2024-11-29 GKS Tychy - Comarch Cracovia 8:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 15:59, 30 lis 2024 autorstwa Costamagica (Dyskusja | edycje) (nowy artykuł)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Pekka Tirkkonen
Hokej.png
26 kolejka, 3 runda, etap I, Tauron Hokej Liga - hokej mężczyzn
Tychy, Stadion Zimowy, piątek, 29 listopada 2024, 18:00

GKS Tychy - Comarch Cracovia

8
:
2

(3:1; 2:1; 3:0)

Sędzia: Rafał Noworyta, Krzysztof Kozłowski (główni) - Artur Hyliński, Kamil Wiwatowski (liniowi)
Widzów: 1943


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Marek Ziętara
Skład:
Fučík

Kaskinen
Bizacki
Lehtonen
Monto
Jeziorski

Ahola
Kakkonen
Łyszczarczyk
Komorski
Heljanko

Ciura
Pociecha
Viitanen
Turkin
Paś

Bryk
Kucharski
Krzyżek
Ubowski
Gościński
Bramki
1:38 Ciura (Viitanen, Turkin)
9:56 Jeziorski (Łyszczarczyk, Turkin) 5/4
15:56 Gościński (Ciura, Krzyżek)

21:06 Heljanko (Łyszczarczyk)

29:17 Lehtonen (Kakkonen, Monto)
43:40 Kakkonen (Lehtonen, Monto)
45:13 Heljanko (Kakkonen, Monto) 5/4
55:20 Heljanko (Komorski)
1:0
2:0
3:0
3:1
4:1
4:2
5:2
6:2
7:2
8:2



18:58 Olsson (Jaśkiewicz, Brandhammar) 5/4

27:10 Brynkus (Mocarski, Bezwiński)

Kary
6 min.

18:05 Ciura (Spowodowanie upadku przeciwnika - 2 min.)
49:37 Lehtonen (Atak kijem trzymanym oburącz - 2 min.)
59:57 Paś (Uderzenie kijem - 2 min.)
6 min.

9:08 Johansson (Spowodowanie upadku przeciwnika - 2 min.)
9:56 Kruczek (Uderzenie kijem - 2 min.)
45:05 Olsson (Trzymanie kija przeciwnika - 2 min.)
Skład:
D’Orio (29:17 Hebda)

Brandhammar
Jaśkiewicz
Mocarski
Olsson
Johansson

Kruczek
Younan
Lundgren
Wahlgren
D. Kapica

Wanacki
Bieniek
Brynkus
Bezwiński
Marzec

Mętel
Kamienieu
Sterbenz
Jarosz
F. Kapica

Opis meczu

"Comarch Cracovia była bezradna w Tychach. Nie miała nic do powiedzenia" -
gazetakrakowska.pl

Comarch Cracovia była bezradna w Tychach. Nie miała nic do powiedzenia

GKS Tychy - Comarch Cracovia 8:2. Comarch Cracovia jechała do Tychów bez wielkich nadziei. W końcu mierzyła się z liderem i bezsprzecznie najlepsza drużyną tego sezonu. Czy przyszłym mistrzem Polski? Tego wykluczyć nie można.

„Pasy” poległy bardzo wyraźnie, bo w którymś już meczu słabo grają w pierwszej tercji. Zanim na dobre rozpoczął się mecz, było już 1:0 dla miejscowych – D’Orio nie zachował się najlepiej odbijając przed siebie krążek po strzale Viitanena, a Ciura pospieszył ze skuteczną dobitką. Trwała ofensywa GKS-u, a gdy „Pasy” grały w osłabieniu, straciły drugiego gola. To nie był koniec, bo Gościński z bliska zdobył trzeciego gola.

Cracovię było stać tylko na pojedyncze zrywy. Hierarchia była ustalona, ale Brynkus po kontrze w sytuacji sam na sam pokonał Fucika i było 4:2. Gdy chwilę później Lehtonen po raz piąty pokonał D’Orio, Kanadyjczykowi przeszła ochota na grę i w bramce nastąpiła zmiana. Hebda nie miał łatwego życia, ale w tej tercji nie skapitulował. Za to w ostatniej odsłonie gospodarze pokonali go trzykrotnie. „Pasy” były niestety tłem. Teraz muszą zbierać siły na niedzielny mecz z Jastrzębiem i dwie konfrontacje w przyszłym tygodniu – z Toruniem i Podhalem.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 30 listopada 2024 [1]


"Kolejny thriller z udziałem GieKSy i bramki widmo w Krakowie" -
Hokej.net

Kolejny thriller z udziałem GieKSy i bramki widmo w Krakowie

W ramach 26. kolejki TAURON Hokej Ligi GKS Tychy na własnym lodzie wysoko pokonał Comarch Cracovię 8:2. Tym samym po ostatniej wyjazdowej wpadce podopieczni Pekki Tirkkonena wrócili na zwycięskie tory. W meczu dobrze zaprezentował się Rasmus Heljanko, który skompletował hat tricka.

Od początku dynamika gry była wysokim poziomie, więc na pierwszą bramkę kibice musieli czekać raptem 98 sekund. Worek z bramkami rozwiązał Bartosz Ciura, który skutecznie poprawił uderzenie Marka Viitanena.

Tyszanie w 9. minucie meczu stanęli przed szansą powiększenia prowadzenia, ponieważ na ławkę kar wysłany został Hannes Johansson. Podczas gry w osłabieniu podopieczni Marka Ziętary przewinili po raz kolejny, więc gospodarze bez żadnej konsekwencji mieli okazję zagrać w szóstkę w polu i wykorzystali ją. Świetne podanie Alana Łyszczarczyka wykorzystał Bartłomiej Jeziorski, który przymierzył z korytarza międzybulikowego.

Podopieczni Pekki Tirkkonena poszli za ciosem i w 16. minucie podwyższyli na 3:0 po dobrym zachowaniu przed bramką Mateusza Gościńskiego.

Jeszcze przed przerwą gościom udało się odrobić straty. Dogranie Oskar Jaśkiewicza na gola zamienił Olivier Olsson.

Można się zastanowić, jak wyglądałoby to spotkanie, gdyby Damian Kapica na początku drugiej odsłony wykorzystał sytuację sam na sam z Tomášem Fučíkiem.

Cracovia została ukarana za swoją nieskuteczność, bo kilkadziesiąt sekund później z lewego bulika przymierzył Rasmus Heljanko i było już 4:1 dla lidera TAURON Hokej Ligi.

Odrobinę nadziei w serca krakowian wlał jeszcze Sebastian Brynkus, ale tyszanie błyskawicznie odpowiedzieli. Tym razem z bulika przymierzył Matias Lehtonen, a Alex D’Orio postanowił opuścić swój posterunek i zrobić miejsce Łukaszowi Hebdzie.

W trzeciej odsłonie goście próbowali gonić wynik, ale szło im jak po grudzie. A tyszanie? Przypieczętowali swój triumf kolejnymi trzema trafieniami. Zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrali Valtteri Kakkonen i Rasmus Heljanko, który Hebdę pokonał dwukrotnie i tym samym skompletował hat tricka.
Wojciech Piech
Źródło: Hokej.net 29 listopada 2024 [2]


Trenerzy po meczu

Jacek Szopiński, II trener Cracovii

Trudno jest dojść do siebie po takim wyniku, ponieważ po raz pierwszy przegraliśmy w tak dużym rozmiarze. W dzisiejszym meczu jednak nic nam się nie układało, najwyraźniej na drużynę jako całość przyszedł chwilowy moment kryzysu, przez który zarówno z przodu byliśmy nieskuteczni, jak i z tyłu popełnialiśmy błędy. I to się skumulowało w takim stopniu, że końcowy rezultat jest taki, jaki jest. Musimy o tym jak najszybciej zapomnieć i przygotowywać się na kolejne spotkania, żeby wyjść z niego zwycięsko.

Źródło: cracovia-hokej.pl [3]

Skrót