1997-11-16 Cracovia - SMS II Sosnowiec 3:2
|
 poniedziałek, 16 listopada 1998
(1:0; 1:2; 0:0; d. 1:0) |
| ||||||||||
|
|
||||||||||||||||||||
Opis meczu
Gusow na pożegnanie
gole Cracovia: Gryzowski 18. S. Urban 34, Gusow 66, SMS: Malinowski 25, Ziober 27, widzów 1500.
Cracovia: Batkiewicz - Baryła, Siemieniec, Gusow, Pawljuczenko, Gryzowski - Musiał, Kozendra, Pajerski, Cieślak, S. Urban - Gąsienica, Bernacki, Ciastoń, Podsiadło, Kudasik - Urbańczyk, P. Radzki, Zieliński, Ł. Gil.
Andriej Gusow pożegnał się wczoraj z Cracovią. Przenosi się do hiszpańskiego klubu HC Jaca, gdzie gra jego rodak Roszczin, dobrze znany z występów Cracovii: - Wyjeżdżam dziś z Krakowa, jadę do Hiszpanii na 3 lata z całą rodziną. Bardzo miło wspominać będę występy w Cracovii, spotkałem tu sympatycznych kolegów, świetnych działaczy, gorących kibiców. Wszystkim serdecznie dziękuję. Krakowa nie zapomnę! Na pożegnanie Gusow strzelił decydującą bramkę. Po 60 min było 2-2 i sędziowie zarządzili dogrywkę. W 65,39 min Gusow po podaniu swego rodaka Pawljuczenki pokonał wspaniale broniącego Witka. W ten sposób Gusow uratował Cracovii 2 punkty. Nikt nie oczekiwał tak sensacyjnego przebiegu meczu z drużyną, która nie zdobyła jeszcze w lidze ani jednego punktu. Ale 16-, 18-latkowie z Sosnowca grali wczoraj nadspodziewanie dobrze, a Cracovia przez długie minuty źle, nieporadnie, a przede wszystkim nieskutecznie. Denerwował się na trybunach Roman Steblecki (nadal noga w gipsie). W 27 min młodzież z Sosnowca prowadziła 2-1. Dopiero wtedy „pasy” przyspieszyły tempo akcji, wypracowały mnóstwo pozycji, ale rewelacyjnie bronił 16-letni Przemysław Witek (wychowanek Unii Oświęcim). Wygrywał seryjnie pojedynki sam na sam, w III tercji obronił istną lawinę strzałów, kiedy przez 1,23 min Cracovia grała w piątkę przeciwko trójce rywali. Skapitulował dopiero po strzale Gusowa.
Trener Cracovii Walery Woronin: - Zmarnowaliśmy dzisiaj dziesiątki znakomitych pozycji. Skuteczność to pięta achillesowa polskiego hokeja. Kto zastąpi w naszym zespole Gusowa? Nie wiem. Przyszłość pokaże.Źródło: Gusow na pożegnanie nr 15 z 17 listopada 1997 [1]