1950-02-24 Ogniwo Kraków - Związkowiec Krynica 0:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 21:41, 4 mar 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
turniej finałowy
Katowice, piątek, 24 lutego 1950

Ogniwo Kraków - Związkowiec Krynica

0
:
2

(0:1; 0:0; 0:1)


KTH Krynica - hokej mężczyzn herb.png


Opis zawodów

"Finały hokejowe w Katowicach" -
Echo Krakowa

Finały hokejowe w Katowicach

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
Górnik — Kolejarz Toruń 6:3

JAKO drugi mecz, finałowych rozgrywek o mistrzostwo Polski w hokeju, odbyło się spotkanie: Związkowiec KTH Cracovia, które zakończyło się zwycięstwem kryniczan 2:0 (1:0, 0:0, 1:0).

MECZ rozegrano na miękkim lodzie, na którym już w drugiej tercji była woda. Gra nie stała na dobrym poziomie. Obie drużyny grały nerwowo a zwłaszcza Cracovia, której atak nie mógł zdobyć się na skuteczny

strzał. Masaczyńsk: i Wołkowski mieli, dwukrotnie doskonałe okazje zdobycia bramek, jednak minęli się z krążkiem. Również i KTH miało kilka murowanych pozycji, ale to obronił doskonale bramkarz Maciejko, grający w tym meczu znakomicie.

Pierwszą bramkę zdobył dla KTH Csorich w 6 minucie I tercji, daleki strzał obrońca Cracovii zasłonił, tak, że Maciejko nic mógł tej bramki obronie. Druga tercja należała raczej do Cracovii. której dwaj napastnicy Wołkowski i Palus przez 10 minut nie schodzili z lodu i grali bardzo dobrze, lecz za mało strzelali. W trzeciej tercji gra się nieco zaostrzyła a rolowali w niej Burda, Kasprzycki i Kowalski, Burda dwukrotnie wylatywał za bandę a Kasprzycki, chcąc „zbocznikować“ Kowalskiego, odbił się od niego i upadł na lód, rozcinając sobie boleśnie czoło.

Na 6 minut przed końcem. Burda w zamieszaniu podbramkowym zdołał wepchnąć krążek do bramki Maciejki, który, leżąc na lodzie, nie mógł go chwycić. Należy zaznaczyć, że obie drużyny zwracały się przed meczem do przedstawiciela PZHL o zamrożenie tafli lodowej, która była pokryta wodą, lecz odmówiono im tego rzekomo z... oszczędności.

Zawody prowadzili Trytko i Eberhardt.
Źródło: Echo Krakowa nr 57 z 26 lutego 1950


0:1 - Mieczysław Burda, 0:2 - Stefan Csorich