2004-02-28 Amkar Perm - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Amkar Perm


pilka_ico
mecz towarzyski
Belek, sobota, 28 lutego 2004

Amkar Perm - Cracovia

1
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia




bramki Bramki
Paramonow (60')
Skład:
Cabaj
Wacek (46' Radwański)
Skrzyński (46' Świstak)
Węgrzyn
Baster
Bojarski
Przytuła (46' Giza)
Baran
Makuch
Bania (46' Ankowski)
Dudziński (46' Szczoczarz)

Ustawienie:
4-4-2


Opis meczu

W rozegranym wczoraj wieczorem przy sztucznym świetle meczu Cracovia uległa 0-1 drużynie Amkar Perm – beniaminkowi rosyjskiej ekstraklasy.

Jedyna bramka meczu padła w 60 minucie. Nie wystąpił kontuzjowany Paweł Nowak, którego zastąpił na lewej pomocy chwalony po meczu Marcin Makuch.

Zgodnie z zapowiedzią trenerzy wystawili do gry aż sześciu piłkarzy, którzy nie zagrali w poprzednim, przegranym 0-2 meczu z litewskim Ekranasem. Po raz pierwszy w Turcji zagrali: Cabaj, Świstak, Bojarski, Szczoczarz, Ankowski i Dudziński.

Źródło: Teraz Pasy! [1]

Niestety nie potyczka z beniaminkiem rosyjskiej ekstraligi, Amkarem Perm, była najważniejszym wydarzeniem podczas zgrupowania "Pasów" w tureckim Belek. Podczas treningu poprzedzającego ten sparing kontuzji mięśnia doznał jeden z liderów zespołu, Paweł Nowak. Piłkarz naderwał sobie mięsień łydki i wszystko wskazuje na to, że przez najbliższy miesiąc będzie pauzował. Jego uraz przypomina to co przytrafiło się reprezentacyjnemu obrońcy Wisły, Arkadiuszowi Głowackiemu. Ten został wysłany do kliniki we Freiburgu i po serii zastrzyków dość szybko wraca do pełnej dyspozycji. Trudno teraz powiedzieć jakiego leczenia potrzebuje Nowak, ale wiadomo, że zawodnik w marcu w piłkę raczej grał nie będzie, a Cracovii nie udało się sfinalizować transferu Piotr Madejskiego z Hutnika, który miał być jego konkurentem. Jest więc kłopot.

W tej sytuacji trener Wojciech Stawowy już z myślą o lidze musi znaleźć dla Nowaka dublera co najmniej na najbliższy miesiąc wśród tych piłkarzy, których ma. Przeciwko Permowi na tej lewej pomocy zagrał Makuch.

Sam mecz przebiegał niejako pod dyktando Cracovii, ale tak jak i w meczu z litewskim Ekranasem dała o sobie znać nieskuteczność. "Pasom" okazji do zdobycia bramek nie brakowało, najlepszą miał Bania. Kapitan krakowian w 15 min. efektownym slalomem minął kilku Rosjan ale z siedmiu metrów strzelił nad poprzeczkę. Amkar też stworzył kilka okazji bramkowych, ale bramkę zdobył po stałym fragmencie gry. Dobrze wykonany rzut wolny pozwolił Paramonowowi znaleźć się tuż przed bramkarzem Cabajem i strzelenie gola było formalnością. O ile w pierwszym sparingu z LItwinami poza boiskową walką było sporo kopaniny, wręcz brutalności, to tym razem dominował na boisku dobry futbol. Szkoda, że w przypadku Cracovii bez goli.

Źródło: Teraz Pasy! [2]