2024-03-09 Korona Kielce - Cracovia 1:1
|
PKO Ekstraklasa , 24 kolejka Kielce, ul. Ściegiennego 8, sobota, 9 marca 2024, 15:00
(0:1)
|
|
Skład: Dziekoński Zator Malarczyk Trojak Pięczek Błanik (78' Podgórski) Hofmeister (78' Kwiecień) Remacle (86' Takáč) Nono (86' Konstantyn) Fornalczyk (59' Dalmau) Szykawka |
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy
|
Skład: Madejski Kakabadze (86' Râpă) Hoskonen Bitri Skovgaard (86' Ghiță) Ólafsson Rakoczy (59' Bochnak) Sokołowski Oshima Maigaard (76' Knap) Makuch |
Mecze tego dnia: | Mecz następnego dnia: | |
2024-03-09 Iglopol Dębica (U-17) - Cracovia (U-17) 1:0 |
Zapowiedź meczu
gazetakrakowska.pl
Cracovia bez Jaroszyńskiego i Atanasova
W „Pasach” nie zagrają Paweł Jaroszyński i Jani Atanasov, którzy muszą pauzować za cztery żółte kartki.
- Jesteśmy po analizie ostatniego meczu i chcemy zrehabilitować się za porażkę – zapewnia trener Cracovii Jacek Zieliński. Ostatnio w kadrze nie było Virgila Ghity, który był chory. Teraz wraca do składu. Jak szkoleniowiec zamierza zastąpić nieobecnych? - Mamy na tyle szeroką kadrę, że nie musimy układać na nowo puzli i przestawiać zawodników z pozycji na pozycję – mówi szkoleniowiec. - Tak więc na te pozycje wejdą ci, którzy grają na tych pozycjach – pomocnik za pomocnika i wahadłowy za wahadłowego. Można więc spodziewać się debiutu Davida Olofssona. Nie mieliśmy czasu, by go nie wiadomo ile sprawdzać, cały czas jest w treningu, a gdy był jeszcze w Szwecji zagrał jeden mecz Pucharu tego kraju. To doświadczony zawodnik i mam nadzieję, że da sobie radę.
Knap i Olofsson zastępcami
On zastąpi Jaroszyńskiego, natomiast naturalnym zastępcą Atanasova jest Knap.
- Jest gotowy na to, w końcu cały czas trenuje i czeka na swoją szansę – mówi szkoleniowiec.
Kielce dobrze kojarzą się młodemu pomocnikowi „Pasów”. To w końcu tu w ubiegłym sezonie zdobył pierwszego gola w ekstraklasie, strzelając bramkę z rzutu karnego w przegranym 1:2 spotkaniu.
- Tak, dobrze mi się wtedy grało – potwierdza zawodnik. - Pewnie presja była, ale nie taka, żebym nie podszedł, bo czułem się pewnie.
Knap teraz też jest pierwszym wyborem jeśli chodzi o egzekutorów „jedenastek”.
- Jeśli tylko będę wtedy na boisku to podejdę do karnego – hierarchia się nie zmieniła – zapewnia zawodnik. - Jeśli oczywiście będę się czuł dobrze.
Korona - Cracovia to mecz "za sześć punktów"
To spotkanie ma duży ciężar gatunkowy, bo Korona balansuje na krawędzi strefy spadkowej, mając tyle samo punktów co Puszcza Niepołomice, ale też zaległy mecz (z Rakowem). A „Pasy” muszą oglądać się za siebie, jednak w razie zwycięstwa ich przewaga nad kielczanami wzrosłaby do siedmiu punktów.
- Oczywiście jest to bardzo ważny mecz zarówno dla nas, jak i dla Korony – potwierdza szkoleniowiec. - Korona jest w ciężkiej sytuacji, będzie potrzebowała punktów. Ale my mamy podobne marzenia, chcemy się zrehabilitować za mecz z Wartą i skoczyć w górę tabeli. Wiadomo, że w Kielcach bardzo ciężko się gra, ale pojedziemy tam z odpowiednim nastawieniem.
Pocieszające dla szkoleniowca jest to, że sytuacje bramkowe są. Tak jak ostatnio, tylko jest kłopot z finalizacją akcji.
- W każdym z meczów w rundzie wiosennej stwarzamy sobie sytuacje – analizuje trener. - Jest natomiast większy problem z ich finalizacją. Cieszy mnie nasza gra w defensywie, nie pozwalamy rywalom na stwarzanie sobie sytuacji. Warta też nie miała stuprocentowej okazji. To kolejny mecz, po spotkaniu z Piastem, w którym chwalę defensywę, paradoksalnie po przegranej 0:1.
„Pasy” zaczęły wiosnę od zwycięstwa z Radomiakiem 6:0, a potem były dwa remisy i porażka.
- Chcielibyśmy połączyć grę i punktowanie – mówi Zieliński. - Nie fruwałem w chmurach po meczu z Radomiakiem, bo zdawałem sobie, jak się układało to spotkanie, tak samo teraz nie ma szukania kozłów ofiarnych, ostrzenia noży, ten ostatni mecz się nam po prostu przytrafił. Poczekajmy z ocenami Cracovii, teraz jest część spotkań z dołem tabeli, część z górą. Gra wygląda coraz lepiej, brakuje nam finalizacji. Jeśli to dołożymy, będzie dobrze. Nie było podrzucania w górę po Radomiaku, nie było pogrzebu po Warcie.
Najszybciej wróci Jugas
Cracovia musi sobie radzić bez kilku piłkarzy, którzy się rehabilitują.
- Hebo Rasmussen jest po zabiegu, który był konieczny po to, by wrócił na boisko – mówi szkoleniowiec. - Dochodzą optymistyczne sygnały, że w maju wznowi treningi, ale w tej rundzie już nie zagra. Jablonsky zaczyna treningi biegowe, po przewie na kadrę wróci do treningów z drużyną (obu w czerwcu wygasają kontrakty). Rehabilitacja Jugasa przebiega najlepiej, może na przełomie kwietnia/maja wróci do treningów. Śmiglewski do treningów wróci w przyszłym sezonie, a Glik trenuje indywidualnie i po meczu z Widzewem zacznie zajęcia z drużyną.Źródło: gazetakrakowska.pl 07 marca 2024 [1]
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Cracovia zagrała poważnie osłabiona, bez trzech podstawowych zawodników – Benjamina Kallmana, który nabawił się urazu oraz Pawła Jaroszyńskiego i Janiego Atanasova, których z gry wykluczyły czwarte żółte kartki.
- Benji zmaga się z drobnym urazem, robiliśmy wszystko, by postawić go na nogi – mówił szkoleniowiec przed meczem. - Dawno nie graliśmy bez Benjego w podstawowym składzie. Jest Patryk Makuch, myślę, że da sobie radę.
Jaroszyńskiego zastąpił nowy nabytek „Pasów” Islandyczk David Olafsson, dla którego był to debiut. Do linii środkowej „wskoczył” Takuto Oshima, a w wyjściowej jedenastce znalazło się też miejsce dla Patryka Makucha, za Kallmana.
Pierwsze minuty to wzajemne badanie sił. Starał się ostrożne grać Olafsson. Jedno dogranie było dobre, drugie już złe. W ogóle to oba zespoły grały bardzo ostrożnie, nikt nie chciał się mocniej zaangażować w atak. Cracovia przejęła inicjatywę, częściej goszcząc na połowie gospodarzy. Sytuacji bramkowych jednak nie było. W 19 min szybki atak „Pasów” zapowiadał się dobrze. Jednak Michał Rakoczy nie zdecydował się na strzał, w końcu oddał go Mikkel Maigaard, ale został zablokowany. W 21 min niespodziewanie z kąta strzelał Mariusz Fornalczyk i o mało co nie zaskoczył Sebastiana Madejskiego. To były jednak wyjątki, bardzo dużo było walki, co chwilę ktoś padał na murawę.
Fantastyczną okazję w 26 min miał Mikkel Maigaard. Z Zaczął Rakoczy, Olafsson zgrał piłkę głową do Duńczyka, który strzałem lewą nogą z 3 m nie pokonał Xaviera Dziekońskiego.
Duńczyk zrehabilitował się w 37 min świetnie podając na wolne pole do Olafssona. Islandczyk popędził na bramkę i z zimną krwią wykorzystał okazję, zachowując się jak rasowy napastnik, lewą nogą strzelając przy bliższym słupku.
- Cracovia kilka razy szybko zmieniła stronę, brakuje nam tam człowieka, mam nadzieję, że to skorygujemy - mówił w przerwie Piotr Malarczyk, obrońca Korony, były zawodnik Cracovii. - Chcieliśmy dyktować warunki, ale to się nie układa tak, jak byśmy chcieli.
- Staram się dostosować do taktyki, na pewno mi się współpracuje z Benjim, wtedy łatwiej się gra – ocenił Patryk Makuch – Potrzeba nam wyrachowania, skuteczności, by uspokoić trochę grę.
Na początku II połowy Cracovia trochę za bardzo cofnęła się, jakby zapraszając Koronę do ataków. A ci grali lepiej pressingiem. Na szczęście dla „Pasów” nie dochodzili jednak do sytuacji strzeleckich. W 62 min po błędzie Maigaarda, który źle podawał natychmiast uderzał Nono – ale na szczęście dla gości koło spojenia słupka z poprzeczką. W 63 min z wolnego strzelał Kakabadze, ale za lekko by pokonać Dziekońskiego. W rewanżu piłka po ni to strzale, ni dośrodkowaniu Marcela Pięczka o mało co nie znalazła się w bramce.
W 71 min gospodarze dopięli jednak swego – po drugiej dobitce gospodarze jednak trafili do bramki. Olafssona nie wybił piłki tak jak chciał, dopadł do niej Trojak i było 1:1. Zaczęło być gorąco pod bramką Sebastiana Madejskiego, bo mnożyły się błędy w defensywie „Pasów”. Korona coraz mocniej atakowała, ten mecz zaczynał się wymykać spod kontroli gości.
W 85 min refleksem błysnął Madejski, który wypadł na spotkanie z Szykawką i uprzedził szarżującego napastnika, wybijając piłkę. Cracovia chciała wygrać. W 88 min po podaniu Takuto Oshimy uderzał Patryk Sokołowski z kilku metrów i świetną interwencją popisał się Dziekoński. W 90 min próbował z dystansu Virgil Ghita i o mało co nie zaskoczył bramkarza. W 3 min doliczonego czasu gry po błędzie Mateusza Bochnaka gospodarze popędzili na bramkę Madejskiego – strzelał Jakub Konstantyn, ale świetną interwencją popisał się golkiper „Pasów”.Źródło: gazetakrakowska.pl 09 marca 2024 [2]
Trenerzy po meczu
Jacek Zieliński, trener Cracovii
Po prostu zremisowaliśmy „wygrany” mecz. Mieliśmy go pod kontrolą w pierwszej połowie i sytuacje na to, by Koronę dobić. Powiedziałem w przerwie w szatni, że Korona wychodziła z nie takich opresji, że ten mecz jeszcze się nie skończył. Niestety moje słowa się sprawdziły. Mimo tego remisu mieliśmy jeszcze później sytuacje na „zamknięcie” meczu. Po raz kolejny nie wpadło. Jestem po prostu wku…
Zabrakło nam po prostu jakości w wykończeniu. O takiej sytuacji jaką miał w I połowie Miki Maigaard to co można mówić? Że trener nie trenował takich sytuacji na treningu i był zaskoczony, że na 3 m piłka stoi na środku przed bramką… Podejrzewam, że tak nie było. Nie można mówić o jakimś szczęściu, nieszczęściu, to jest po prostu piłkarska jakość. Powinna być bramka, inaczej by się grało. Oczywiście, nie można mieć pretensji tylko do niego, bo później „Sokół” miał idealną szansę, my daliśmy sobie strzelić gola, daliśmy się zepchnąć, narzucić sobie tę grę Korony, którą ona lubi. Daliśmy się złapać jak „frajerzy” w II połowie, mając mecz pod kontrolą, kiedy to Korona nie podchodziła pod bramkę. To jest element trudny do wytłumaczenia. Zobaczymy to, przeanalizujemy, tego meczu już nie cofniemy. Przykro nam, podejrzewam, że w innych okolicznościach człowiek by się cieszył z tego punktu, ale my się nie cieszymy, bo nam tych punktów brakuje, to nasz dwunasty remis. To nas nie popycha do przodu.
Musieliśmy reagować w trakcie tej końcówki, zmianami, bo Kakabadze dał z siebie dużo i musiał być zmieniony. Widzieliśmy, że cały czas są grane piłki na Szykawkę, który był ustawiony na Skovgaarda, który nie był w stanie z nim wygrać głowy. Do tego dochodził mu Zator do pomocy. Dlatego też zmiana taktyczna Ghity. Liczyliśmy się z tym, trzeba w takich sytuacjach zbierać drugie piłki, a my zbitych piłek przez naszych obrońców nie zbieraliśmy, dlatego piłka wracała jak bumerang i to był nasz problem.
Jestem przekonany, że na sobotę na mecz z Widzewem Kallman już będzie. Gdyby to była końcówka rundy, to Kallmana byśmy postawili na ten mecz, nie było jednak sensu go dorzynać, bo czuł delikatnie uraz.
Olafsson wchodził w trudnym naszym momencie, bo nasza sytuacja w tabeli nie jest klarowna, ale ściągaliśmy go licząc na to, że z marszu wejdzie do gry, bo to 19-krotny reprezentant Islandii, od trzech sezonów grał w Kalmar od „dechy do dechy”. Nie jest to przypadkowy piłkarz. Potwierdził to, co o nim słyszeliśmy i widzieliśmy. On dobrze gra w defensywie i ma ciąg na bramkę. Gola strzelił w sposób profesorski. Dał jeszcze asystę Sokołowskiemu, po której powinna być druga bramka. Jego występ należy ocenić jak najbardziej udanie.
Zaatakowaliśmy Koronę wysoko, szybko te piłki odzyskiwaliśmy, pomni tego, co spotkało Legię. Ona prowadziła 2:0 i za pewnie się poczuła. Myśmy mieli inny plan na Koronę, nie chcieliśmy się okopać, szukaliśmy swoich atutów w przodzie, choć byliśmy przetrzebieni z tyłu i to się sprawdziło. Nam brakło pewności i dlatego zaczęły się problemy w II połowie, bo gdybyśmy byli pewni siebie to Korona nie wrzuciłaby nas w „szesnastkę”, nie ostrzeliwała wrzutkami. Brakło nam cwaniactwa, wymuszenia faulu. Mam wrażenie, że prowadząc 1:0 by grę utrzymać z daleka od własnej bramki.
Źródło: gazetakrakowska.pl [3]
Kamil Kuzera, trener Korony
Grając jedną połowę trudno jest wygrać cały mecz. Także na koniec trzeba szanować ten wydarty punkt. Biliśmy się w drugiej połowie, bo piłki było jak na lekarstwo w naszym wykonaniu. Trudno doszukiwać się czegoś pozytywnego w operowaniu przez nas piłką. To było na fatalnym poziomie i tylko pokazuje, że musimy się napracować, aby wyszarpać każdy punkt. Musimy to zmienić, żebyśmy grali dwie takie same połowy.
Mieliśmy olbrzymie problemy z tym, żeby złapać wysoki pressing. Uczulaliśmy się przed meczem, że jak zaryzykujemy grę jeden na jeden, to te dziesiątki Cracovii będą pod piłką i tak się działo. W przerwie porozmawialiśmy o tym, bo biegaliśmy o tempo za wolno. Truchtem nie odbierzesz piłki w pressingu. Z tego mogliśmy dostać dwie bramki. Trzeba sobie uświadomić, że takie granie bez determinacji i woli zwycięstwa trudno będzie szukać punktów. Nie jestem zadowolony z tego meczu. Nikt nie jest, ale szanujemy ten punkt.
Źródło: transfery.info [4]
2023-06-30 Cracovia - FK Spišská Nová Ves 2:0 2023-07-05 Cracovia - Baník Ostrawa 0:1 2023-07-08 Warta Poznań - Cracovia 1:1 2023-07-11 Cracovia - FK Mladá Boleslav 1:1 2023-07-14 Cracovia - MFK Ružomberok 1:0 2023-07-22 Stal Mielec - Cracovia 2:2 2023-07-23 Cracovia - Hapoel Jerozolima 1:0 2023-07-30 Cracovia - PAS Janina 0:0 2023-08-05 Radomiak Radom - Cracovia 0:1 2023-08-11 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:1 2023-08-21 Cracovia - Piast Gliwice 1:1 2023-08-26 Warta Poznań - Cracovia 0:0 2023-09-02 Cracovia - Korona Kielce 0:0 2023-09-08 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1 2023-09-17 Widzew Łódź - Cracovia 2:0 2023-09-23 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:5 2023-09-27 Górnik Łęczna - Cracovia 3:4 2023-09-30 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 2023-10-08 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:4 2023-10-13 Cracovia - Stal Rzeszów 2:1 2023-10-21 Puszcza Niepołomice - Cracovia 1:1 2023-10-28 Cracovia - Lech Poznań 1:1 2023-11-02 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0 2023-11-06 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2023-11-10 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 2023-11-17 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 2023-11-25 Raków Częstochowa - Cracovia 1:1 2023-12-03 Cracovia - Ruch Chorzów 4:4 2023-12-06 Raków Częstochowa - Cracovia 1:0 2023-12-09 Cracovia - Stal Mielec 2:2 2023-12-17 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2023-12-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 2024 Trening Noworoczny 2024-01-16 Cracovia - Debreceni VSC 3:3 2024-01-20 Cracovia - Sturm Graz 1:2 2024-01-26 Cracovia - Zoria Ługańsk 2:0 2024-02-02 Cracovia - Železiarne Podbrezová 1:0 2024-02-03 Cracovia - Wiślanie Jaśkowice 1:0 2024-02-10 Cracovia - Radomiak Radom 6:0 2024-02-11 Cracovia - Górnik Zabrze 1:4 2024-02-18 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 2024-02-23 Piast Gliwice - Cracovia 0:0 2024-03-01 Cracovia - Warta Poznań 0:1 2024-03-09 Korona Kielce - Cracovia 1:1 2024-03-16 Cracovia - Widzew Łódź 2:2 2024-03-30 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:1 2024-04-05 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 2024-04-14 Jagiellonia Białystok - Cracovia 1:3 2024-04-21 Cracovia - Puszcza Niepołomice 0:1 2024-04-28 Lech Poznań - Cracovia 0:0 2024-05-03 Cracovia - Górnik Zabrze 5:0 2024-05-10 Śląsk Wrocław - Cracovia 4:0 2024-05-19 Cracovia - Raków Częstochowa 2:0 2024-05-25 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0