2007-10-06 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:0
|
Orange Ekstraklasa , 10 kolejka Kielce, czwartek, 6 września 2007, 18:00
(1:0)
|
|
Skład: Mielcarz Kuś Drzymont Skerla Bednarek Bonin Hermes Zganiacz (81' Świerczewski) Sasin Edi (71' Zabłocki) Robak (86' Gajtkowski) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Marek Mikołajewski z Ciechanowa
|
Skład: Cabaj Kulig Skrzyński Radwański Baran Wacek Pawlusiński Kostrubała (78' Szczoczarz) Nowak Moskała Witkowski (46' Dudzic) Ustawienie: 3-5-2 |
Trenerzy o meczu
Stefan Majewski (trener Cracovii)
Gratuluję zwycięstwa trenerowi Zielińskiemu. My dwa razy zdrzemnęliśmy się wtedy, kiedy nie powinniśmy i w efekcie straciliśmy dwie bramki. Nie wiem skąd bierze się to, że u siebie potrafimy strzelać gole, a w meczach na wyjeździe jeszcze ta sztuka nam się nie udała. Dziś byliśmy zbyt nerwowi w chwilach, gdy stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką Mielcarza. Mimo to uważam, że w meczu z Koroną widać było światełko w tunelu, bo zagraliśmy najlepsze spotkanie na wyjeździe w tym sezonie. Szkoda tego, że traciliśmy bramki w momentach, gdy to my mieliśmy przewagę.
Jacek Zieliński (trener Korony)
Mieliśmy dziś sporo kłopotów z drużyną Cracovii, zwłaszcza gdy ta atakowała skrzydłami. Nie zagraliśmy najlepiej, ale na szczęście mecz ułożył się po naszej myśli, strzeliliśmy dwie bramki i wygraliśmy mecz. Dziękuję moim piłkarzom za grę, bo nie było łatwo â nie straciliśmy gola i to cieszy. W środę gramy z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski i wystawię na ten mecz najsilniejszy skład.
Piłkarze o meczu
Dariusz Pawlusiński (Cracovia)
Trudno powiedzieć, czemu znów nie udało nam się strzelić bramki na wyjeździe. W spotkaniach u siebie gramy dużo lepiej, strzelamy gole, a na wyjazdach idzie nam jak po trupach. Mimo to uważam, że zagraliśmy dziś przyzwoite spotkanie. Szkoda, że nie wystąpili niektórzy zawodnicy, bo myślę, że wtedy zagralibyśmy lepiej. Musimy wreszcie zacząć strzelać bramki na wyjazdach.
Tomasz Wacek (Cracovia)
Szkoda, bo znów wracamy do domu bez punktów i bramek. Tych goli wcale nie musieliśmy stracić. Przy pierwszej bramce wydawało mi się, że Andradina był na spalonym, próbowałem go uprzedzić i zablokować, jednak on oddał skuteczny strzał na bramkę. Musimy się podnieść, bo teraz po dwutygodniowej przerwie czekają nas Derby z Wisłą. Jak się czułem na pozycji defensywnego pomocnika? Nie mnie oceniać moją grę. Na tej pozycji gra się inaczej, inne też ma się zadania..nie jestem do końca zadowolony.
Karol Kostrubała (Cracovia)
Starałem się zagrać tak jak w każdym meczu, a więc bez respektu. Próbowałem kilka razy uderzać na bramkę, ale tak naprawdę tylko jeden strzał był udany â uderzyłem z około 30 metrów, a piłka o jakieś pół metra minęła słupek bramki. W końcówce zaczęły mnie łapać lekkie skurcze, a ponadto trener chciał wzmocnić atak i dlatego w moje miejsce wszedł Łukasz Szczoczarz.