1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 08:49, 1 maj 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Michał Matyas
pilka_ico
I liga , 18 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 20 września 1959, 16:00

Cracovia - Gwardia Warszawa

0
:
1

(0:1)



Herb_Gwardia Warszawa


Skład:
L. Michno
Durniok
Mazur
Gołąb
Malarz
Buda
Fudalej
Jarczyk
Marciniak
Manowski
Lusina

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Storoniak
Widzów: 20 000

bramki Bramki
0:1
Baszkiewicz (10')

Mecze tego dnia:

1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1
1959-09-20 Cracovia II - Unia Borek 4:2


podczas meczu
podczas meczu

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"DOBRE RADY PANA STASIA" -
Przegląd Sportowy

DOBRE RADY PANA STASIA

Relacja z przeglądu Sportowego
Jeżeli trener warszawskiej Gwardii mgr Foryś otrzyma teraz tysiąc listów z Krakowa niechaj się nie dziwi. To zatroskani kibice krakowscy będą go prosić o horoskopy a przede wszystkim o odpowiedź, jakie jest daisze "ligowe prawo serii".

Po meczu Cracovii — Gwardia mgr Foryś stwierdził, że ligowe prawo serii wymaga, aby po trzech zwycięstwach- przyszła porażka Ale ćo dalej? O to właśnie chodzi kibicom krakowskim. ..Co będzie dalej? — to dręczące wszystkich w podwawelskim grodzie pytanie.
Rozkład jazdy krakowskich I-ligowców na finiszu ligi przewiduje, po dwa mecze na własnych boiskach oraz po dwa mecze wyjazdowe. Cracovia grać będzie o siebie przeciw obu zespołom Górników z których jeden jest już właściwie mistrzem ligi, a a drugi — poza ekstraklasą. Ten drugi jest do pokonania i Cracovia może zdobyć dwa punkty na drużynie radlińskiej. .. Ale skąd wziąć dalsze dwa punkty tak potrzebne do utrzymania się w I lidze?

Chyba tylko w Szczecinie, stwierdzają sympatycy biało-czerwonych. Już przed kilkoma tygodniami pisałem, że właśnie mecz w Szczecinie może wyłonić drugiego spadkowicza. Przed Cracovią stoi wtedy wielkie i odpowiedzialne zadanie. Do meczu w Szczecinie musi ona stanąć w pełnej gotowości. Wnioski z ostatnich meczów Cracovii,a a przede wszystkim z meczu przeciwko Gwardii są tego rodzaju, że młodzi zawodnicy, którzy niewątpliwie oddali klubowi duże zasługi w trudnym dla niego okresie nie są jeszcze w stanie unieść ciężaru spotkania przeciw rutynowanemu względnie walczącemu na śmierć i życie przeciwnikowi. Luka na lewej obronie w drużynie biało-czerwonych wymaga aby na tej właśnie pozycji, w odpowiedzialnym meczu w Szczecinie zjawił się wyleczony już z kontuzji Konopelskl i aby w pomocy zalał miejsce zawsze bojowy i nie ulegający żadnym psychicznym obrazom Dudoń. Należałoby się równiu nie powinno się reaktywować Kasprzyka. Odpowiednie przemeblowanie składu powinna Cracovia wypróbować już w najbliższym meczu w Bydgoszczy i zależnie od tego wyniku ustawić skład na Szczecin.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 171 z 21 września 1959 [1]


"Cracovia - Gwardia 0:1" -
Echo Krakowa

Cracovia - Gwardia 0:1

Wszyscy widzowie tego me­czu zgodnie orzekli, że biało-czerwoni zagrali znacznie sła­biej, aniżeli w ostatnich dwóch spotkaniach. Piłkarze Cracovii hołdowali grze wszerz boiska i w rezultacie utracili dwa bardzo cenne punkty, które w du­żej mierze mogą, zadecydować o dalszych losach drużyny. Atak biało-czerwonych nie był w stanie poważniej zagrozić bramce Stefaniszyna, a co więcej przy słabszej niż za­ zwyczaj formie obrony krakowskiej, warszawianie zdoby­li jedyną bramkę w tym me­czu. W 10 minucie Gawroński przesłał piłkę na lewe skrzy­dło, Szarzyński sprytnie ją przepuścił i nadbiegający Baszkiewicz umieścił ją w siatce, zdobywając, jak się póź­niej okazało, jedyną w tym spotkaniu bramkę.

Wielotysięczne rzesze kibiców z niezwykłym zainteresowaniem ob­serwowały dalszy przebieg meczu, licząc w skrytości ducha na suk­ces krakowskiej drużyny. Od cza­su do czasu napastnicy biało-czer­wonych stwarzali groźniejsze sy­tuacje pod bramką Stefaniszyna, lecz akcje ich nie były na tyle groźne, by zmusić bramkarza Gwardii do kapitulacji. Akcjom inicjowanym przez Marciniaka, Manowskiego czy Jarczyka brak było wykończenia. Strzały odda­wane z niezbyt dogodnych sytuacji stawały się łatwym łupem dobrze usposobionego Stefaniszyna w bramce.
Po przerwie akcje przeprowa­dzane przez Cracovię były częste, lecz nigdy nie dochodziło do do­godnej sytuacji strzałowej. Wpra­wdzie Marciniak w 57 min. ładnie strzelił, ale Stefaniszyn przytom­nie obronił a chwilę później Mich­no musiał porządnie się wysilić przy obronie strzałów Baszkiewi­cza i Szarzyńskiego. W 67 min. publiczność niesłusznie domagała się rzutu karnego, gdyż jak po meczu oświadczył sędzia zawodów, ręka zawiniona przez Woźniaka była nastrzelona i rzut karny w tym wypadku nie mógł być po­dyktowany. Późniejsze ataki bia­ło-czerwonych nie przyniosły re­zultatu i spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki warszaw­skiej 1:0 (1:0).

Po zawodach trener Gwardii — T. Foryś powiedział:
— Drużyna nasza wystąpiła do zawodów z Cracovią w osłabionym składzie bez Jurczaka, E. Szarzyńskiego i Piotrowskiego. Jestem za­dowolony z gry Hachorka. Wasz stoper nie był w najlepszej formie. Gdyby Cracovia grała tak dobrze­ w pierwszej rundzie jak obecnie, z pewnością nie znajdowałaby się w strefie zagrożonej spadkiem.
Trener Cracovii — M. Matyas:
— Najlepszym zawodnikiem w naszym zespole był Durniok. Cała drużyna zagrała poniżej swych normalnych możliwości — znacz­nie gorzej niż np. podczas meczu z Ruchem. Zespół jakby nie wie­rzył we własne siły. Moim zda­niem mecz był do wygrania. Sła­biej niż zwykle wypadli: Fudalej. Manowski, Lusina, Mazur i Gołąb. Mało agresywny był również Marciniak.
Były bramkarz Cracovii — Szu­miec:
— Gwardia była wprawdzie dru­żyną lepszą, lecz mecz był do wy­grania. Nasi piłkarze grali mniej ambitnie niż w poprzednich spot­kaniach.
Antoni Ślusarczyk
Źródło: Echo Krakowa nr 219 z 21 września 1959


"Cracovia zasłużyła na remis" -
Gazeta Krakowska

Cracovia zasłużyła na remis

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Niestety już czwartego z kolei meczu biało-czerwoni nie potrafili przechylić na swoją korzyść. Cracovia przegrała z warszawską Gwardią 0:1 (0:1).

Przypadkowa bramka, która padła w 10 min. gry z dalekiego strzału Baszkiewicza zadecydowała o wyniku meczu i o stracie tak bardzo potrzebnych punktów.
Biało-czerwoni zasłużyli cał¬owicie na wynik remisowy, ale ich napastnicy, którzy w polu grali zupełnie poprawnie, gdy zbliżyli się do pola karnego rosłych , warszawskich „harpagonów", tracili piłki w dość łatwy sposób. Postrachem dla nich był olbrzym, stoper Maruszkiewicz. Zupełnie niepotrzebnie napastnicy unikali zetknięcia s ę z nim i w efekcie przeważnie rezygnowali z pojedynku. Przyznać też trzeba, że Cracovia mogła przegrać i w wyższym stosunku, gdyż „gwardziści" mieli kilka okazji i przed bramką Michny byli zawsze więcej niebezpieczni niż gospodarze przed świątynią Stefaniszyna.
Biało-czerwoni zagrali tym razem słabiej, niż do przerwy z Wisłą. Napastnicy jakoś nigdy nie mogli zdecydować się na oddanie zaskakującego strzału. Stefaniszyn tylko dwu¬krotnie przeżywał gorące chwile i to po przerwie. Było to po „główkach" Marciniaka i Jarczyka. Inne strzały, które bramkarz Gwardii wyłapywał, to były raczej podania, do których Stefaniszyn błyskawicznie wybiegał. Po przerwie był okres tak i dużej przewagi gospodarzy, że „gwardziści" grali ze wzmocnioną defensywą, mając w ataku tylko Baszkiewicza i Hachorka. Mimo to, ci dwaj zawodnicy potrafili dużo „namieszać" i Michno raz po raz musiał interweniować.
Na tle słabej i bez szczęścia grającej Cracovii, zespół warszawski prezentował się dobrze. Każda ich akcja była niebezpieczna i napastnicy (Baszkiewicz i Hachorek) oddali kilka bardzo groźnych strzałów.
Do zawodników biało-czerwonych nie możemy mieć pretensji. Chcieli uzyskać jak najlepszy wynik. Nie potrafili jednak wykorzystać swej miejscami znacznej przewagi. Brakło tym razem odrobiny szczęścia no i celnego strzału.

Porażka z Gwardią nie kompromituje. Grać trzeba dalej i być dobrej myśli.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 225 z 21 września 1959


"Siedem drużyn I ligi w strefie spadkowej" -
Dziennik Polski

Siedem drużyn I ligi w strefie spadkowej

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Nie powiodło się w ub. niedzielę Obydwu krakowskim drużynom pierwszoligowym. Przegrała zarówno Cracovia jak i Wisła, choć obydwa mecze były do wygrania. Pocieszające jest jednak, że porażki były nie wysokie, a postawa obydwu zespołów w ostatnich spotkaniach nie daje powodów do tragizowania. Tym bardziej, że najpoważniejszy — naszym zdaniem — obok Górnika Radlin "kandydat" do spadku z I ligi Pogoń Szczecin przechodzi wybitny spadek formy, a remisowy wynik z odmłodzonym Ruchem uzyskał tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności

Cracovia po trzech dobrych spotkaniach nie miała w meczu z Gwardią najlepszego dnia, niemniej nie goście, lecz ona nadawała ton grze. Jeżeli nie wygrała, to z jednej strony wina jej napastników, którzy na polu karnym przeciwnika nie umieli sobie stworzyć dogodnej pozycji do strzału, z drugiej ,,zasługa” Maruszkiewicza, który twardo wkraczał w grę i nie dopuszczał na przedpolu Stefaniszyna do niebezpiecznych sytuacji. Słabsza forma, zaobserwowana u niektórych zawodników (Mazur, Fudalej. Lusina) była — mamy nadzieję — tylko przejściowa i chyba w najbliższym meczu (za dwa tygodnie z bydgoską Polonią zagrają oni na normalnym poziomie. Bramka dla Gwardii (10 min., Baszkiewicz) padła dość przypadkowo. Trzeba jednak przyznać, że szczególnie po przerwie, każdy z kontr ataków gwardzistów był niezwykle groźny i Michno musiał dobrze się napracować, by uchronić swą drużynę przed utratą dalszych bramek.

Wisła w Gdańsku miała okresy niezłej gry, ale też niestety słabe momenty, które kosztowały ją pozostawienie na Wybrzeżu cennych punktów. Tutaj podobnie jak w Cracovii zawiódł atak, który nie był groźny dla doskonale broniącego Gronowskiego. Do końca rozgrywek mistrzowskich pozostały jeszcze cztery kolejki. Sytuacja u góry tabeli zdaje się być przesądzona. Mistrzem Polski zostanie niema! na pewno Górnik Zabrze. Walkę o tytuł wicemistrzowski toczą Legia i Polonia Bytom. W strefie spadkowej znalazło się po ostatniej niedzieli aż 7 drużyn: ŁKS, Lechia, Polonia Bydgoszcz, Wisła, Cracovia, Pogoń i Górnik Radlin. W tej sytuacji najbliższe mecze będą miały wyjątkowo duże znaczenie. Jedno potknięcie może zadecydować o spadku.

Trenerzy Cracovii i Wisły muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do takiej ewentualności! Przerwę w rozgrywkach mistrzowskich trzeba wykorzystać- na intensywny trening i doprowadzenia zawodników do kondycji.
Źródło: Dziennik Polski nr 225 z 22 września 1959


Mecze sezonu 1959

Cracovia_herb 1959 Trening Noworoczny  Spartacus Békéscsaba 1959-02-15 Spartacus Békéscsaba - Cracovia 1:2  Ferencváros Budapeszt 1959-02-18 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 2:0  EVTC Budapeszt 1959-02-22 EVTC Budapeszt - Cracovia 3:1  Spartacus Budapeszt 1959-02-25 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:0  Spartacus Budapeszt 1959-03-01 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:2  Zagłębie Sosnowiec 1959-03-08 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:1  Hutnik Kraków 1959-03-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:1  ŁKS Łódź 1959-03-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2  Polonia Bytom 1959-03-22 Polonia Bytom - Cracovia 4:2  FC Stadlau 1959-03-29 Cracovia - FC Stadlau 2:2  Cambridge University 1959-03-30 Cracovia - Cambridge University 4:0  Legia Warszawa 1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1  Lechia Gdańsk 1959-04-12 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0  LZS Kraków 1959-04-16 LZS Kraków - Cracovia 2:3  Ruch Chorzów 1959-04-19 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0  Wisła Kraków 1959-04-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Gwardia Warszawa 1959-05-03 Gwardia Warszawa - Cracovia 6:1  Polonia Bydgoszcz 1959-05-10 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 3:1  Wawel Kraków 1959-05-16 Cracovia - Wawel Kraków 0:3  Górnik Radlin 1959-05-24 Górnik Radlin - Cracovia 0:0  Pogoń Szczecin 1959-06-06 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:5  Górnik Zabrze 1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0  Stal Mielec 1959-06-21 Stal Mielec - Cracovia 0:1  Lublinianka Lublin 1959-07-04 Cracovia - Unia Lublin 5:0  Piast Nowa Ruda 1959-07-12 Piast Nowa Ruda - Cracovia 3:0  Śląsk Wrocław 1959-07-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1  Bielawianka Bielawa 1959-07-22 Bielawianka Bielawa - Cracovia 3:3  ŁKS Łódź 1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  Polonia Bytom 1959-08-08 Cracovia - Polonia Bytom 1:2  Legia Warszawa 1959-08-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2  Unia Tarnów 1959-08-30 Unia Tarnów - Cracovia 3:3  Hutnik Kraków 1959-09-03 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:1  Lechia Gdańsk 1959-09-06 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3  Ruch Chorzów 1959-09-09 Cracovia - Ruch Chorzów 5:1  Wisła Kraków 1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3  Kraków (młodzież) 1959-09-17 Cracovia - Kraków (młodzież) 2:2  Gwardia Warszawa 1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1  Polonia Bydgoszcz 1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0  Calisia Kalisz 1959-10-10 Cracovia - Calisia Kalisz 3:0  Tarnovia Tarnów 1959-10-11 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:0  Górnik Radlin 1959-10-25 Cracovia - Górnik Radlin 2:1  Pogoń Szczecin 1959-11-01 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0  Garbarnia Kraków 1959-11-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1  Górnik Zabrze 1959-11-15 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1