1992-03-13 Cracovia - GKS Tychy 5:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 18:56, 28 paź 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
play-off o miejsce 5-8 runda, I liga Hokej mężczyzn
Kraków, piątek, 13 marca 1992

Cracovia - GKS Tychy

5
:
2

(2:0; 1:0; 2:2)


GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Nie strzelisz ty-strzelę tobie" -
Dziennik Polski

Nie strzelisz ty-strzelę tobie

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski

CRACOVIA — TYCHY 5—2 (2—0, 1—0, 2—2). Bramki: Migacz 1, Zubrilczew 18, Musiał 38, Śliwa 46. Wieczorkiewicz 57 min. (C) — Agulin 51, Król 54 min. (T). Sędziowali: Czarnomski z Łodzi, Chadzińskł i Wójcik z Krakowa. Kary: 8 i 12 min. Widzów ok. 300.

CRACOVIA: Klecą — Baryła, Bodzioch, Zubrilczew, Saszow, Migacz — Kuchta, Doskocz, Mucha, Musiał, Śliwa — Wieczorkiewicz — Fielek, Pieczonka, Kaczmarczyk — Ziętara. Ponoć tyszanie — po odpadnięciu x walki o medale — chcieli już zakończyć sezon i nie bardzo kwapili się z przyjazdem do Krakowa... Ostatecznie przybyli, ale przez dwie tercje, swą postawą. Zdawali się tylko potwierdzać przypuszczenia o nadzwyczaj lekkim podejściu do sportowych obowiązków. Cracovia zaś walczyła ambitnie 1 po 40 minutach mogła się pochwalić trzykrotnym pokonaniem bramkarzy Włodarczyka (grał w I tercji) i Bistuły (od 21 minuty do końca meczu). Trzeba jednak przyznać, że tyscy golkiperzy poczynali sobie momentami jak debiutanci,..

Goście niespodziewanie zerwali się do boju gdy przegrywali jut 0—4. Trener Tkacz „przemeblował” ustawienia formacji i w roli napastnika widzieliśmy... 35-Iet-niego „zatwardziałego” obrońcę Grutha. Z pewnego dla krakowian wyniku „zrobiło się” nagle tylko 4—2. a co gorsza „pasy” były w głębokiej defensywie i na przedpolu Kiecy dochodziło do nader gorących spięć. Na szczęście (gdy Cracovia grała z przewagą liczebną — jeden z tyskich hokeistów na ławce kar) o umiejętnościach snajperskich przypomniał sobie Wieczorkiewicz i dzięki niemu mogą chłopcy trenera Migacza liczyć, że „górników” uda się „przejść”.
Źródło: Dziennik Polski nr 63 z 14 marca 1992