2024-09-29 Comarch Cracovia - GKS Katowice 3:2
|
7 kolejka, 1 runda, etap I, Tauron Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 29 września 2024, 18:00
(1:1; 0:0; 1:1; d. 1:0) |
|
Skład: D’Orio (55:38 - 56:15 Polak) Brandhammar Jaśkiewicz Brynkus Olsson Johansson Kruczek Younan Lundgren Wahlgren D. Kapica Wanacki Bieniek Bukowski Jarosz Marzec Kamienieu Jaracz Mocarski Sterbenz Bezwiński |
|
Skład: Murray Verveda Maciaś Bepierszcz Anderson Fraszko Varttinen Koponen Michalski Smal Ja. Hofman Runesson Englund Jo. Hofman Sokay Kallionkieli Chodor Dawid |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
W piątek krakowianie nie sprostali Unii, przestali być drużyna niepokonaną, ale nadal mogli walczyć o takie miano jeśli chodzi o własne lodowisko. I dopięli swego.
Początkowo „Pasy” próbowały realizować plan, strzelał m.in. Wanacki, ale Murray nie dał się zaskoczyć. Natomiast gapiostwo obrony krakowskiej wykorzystał Michalski i było 0:1. Cracovia zagrała w przewadze, strzelał wtedy Brandhammar, ale golkiper gości obronił. W tej tercji jednak skapitulował. „Pasy” zagrały koronkowo, D. Kapica dograł do Wahlgrena, który umieścił krążek w siatce.
W II tercji nadal trwał zacięty bój. Gospodarze znów stanęli przed szansą, gdy grali 5 na 4, ale zmarnowali ten czas, mało tego, o mało co sami nie stracili gola za sprawą Smala, który był w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale przegrał ten pojedynek..Miejscowi próbowali, m.in. Bukowski czy Olsson, ale Murray stanowił zaporę nie do przebicia.
W 44 min Johansson minął się z krążkiem, goście wyprowadzili kontratak i Englund miał otwartą drogę do bramki. Z czasem zaznaczyła się dominacja przyjezdnych. Ale „Pasy” stanęły przed ogromną szansą na doprowadzenie do wyrównania, gdy grały w podwójnej przewadze. I gospodarze wykorzystali ten fakt – Brandhammar doprowadził do remisu! A w dogrywce Lundgren przesądził o wygranej „Pasów”.Źródło: gazetakrakowska.pl 24 września 2024 [1]
Hokej.net
Krakowianie dobrze weszli w spotkanie, ale to goście z Katowic pierwsi cieszyli się z gola. To była w zasadzie ich pierwsza groźna akcja, po której ręce w górę uniósł Mateusz Michalski. Na nic było mniej więcej 10 minut perfekcyjnej w destrukcji gry Cracovii.
Ulgę przyniósł Pasom gol wyrównujący, co prawda nie udało się wykorzystać liczebnej przewagi z 16. minuty po karze dla Mateusza Bepierszcza, ale zaakceptowana wtedy dominacja przełożyła się na gola na 1:1. To była koronkowa akcja z wykonaniem wielu podań, to ostatnie finalnie mylące defensywę wykonał Damian Kapica, a krążek w bramce umieścił Tim Wahlgren.
Kosztowne dwie kary GKS-u Katowice. Lider klasyfikacji kanadyjskiej dał radę
Najmniejsze emocje, żeby nie mówić o ich braku, przyniosła druga odsłona. Za to w trzeciej było już znacznie lepiej, a katowiczanie znowu odskoczyli na jednobramkowy dystans. Udało się dzięki kontrze i sprytnej zmyłce przed bramką Cracovii. Pochwały powinien zgarnąć Bartosz Fraszko, bo zamiast strzelać, zaskakująco wycofał do Pontusa Englunda, a ten już pomylić się nie mógł, było 2:1.
To być może mógłby być końcowy rezultat, ale wielką pomyłką była zbyt duża agresja w grze GKS-u na małej przestrzeni czasu. Dwie z rzędu kary w jednej akcji złapali Pontus Englund i Albin Runesson, a remis przywrócił w swoim stylu silnym i celnym strzałem w power play Anton Brandhammar.
2:2 oznaczało dogrywkę, ale w niej wszystko szybko się rozstrzygnęło. Olbrzymi błąd przytrafił się Aleksiemu Varttinenowi, który pod presją Johana Lundgrena stracił krążek. Lider klasyfikacji kanadyjskiej ligi pojechał na bramkę Johna Murraya i przepuścił gumę miedzy jego parkanami, co oznaczało zwycięstwo gospodarzy 3:2.Źródło: Hokej.net 29 września 2024 [2]
Trenerzy po meczu
Marek Ziętara, trener Cracovii
Za nami bardzo trudny mecz. Bardzo ciężko nam się dzisiaj grało, bo obydwie drużyny dobrze broniły dostępu do własnej tercji i dość trudno było dojść do czystych sytuacji. Aczkolwiek tych klarownych okazji mieliśmy też dzisiaj trochę.
Spotkanie to udało nam się złamać w przewadze, kiedy to Anton Brandhammar w końcówce strzelił gola na 2:2. Z przebiegu spotkania remis w regulaminowym czasie gry był obiektywnym wynikiem. W dogrywce z kolei świetną pracę wykonał Johan Lundgren, który wyłuskał krążek i zdobył decydującego gola.
Dzisiejsze zwycięstwo to na pewno bardzo pozytywny impuls dla nas po ostatniej porażce w Oświęcimiu . Spotkanie z Unią było słabsze w naszym wykonaniu, dlatego też cieszymy się, że udało nam się zrehabilitować i teraz po chwili oddechu patrzymy już, co czeka nas w nadchodzący weekend.
Źródło: cracovia-hokej.pl [3]