Tomasz Kwedyczenko
Tomasz Kwedyczenko | |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Tomasz Kwedyczenko | ||
Kraj | ![]() | ||
Urodzony | 11 czerwca 1973, Kraków, Polska | ||
Wiek | 51 l. | ||
Pozycja | bramkarz | ||
Wzrost | 184 cm | ||
Waga | 80 kg | ||
Wychowanek | Cracovia ![]() | ||
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii | |||
Sezon | Rozgrywki - występy (gole) | ||
1990/91 1991/92 1992/93 1993/94 1994/95 1995/96 1996/97 (j) |
2L - 10 (-23) 3L - 23 (-16). PP - 1 (0) 3L - 30 (-26) 3L - 34 (-15) 2L - 33 1(-35) 2L - 12 (-16), PP - 2 (0) | ||
![]() | |||
Kluby | |||
Lata | Klub | Występy (gole) | |
1991-1997 1996/97 (w) 1997/98 1998/99 (j) 1998/99 (w) 1999/00 2000/01 2001/02 2002/03 2003/04 2004/05 2005/06 2006/07 2007/08 2008/09 2009/10 2010/11 2011/12 2012/13 |
Cracovia ![]() KSZO Ostrowiec Świętokrzyski ![]() KSZO Ostrowiec Świętokrzyski ![]() Górnik Wieliczka ![]() Hutnik Kraków ![]() Hutnik Kraków ![]() Hutnik Kraków ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() Puszcza Niepołomice ![]() |
||
![]() | |||
j - jesień, w - wiosna |
Tomasz Kwedyczenko Piłkarz, technik budowlany, urodził się 11 czerwca 1973 w Krakowie.
Dwukrotny mistrz Polski juniorów 1990, 1991 r..
Wywiad z Tomaszem Kwedyczenko
dziennikpolski24.pl
Rok temu zakończył piłkarską karierę w Puszczy Niepołomice.
– Akurat na koniec udało mi się awansować do I ligi – mówi Tomasz Kwedyczenko. – W minionym sezonie współpracowałem z trenerem Dariuszem Wójtowiczem, szkoląc bramkarzy. Udało mi się więc płynnie przejść z roli bramkarza do szkoleniowca.
Przez całą karierę bramkarz łączył pracę zawodową z futbolem. Trafił bowiem na czasy, w których z samej gry w piłkę na poziomie III czy II ligi trudno było wyżyć. Ostatnio łączył sport z pracą w „Złomexie”.
– Myślę, że z Puszczą będę związany na długie lata – twierdzi Kwedyczenko.
To jego ostatni klub, w którym grał od 2001 r. Od zawsze stał w bramce, nie tak jak niektórzy – z przymusu, ale z wyboru. – Może za słabo grałem? – śmieje się Kwedyczenko. – _Miałem 10 lat, mieszkałem na Kozłówku i swe kroki skierowałem do Cracovii, która była bardzo popularna w moim środowisku. Chłopcy ze starszych klas, nas, młodszych, powoli wciągali do klubu. I jeździliśmy na treningi większą grupą. Zacząłem grać z Krzysiem Hajdukiem, z którym siedzieliśmy w jednej ławce w szkole.
Kwedyczenko przeszedł całą drogę z utalentowanym rocznikiem 73’, zdobywając w 1990 i w 1991 r. tytuł mistrza Polski juniorów. Debiut w seniorskiej piłce zaliczył w „Pasach” za kadencji trenera Lucjana Franczaka. – Zremisowaliśmy z Jagiellonią w Białymstoku 1:1 więc nie było źle, ale i tak w tamtym sezonie spadliśmy z II ligi – wspomina. – Z seniorskich występów pamiętam szczególnie jedno zdarzenie – zdobyłem bramkę w meczu z Motorem w Lublinie! To był gol z karnego. Wyznaczeni do „jedenastek” byli Jacek Mróz albo Rafał Wrześniak. Tak się jednak złożyło, że we wcześniejszych meczach akurat nie strzelili goli z karnych, więc trener Adamus desygnował mnie. Potem już jednak nigdy nie podchodziłem do „wapna”.
Wiosną 1997 odszedł do KSZO Ostrowiec Św. – Grał wtedy w tej samej grupie II ligi i awansowałem z nim do ówczesnej I ligi – mówi Kwedyczenko.
Na najwyższym poziomie rozgrywkowym grał przez jeden sezon, zaliczając 7 występów. – Debiutowałem w zremisowanym bezbramkowo meczu z Lechem – mówi Kwedyczenko. – Nie wygrałem rywalizacji z Januszem Jojką i po sezonie odszedłem.
Wybrał Górnika Wieliczka, wrócił do III ligi. Do II przeszedł niebawem, gdy zainteresował się nim Hutnik Kraków. – Najpierw udało się nam utrzymać w lidze, potem nastąpił spadek – wspomina popularny „Cyryl”. – Odszedłem z klubu z Nowej Huty po awansie do II ligi. W Hutniku był specyficzny klimat. Nie tak dawno zespół występował w europejskich pucharach, a potem grał na niższym szczeblu. Kibice nie byli przyzwyczajeni do niższego poziomu, nie było więc lekko. Miałem z kim rywalizować, był Robert Stanek, Edward Ambrosiewicz, Rafał Skórski.
Kwedyczenko zaliczył też epizod w amatorskim polonijnym zespole Polonez Wiedeń, a potem odszedł do Puszczy za namową trenera Andrzeja Targosza. Przeszedł z tym klubem drogę z klasy okręgowej do I ligi.
Wiele zawdzięcza szkoleniowcom, głównie tym pierwszym Januszowi Spucie i Andrzejowi Bahrowi, ale w jego sercu jest miejsce na ciepłe wspomnienia o wszystkich trenerach, których spotkał na swej drodze. Podobnie jak dla klubów, z których największą sympatią pała do Cracovii i Puszczy. Na mecze „Pasów” jednak nie chodzi, co najwyżej ogląda je w telewizji.
Kwedyczenko wiedzie szczęśliwe życie rodzinne, z dala od zgiełku, wyprowadził się bowiem z Krakowa. Z żoną Agatą ma dwójkę synów. Starszy, 14-letni Maciej nie poszedł w ślady taty, a 4-letni Szymon nie wiadomo jeszcze czym się zainteresuje.
Kwedyczenko natomiast ma niekonwencjonalne hobby – to zbieranie starych samochodowych tablic rejestracyjnych. – Mam ich ponad tysiąc w garażu – mówi. – Najstarsza pochodzi z lat 20-tych poprzedniego wieku i jest tablicą od dorożki.
Dziś jego następcy pod wodzą kolegi z drużyny – Pawła Zegarka walczą o mistrzostwo Polski. „Cyryl” marzy o meczu w przyszłym roku, na 25-lecie zdobycia MP, by jego drużyna spotkała się z chłopcami Zegarka.
Linki zewnętrzne
- dodatkowe informacje [2].