2005/06 juniorzy młodsi finał
sezon 2005/06 |
Cracovia - Zagłębie Lubin 2:0 (2:0) Bramki: Dawid Dynarek (1.), Grzegorz Żuławiński (20.) Cracovia: Martynus - Kozieł, Urbański, Łuczak, Hejnar - Tomkowiak (76. Kękuś), Żurek, Klich, Dynarek, Wrona - Żuławiński (66. Guzik). |
Gazeta wyborcza 16 lipca 2006
Juniorzy młodsi Cracovii mistrzami Polski
Po zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin juniorzy młodsi Cracovii zapewnili sobie tytuł mistrzów Polski. W sobotę w Zamościu biało-czerwoni o czubek buta wyprzedzili Jagiellonię.
Po tym jak hokeiści ComArchu/Cracovii zdobyli w marcu mistrzostwo Polski, wydawało się, że to ostatni złoty medal, jaki zdobędą sportowcy "Pasów" na stulecie klubu. Trener Piotr Górecki i jego chłopcy sprawili, że stało się inaczej.
Gdy w czwartek krakowianie przegrali z Jagiellonią, wydawało się, że pogrzebali szanse na złoto. Białostoczanie mieli komplet punktów, ale w sobotę przegrali z Amicą Wronki. Dzięki temu odżyły nadzieje "Pasów" na mistrzostwo.
Pokonanie Zagłębia nie było łatwe, gdyż Małopolanie przystąpili do sobotniego spotkania osłabieni. Po meczu z Jagiellonią nogi Wojciecha Obrzuta, Rafała Dzwonka i Marcina Brózdy wylądowały w gipsie, a pierwszy bramkarz Paweł Nowicki pauzował za żółte kartki. Na domiar złego rezerwowy bramkarz krakowian Krzysztof Postek na rozgrzewce wybił bark i mecz zamiast na boisku spędził w pogotowiu.
Trenerowi Góreckiemu pozostało zaledwie 13 piłkarzy, w tym awaryjnie napastnik Michał Martynus w bramce. Martynus w tym swoistym debiucie nie zawiódł. Kilka razy uratował zespół od utraty bramki.
- Fatalna sytuacja kadrowa spowodowała, że chłopcy się zmobilizowali. Wiedziałem, że nie przegramy tego meczu, czyli zdobędziemy co najmniej brąz - opowiada trener Górecki.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli Cracovii. Tuż po rozpoczęciu gry na strzał z 17 m zdecydował się Dawid Dynarek, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy Zagłębia, zmieniła kierunek i wpadła do siatki. Krakowianie poszli za ciosem. W 20. min prowadzili już 2:0. Filigranowy Marcin Żurek popisał się doskonałym podaniem do Grzegorza Żuławińskiego, a ten w sytuacji sam na sam uderzył lewą nogą nad bramkarzem. Mimo kilku okazji z obu stron wynik już się nie zmienił.
Cracovia w trakcie meczu nie wiedziała, że Jagiellonia przegrała. - Spotkania były rozgrywane równocześnie. W pewnym momencie sędzia podszedł do nas i pogratulował nam mistrzostwa - dodaje Górecki.
Wobec tego, że po sześć punktów miały Cracovia, Jagiellonia i Amica, o mistrzostwie "Pasów" zadecydowała tzw. mała tabelka. Bilans meczów między tymi zespołami dla "Pasów" i Jagiellonii był taki sam (3 pkt i stosunek goli 2:2), ale krakowianie w całym trurnieju strzelili o jedną bramkę więcej.
Najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany napastnik Cracovii Rafał Dzwonek, który w turnieju finałowym zdobył dwie bramki. - Cała drużyna zasłużyła na słowa pochwały. Wszyscy zagrali z maksymalnym zaangażowaniem, pokazali pełnię umiejętności - podkreśla trener świeżo upieczonych mistrzów Polski.
Cracovia - Zagłębie Lubin 2:0 (2:0)
Bramki: Dawid Dynarek (1.), Grzegorz Żuławiński (20.)
Cracovia: Martynus - Kozieł, Urbański, Łuczak, Hejnar - Tomkowiak (76. Kękuś), Żurek, Klich, Dynarek, Wrona - Żuławiński (66. Guzik).