał (1-szy mecz)
środa, 20 czerwca 2001

Unia Tarnów - Cracovia

0
:
0



Herb_Cracovia


Skład:
Szara
Dzięciołowski
Kijowski
Pawlik (64' Jędrusik)
Wstępnik
Chrobak (83' Fryś)
Popiela
Radliński
Jarmuła
Palej (82' Góral)
Kędzior (58' Hołda)

Ustawienie:
3-5-2

Sędzia: S. Widlarz z Wadowic
Widzów: 200

bramki Bramki
Andrzej Bahr
zolte_kartki Żółte kartki
Dzięciołowski
Paluch
Księżyc
Morawski
Gruszka
Baster
Skład:
Paluch
Dziobek
Grodzicki
Księżyc
Kopyść
Podsiadło
Morawski (88' Szwajdych)
Gruszka
Baster
Paszkiewicz (53' Hermaniuk)
Bania (63' Zegarek)

Ustawienie:
4-4-2



Opis meczu

Z bezbramkowego wyniku pierwszej odsłony finałowego dwumeczu o Puchar Polski na szczeblu okręgu bardziej cieszyli się krakowianie.

Pasy" myślały przede wszystkim o zabezpieczeniu własnej bramki. Taka postawa nie dziwi, ponieważ wystąpili w przetrzebionym składzie, a ich defensywa zagrała w eksperymentalnym zestawieniu. Unia kilka razy zdołała to wykorzystać, ale sposób finalizowania akcji przez "Jaskółki" wołał o pomstę do nieba.

Już w 12. min, po akcji Tomasza Kijowskiego i Daniela Popieli, młodziutki Łukasz Chrobak z pięciu metrów trafił w poprzeczkę. Po godzinie gry z podobnej odległości spudłował rutynowany Krzysztof Palej, do którego trafiło dośrodkowanie Sebastiana Jarmuły. W ostatniej akcji meczu z pola bramkowego "główkował" Artur Wstępnik, ale piłka odbiła się niefortunnie od grudy błota i minęła słupek. Goście dwie groźne sytuacje stworzyli po dokładnych centrach Pawła Kopyścia i strzałach głową. W 8. min uderzał Andrzej Paszkiewicz, ale piłka padła łupem bramkarza. Na kwadrans przed końcem Marcin Morawski przymierzył, lecz piłka trafiła w poprzeczkę, a dobitka Pawła Zegarka poszybowała daleko od celu.

Rewanż w Krakowie, w najbliższy wtorek o g. 17.30. Źródło: Gazeta Wyborcza