2024-09-29 Comarch Cracovia - GKS Katowice 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 12:54, 30 wrz 2024 autorstwa Costamagica (Dyskusja | edycje) (nowy artykuł)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Marek Ziętara
Hokej.png
7 kolejka, 1 runda, etap I, Tauron Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 29 września 2024, 18:00

Comarch Cracovia - GKS Katowice

3
:
2

(1:1; 0:0; 1:1; d. 1:0)

Sędzia: Patryk Pyrskała, Paweł Breske (główni) - Maciej Waluszek, Eryk Sztwiertnia (liniowi)
Widzów: 1089


GKS Katowice - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jacek Płachta
Skład:
D’Orio (55:38 - 56:15 Polak)

Brandhammar
Jaśkiewicz
Brynkus
Olsson
Johansson

Kruczek
Younan
Lundgren
Wahlgren
D. Kapica

Wanacki
Bieniek
Bukowski
Jarosz
Marzec

Kamienieu
Jaracz
Mocarski
Sterbenz
Bezwiński
Bramki

19:23 Wahlgren (D. Kapica, Kruczek)

56:15 Brandhammar (Johansson) 5/3
60:45 Lundgren
0:1
1:1
1:2
2:2
3:2
10:47 Michalski (Maciaś, Ja. Hofman)

44:00 Englund (Fraszko)

Kary
4 min. 10 min.
Skład:
Murray

Verveda
Maciaś
Bepierszcz
Anderson
Fraszko

Varttinen
Koponen
Michalski
Smal
Ja. Hofman

Runesson
Englund
Jo. Hofman
Sokay
Kallionkieli

Chodor
Dawid

Opis meczu

"Comarch Cracovia - GKS Katowice. "Pasy" grały do końca. Zwycięstwo po dogrywce!" -
gazetakrakowska.pl

Comarch Cracovia - GKS Katowice. "Pasy" grały do końca. Zwycięstwo po dogrywce!

Comarch Cracovia - GKS Katowice 3:2 po dogrywce w 7. kolejce Tauron Hokej Ligi. Jeszcze w 57 min gospodarze przegrywali, a jednak wygrali.

W piątek krakowianie nie sprostali Unii, przestali być drużyna niepokonaną, ale nadal mogli walczyć o takie miano jeśli chodzi o własne lodowisko. I dopięli swego.

Początkowo „Pasy” próbowały realizować plan, strzelał m.in. Wanacki, ale Murray nie dał się zaskoczyć. Natomiast gapiostwo obrony krakowskiej wykorzystał Michalski i było 0:1. Cracovia zagrała w przewadze, strzelał wtedy Brandhammar, ale golkiper gości obronił. W tej tercji jednak skapitulował. „Pasy” zagrały koronkowo, D. Kapica dograł do Wahlgrena, który umieścił krążek w siatce.

W II tercji nadal trwał zacięty bój. Gospodarze znów stanęli przed szansą, gdy grali 5 na 4, ale zmarnowali ten czas, mało tego, o mało co sami nie stracili gola za sprawą Smala, który był w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale przegrał ten pojedynek..Miejscowi próbowali, m.in. Bukowski czy Olsson, ale Murray stanowił zaporę nie do przebicia.

W 44 min Johansson minął się z krążkiem, goście wyprowadzili kontratak i Englund miał otwartą drogę do bramki. Z czasem zaznaczyła się dominacja przyjezdnych. Ale „Pasy” stanęły przed ogromną szansą na doprowadzenie do wyrównania, gdy grały w podwójnej przewadze. I gospodarze wykorzystali ten fakt – Brandhammar doprowadził do remisu! A w dogrywce Lundgren przesądził o wygranej „Pasów”.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 24 września 2024 [1]


"Cały mecz pod górkę. Ale było warto. Cracovia lepsza od GieKSy" -
Hokej.net

Cały mecz pod górkę. Ale było warto. Cracovia lepsza od GieKSy

Dwa razy w meczu przeciwko GKS-owi Katowice musiała gonić wynik Comarch Cracovia. Dwa razy doprowadziła do wyrównania, a po olbrzymim błędzie obrońcy katowiczan, udało się Pasom strzelić gola na wagę zwycięstwa w dogrywce.

Krakowianie dobrze weszli w spotkanie, ale to goście z Katowic pierwsi cieszyli się z gola. To była w zasadzie ich pierwsza groźna akcja, po której ręce w górę uniósł Mateusz Michalski. Na nic było mniej więcej 10 minut perfekcyjnej w destrukcji gry Cracovii.

Ulgę przyniósł Pasom gol wyrównujący, co prawda nie udało się wykorzystać liczebnej przewagi z 16. minuty po karze dla Mateusza Bepierszcza, ale zaakceptowana wtedy dominacja przełożyła się na gola na 1:1. To była koronkowa akcja z wykonaniem wielu podań, to ostatnie finalnie mylące defensywę wykonał Damian Kapica, a krążek w bramce umieścił Tim Wahlgren.

Kosztowne dwie kary GKS-u Katowice. Lider klasyfikacji kanadyjskiej dał radę

Najmniejsze emocje, żeby nie mówić o ich braku, przyniosła druga odsłona. Za to w trzeciej było już znacznie lepiej, a katowiczanie znowu odskoczyli na jednobramkowy dystans. Udało się dzięki kontrze i sprytnej zmyłce przed bramką Cracovii. Pochwały powinien zgarnąć Bartosz Fraszko, bo zamiast strzelać, zaskakująco wycofał do Pontusa Englunda, a ten już pomylić się nie mógł, było 2:1.

To być może mógłby być końcowy rezultat, ale wielką pomyłką była zbyt duża agresja w grze GKS-u na małej przestrzeni czasu. Dwie z rzędu kary w jednej akcji złapali Pontus Englund i Albin Runesson, a remis przywrócił w swoim stylu silnym i celnym strzałem w power play Anton Brandhammar.

2:2 oznaczało dogrywkę, ale w niej wszystko szybko się rozstrzygnęło. Olbrzymi błąd przytrafił się Aleksiemu Varttinenowi, który pod presją Johana Lundgrena stracił krążek. Lider klasyfikacji kanadyjskiej ligi pojechał na bramkę Johna Murraya i przepuścił gumę miedzy jego parkanami, co oznaczało zwycięstwo gospodarzy 3:2.
Michał Ruszel
Źródło: Hokej.net 29 września 2024 [2]


Trenerzy po meczu

Marek Ziętara, trener Cracovii

Za nami bardzo trudny mecz. Bardzo ciężko nam się dzisiaj grało, bo obydwie drużyny dobrze broniły dostępu do własnej tercji i dość trudno było dojść do czystych sytuacji. Aczkolwiek tych klarownych okazji mieliśmy też dzisiaj trochę.

Spotkanie to udało nam się złamać w przewadze, kiedy to Anton Brandhammar w końcówce strzelił gola na 2:2. Z przebiegu spotkania remis w regulaminowym czasie gry był obiektywnym wynikiem. W dogrywce z kolei świetną pracę wykonał Johan Lundgren, który wyłuskał krążek i zdobył decydującego gola.

Dzisiejsze zwycięstwo to na pewno bardzo pozytywny impuls dla nas po ostatniej porażce w Oświęcimiu . Spotkanie z Unią było słabsze w naszym wykonaniu, dlatego też cieszymy się, że udało nam się zrehabilitować i teraz po chwili oddechu patrzymy już, co czeka nas w nadchodzący weekend.

Źródło: cracovia-hokej.pl [3]

Skrót