1991-02-16 Cracovia - AZS Gdańsk 26:21
| |||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Dziennik Polski
CRACOVIA — AZS Gdańsk 26:21 (16:10). Najwięcej bramek strzeliły; Słomka 9, Tochowicz 6, Sadowska 5 — Solowa 11, Poleszak 3.
Krakowianki przez całe spotkanie przeważały. W 23 min. prowadziły 13:7. W tym momencie na boisko weszła już trzecia bramkarka gości: Bedenak. Wcześniej między słupkami stały Wasilewska i Ulma. Ale i te roszady na niewiele się zdały. Solowa (Ukraina) nie mogła w pojedynkę wygrać meczu. Tym bardziej, że w ostatnim kwadransie gry opadła nieco z sił. Gospodynie, mimo że warunkami fizycznymi wyraźnie ustępowały rywalkom, kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie i pewnie wygrały. Spora w tym zasługa celnie rzucającej Słomki. Trenerka krakowianek Lidia Walczyk była zadowolona z pierwszego występu swych podopiecznych. Dodajmy, że nie będzie ona mogła korzystać z u-sług Golik-Filip oraz Sali, które zrezygnowały z występów w drużynie. (fil)
CRACOVIA — AZS Gdańsk 25:23 (14:11). Najwięcej bramek strzeliły: Słomka 8, Hołda i Horabik po 3 — Solowa 11, Miczurina 4.
Tym razem zwycięstwo krakowiankom przyszło nieco trudniej. Znowu, tak jak w sobotę miały przewagę, ale rywalki zagrały trochę lepiej. Gdyby te ostatnie parę razy nie zgubiły piłki w prostych sytuacjach, być może doszłoby do emocjonującej końcówki meczu. Tak się jednak nie stało. Losy spotkania rozstrzygnęły się praktycznie w ciągu kilku min. po przerwie. Gospodynie wykorzystały przewagę dwóch zawodniczek oraz chwilową absencję Solowej (doznała drobnej kontuzji) i w 39 min. objęły prowadzenie 19:13. W 55 min. było 25:18. Dopiero w ostatniej części gry gdańszczanki zaczęły odrabiać straty, ale aby wyrównać zabrakło im i umiejętności, I czasu. W zwycięskim zespole znowu najskuteczniejsza była Słomka. Wśród akademiczek i tym razem wyróżniła się Solowa.