1992-03-05 Cracovia - Podhale Nowy Targ 1:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 18:49, 28 paź 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I liga Hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego, czwartek, 5 marca 1992, 17:00

Cracovia - Podhale Nowy Targ

1
:
3

(0:1; 0:2; 1:0)


Podhale Nowy Targ - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"„Szarotki" nie chciały stracić trenera" -
Dziennik Polski

„Szarotki" nie chciały stracić trenera

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Mamy niespodzianki w hokejowym play-off! Bo nie można inaczej traktować przegranych bytomskiej Polonii i oświęcimskiej Unii. Zaskakują zwłaszcza rozmiary niepowodzenia mistrzów Polski — „dostać” sześć goli przy jednym strzelonym przez siebie to prawdziwa klęska! Tym samym jutro spotkają się raz jeszcze Unia z Towimorem i Polonia z Górnikiem. Natomiast Podhale zakwalifikowało się do walki o miejsca 1—4 i zmagać się będzie z Naprzodem, natomiast Cracovia (o miejsca 5—8) zmierzy się z Tychami.

CRACOVIA — PODHALE 1—3 (0—1, 0—2, 1—0). Bramki: Musiał 46 min. (C) - W. Słowakiewicz 6, Hajnos 24, Bomba 38 min. (P). Sędziowali nazbyt drobiazgowo i w sumie słabo): Miszek i Materna z Jastrzębia, Oleś z Gliwic. Kary: 4 1 14 min. Widzów 1,5 tys.

CRACOVIA: Kieca — Wieczorkiewicz, Musiał, Zubrilczew, Saszow, Śliwa — Baryła, Doskocz. Kaczmarczyk, Ziętara, Matlakiewicz — Kuchta, Bodzioch, Fielek, Migacz, Mucha — Pieczonka. PODHALE: M. Batkiewicz — Zamojski, Matras, W. Słowakiewicz, Siemierak, Bomba — Fryźlewicz. Szal, Hajnos, Tomasik, Ćwikła — R. Sroka. Paweł Gil, Tyrała, Sikora, Z. Podlipni. Trener Podhala Tadeusz Bulas w tzw. mocnych słowach ujął postawę swoich podopiecznych we wtorkowym meczu i stwierdził, te najchętniej rzuciłby tę nerwową i niewdzięczną robotę... I chyba to poskutkowało. „Szarotki” — choć jeszcze dalekie od wysokiej formy — były wczoraj w zasadzie niezagrożone, Mimo te Cracovia bardzo się starała i długimi okresami nacierała, w zasadzie, wszystkimi siłami. Ale nie miała nic do powiedzenia pomiędzy 23 i 40 minutą meczu. Wówczas goście wyraźnie górowali i swoją przewagę ukoronowali dwoma golami, które przesądziły « rezultacie. Chyba więc nowotarżanie przeprosili się ze swoim szkoleniowcem...

Dodatkowym urozmaiceniem spotkania była zmiana stron lodowiska, w połowie trzeciej tercji. Tak jak przed laty, kiedy grywano na obiektach pozbawionych zadaszenia. Krakowski takowe wprawdzie posiada,- ale wczoraj oświetlenie tafli było nierównomierne i sędziowie zadecydowali, że dla tzw. wyrównania szans należy dokonać wspomnianej zmiany.
WOJCIECH BATKO
Źródło: Dziennik Polski nr 56 z 6 marca 1992