2004-09-26 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 19:24, 8 sty 2024 autorstwa Jaf (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
pilka_ico
Idea Ekstraklasa , 7 kolejka
Kraków, niedziela, 26 września 2004, 17:00

Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski

2
:
0

(0:0)



Herb_Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski

Trener:
Dusan Radolsky
Skład:
Cabaj
Radwański
Skrzyński
Węgrzyn
Baster
Giza
Drumlak
Baran (79' Przytuła)
Nowak (89' Makuch)
Bojarski
Bania (66' Szczoczarz)

Sędzia: Marek Mikołajewski z Ciechanowa
Widzów: 7 000

bramki Bramki
Bojarski (69' k.)
Bojarski (90')
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
Nowak
Baran
Węgrzyn
Kumbev
Kriżnac
czerwone_kartki Czerwone kartki
Kriżnac (81')
Górski (89')
Skład:
Przyrowski
Zając (74' Ziarkowski)
Mynar
Kozioł
Kriżnac
Kumbev
Górski
Marek Sokołowski
Mila
Radzewicz (46' Kaczmarczyk, 77' Sobolewski)
Sikora
Mecz poprzedniego dnia:

2004-09-25 Cracovia II - Pogoń Miechów 0:1



.

Opis meczu

b.d.

Beniaminek ekstraklasy, Cracovia pokonał na własnym stadionie wicelidera tabeli Groclin Dyskobolię 2:0. Drużyna z Grodziska przegrała pierwszym mecz w tym sezonie. Cracovia była zespołem lepszym i wygrała w pełni zasłużenie.

Goście kończyli spotkanie w dziewiątkę, bo dwóch zawodników - Ivica Kriżanac i Robert Górski otrzymało czerwone kartki.

Obydwa zespoły od pierwszych minut grały ofensywnie, ale dość długo nie mogły stworzyć groźnych sytuacji podbramkowych. Walka toczyła się głównie na środku boiska. Obrońcy gospodarzy i gości spisywali się bez zarzutu i nie dopuszczali napastników do strzałów. Dopiero po 20 minutach bramkarze obydwu drużyn mieli więcej do roboty. W 20 min Pance Kumbev po rzucie wolnym wykonywanym przez Sebastiana Milę z 8 metrów groźnie strzelił, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Cracovia odpowiedziała niecelnymi strzałami Piotra Gizy i Pawła Nowaka.

Gospodarze zdobyli niewielką przewagę w polu i raz po raz groźnie atakowali. Najpierw Marcin Bojarski, a chwilę potem Piotr Bania celnie strzelali z rzutów wolnych, jednak bramkarz Sebastian Przyrowski nie dał się zaskoczyć. Wyłapał także piłkę po strzale Kazimierza Węgrzyna po rzucie rożnym. Najlepsza okazję do zdobycia gola zmarnował Paweł Drumlak, który w 36. min strzelił z kąta z 10 m tuż obok słupka.

Groclin zdobył w tym okresie gry tylko jedną groźną sytuację podbramkową. Sebastian Mila po indywidualnej akcji i ograniu obrońców Cracovii silnie strzelił z 18 m, jednak minimalnie spudłował. Pierwsza połowa zakończyła się bez bramek.

Znacznie więcej emocji było po przerwie. Gospodarze zdobyli wyraźną przewagę w polu, spychając gości do obrony. Raz po raz na bramkę Groclinu sunęły składne ataki krakowian, kończone strzałami, które albo mijały cel albo też stawały się łupem bramkarza Przyrowskiego. Efektem tej przewagi był gol w 69. min. W zamieszaniu podbramkowym powstałym po rzucie rożnym Kriżanac sfaulował Marcina Bojarskiego, za co sędzia podyktował "jedenastkę". Poszkodowany pewnie wykonał rzut karny, zdobywając prowadzenie dla Cracovii.

Groclin poderwał się do ataku, chcąc wyrównać, ale czynił to nieporadnie. Obrona gospodarzy z łatwością rozbijała ataki gości.

Cracovia nie ograniczała się tylko do obrony własnej bramki i do utrzymania jednobramkowej przewagi, lecz groźnie kontratakowała. Od 81. min Groclin grał w dziesiątkę; za faul Kriżanac otrzymał drugą żółtą kartkę i w efekcie zobaczył czerwoną. Obrońca gości musiał więc opuścić boisko. Końcówka meczu była nerwowa. Groclin kończył to spotkanie w dziewiątkę, bo w ostatniej minucie meczu także Robert Górski został ukarany czerwonym kartonikiem za niesportowe zachowanie.

Grająca w przewadze Cracovia zdobyła już w doliczonym czasie gry drugiego gola, po efektownym strzale Marcina Bojarskiego z 10 metrów.
Źródło: b.d.


"„Pasów” Wielkie zwycięstwo" -
Gazeta Wyborcza

„Pasów” Wielkie zwycięstwo

Wczorajszy mecz w Krakowie mógł zadowolić nawet wybrednych kibiców piłki nożnej. Cracovia nie tylko pokonała Groclin, ale na dodatek nie straciła gola w trzech ostatnich meczach.

Nadzieje krakowskich sympatyków zostały mocno rozbudzone ubiegłotygodniowym zwycięstwem ich ulubieńców w Poznaniu z Lechem (2:0). Ale Groclin to o wiele poważniejszy przeciwnik - przed tym sezonem mówiło się, że będzie najgroźniejszym rywalem Wisły do mistrzowskiego tytułu, a grodziszczanie jakby to potwierdzali - wygrali w ekstraklasie wszystkie do tej pory rozegrane mecze (pięć).

Goście rozpoczęli spotkanie dość asekuracyjnie z jednym tylko wysuniętym napastnikiem Adrianem Sikorą i mocno zagęszczoną pomocą w środku boiska. Cracovia zagrała bez respektu dla rywala i była stroną przeważającą. Dość powiedzieć, że gospodarze w pierwszej połowie pięciokrotnie celnie strzelali na bramkę Groclinu, a goście tylko raz popisali się celnym uderzeniem... ale dopiero w 87. min po wolnym wykonanym przez Sebastiana Milę. W Cracovii na słowa pochwały poza strzelcem goli zasłużył wszędobylski Paweł Nowak, który przez całe spotkanie nękał obronę gości. „Pawka” dwukrotnie doszedł do bardzo dobrych pozycji, ale najpierw strzelił ponad poprzeczką, a potem obok słupka. Gola mógłby zdobyć Piotr Giza, gdyby nie wdał się w bezsensowny drybling. Groclin odpowiedział akcją Sebastiana Mili, Sikory i Marcina Radzewicza, po której szybkością popisał się Marcin Cabaj. Bramkarz Cracovii popełnił tylko jeden błąd pod koniec pierwszej połowy, gdy zderzył się z Bojarskim.

W 28. min w środku niepilnowany Mila urządził sobie rajd i zakończył to minimalnie niecelnym strzałem. W drugiej połowie mecz stał się jeszcze ciekawszy, a przewaga Cracovii nie podlegała dyskusji. Tuż po rozpoczęciu gry gola mógł strzelić Bojarski, którego w polu karnym w ostatniej chwili zablokował Robert Górski. Za moment przekombinował Nowak, zbyt długo zwlekający z oddaniem strzału. Grodziszczanie zupełnie się pogubili, na ich bramkę sunął atak za atakiem Cracovii. Antybohaterem Groclinu stał się Ivica Kriżanac, który w pełni zasłużył na czerwoną kartkę. W 59. min właśnie Kriżanac przytrzymał w polu karnym Barana, czego nie zauważył sędzia główny. Bramka dla „Pasów” wisiała w powietrzu. W 58. min Paweł Drumlak podał do Nowaka, ten wy szedł sam na sam z Sebastianem Przyrowskim, ale minimalnie chybił. Groclin postraszył gospodarzy dwukrotnie z rzutów wolnych, wól. min Kaczmarczyk uderzył obok słupka z rzutu wolnego, a później strzał Mili obronił Cabaj. Jeszcze w 68. min uderzenie Bojarskiego obronił Przyrowski, a za moment po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym Bojarskiego złapał za koszulkę Kriżanac. Karnego wykorzystał sam poszkodowany.

Z dobrej strony pokazał się Łukasz Szczoczarz (w końcówce zmienił Piotra Banię), który dwukrotnie doszedł do pozycji strzeleckich. W końcówce meczu znów „pokazał się” kapitan gości Kriżanac, który nieprzepisowo powstrzymał szarżującego Szczoczarza i został wy-rzucony z boiska. W przedłużonym czasie gry Bojarski strzelił kapitalnie w okienko i ustalił wynik meczu.
WALDEMAR KORDYL
Źródło: Gazeta Wyborcza 27 września 2004


"Hymn ich uskrzydlił!" -
Dziennik Polski

Hymn ich uskrzydlił!

- Każda seria musi się kiedyś skończyć - mówił przed meczem Marcin Bojarski. - Chcemy pokonać Groclin! I skrzydłowy Cracovii dotrzymał słowa. Choć grał z bolącą stopą, był bohaterem meczu, zdobył dwa gole. Groclin doznał pierwszej porażki w lidze, Cracovia wygrała pierwszy mecz na swoim stadionie w I lidze.

Oba zespoły rozpoczęły mecz bardzo ostrożnie, Groclin tylko z jednym wysuniętym napastnikiem (Sikorą), wspomaganym przez Radzewicza, Cracovia w tradycyjnym ustawieniu (4-4-1-1). Przez pierwsze 20 minut na boisku dominowały piłkarskie szachy. Każdy z rywali czyhał na błąd przeciwnika. Pierwszą groźną akcję stworzyli goście w 19 min, po wolnym strzelał obrońca gości Kumbev, minimalnie nad poprzeczką, Z dystansu strzelali Giza, Nowak, ale niecelnie. Potem był wolny dla Cracovii, Bojarski wkręcił piłkę w pole bramkowe, ale Przyrowski był szybszy 27 min - Mila ograł pomocników Cracovii, strzelał z 20 m, Ca- baj tylko odprowadził piłkę wzrokiem, ta minęła słupek o centymetry. Za moment akcja przeniosła się pod bramkę gości, faulowany był Nowak, z wolnego, z 18 m, strzelał Bania, jego ostrego „szczura” wyłapał Przyrowski. Krakowianie osiągają lekką przewagę, w 37 min Giza znakomicie wypatrzył w polu karnym Drumlaka, ten strzelał z ką¬ta, z 14 m, w zewnętrzną stronę siatki. Groclin wyraźnie gra na kontrę, licząc na szybkiego Sikorę. Ale obrona Cracovii gra bardzo uważnie.

Na drugą połowę trener gości w miejsce Radzewicza wystawił Kaczmarczyka, klasycznego pomocnika. Czyżby grał na remis? „Pasy” grają coraz odważniej. 57 min - krosowe podanie na Nowaka, ten ucieka obrońcom, jest w idealnej pozycji, strzela z 12 m po długim rogu, ale nie trafia w światło bramki. 60 min - 20 metrów od bramki faulowany jest Mila, z wolnego strzela Kaczmarczyk, piłka ociera się o słupek i wychodzi w aut.

Mecz staje się coraz ciekawszy. 65 minuta - Bojarski uruchomił na prawym skrzydle Nowaka, ten dośrodkowa! na 10 metr, ale Bania z trudnej pozycji nie trafił w bramkę. Rośnie napór Cracovii. 67 min - Bojarski z 17 m strzela pod poprzeczkę, Przyrowski wybija piłkę na róg. Po kornerze strzela Węgrzyn, Zając wybija piłkę na róg. Kolejne dośrodkowanie, w kolosalnym zamieszaniu faulowany był Bojarski, który z rzutu karnego wyprowadza „pasy” na prowadzenie. Dopiero po stracie gola trener Radolsky wprowadza na boisko drugiego klasycznego napastnika Ziarkowskiego, który zmienia Zająca. Goście próbują atakować, ale kontry „pasów” są bardzo groźne. W 81 min Nowak podaje na 10 metr, Szczoczarz strzela głową, ale trochę mało precyzyjnie i Przyrowski piłkę łapie. 82 min - znowu krakowianie wychodzą z kontrą, Drumlak ucieka Kriżanacowi, ten fauluje go na 17 m. Sędzia nie ma wątpliwości, druga żółta kartka i w konsekwencji czerwona dla Kriżanaca.

W 90 min obrońca gości Górski zostaje usunięty z boiska za nieparlamentarne odezwanie się do sędziego bocznego. Krakowianie grają z przewagą dwóch graczy i w doliczonym już czasie gry precyzyjnie rozegrali piłkę, a kapitalnym, liftowanym strzałem popisał się Bojarski. 2-0 dla Cracovii! Stadion szaleje z radości. Pierwsza wygrana „pasów” w I lidze na swoim stadionie, z wiceliderem, niepokonanym do tej pory Groclinem, staje się faktem.

Krakowianie zagrali bardzo dobry mecz, potrafili stosować arytmię gry, byli stroną dyktująca warunki gry, mieli więcej pozycji strzeleckich. Groclin był przez większość meczu w defensywie.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 27 września 2004


"Zatrzymani na Pasach" -
Przegląd Sportowy

Zatrzymani na Pasach

Cracovia - Grodin 2:0. Pierwsza porażka drużyny z Grodziska.

KRAKÓW, 26.9. „Chociaż czasami przegramy, różnie bywało, ty wiesz... ” - początek jednej ze zwrotek hymnu Cracovii - autorstwa Macieja Maleńczuka - który w pełnej wersji zagrano wczoraj, nie był dla „Pasów” złym znakiem. Wręcz przeciwnie, bo nie dość, że gospodarze rozegrali najlepszą partię w sezonie, to przy okazji nie zostawili złudzeń zespołowi, który pod Wawel przyjechał z imponującą serią pięciu zwycięstw z rzędu. Cracovia zaprezentowała się wyśmienicie. - Determinacja i dyscyplina taktyczna - to był klucz do sukcesu - cieszył się trener Wojciech Stawowy. - Najbardziej jestem zadowolony z mądrej gry i jej „arytmii”. Równie dobrze potrafiliśmy zaatakować przeciwników pressingiem pod ich polem karnym, jak i poczekać na nich na swojej połowie i wyprowadzić kontratak.

Rozrywana obrona

Przed meczem krakowski szkoleniowiec zapowiadał: - Musimy być przebojowi i kreatywni, ale także czujni w obronie... Początkowo rozwaga brała górę nad atakiem. Zresztą obustronne próby konstruowania groźniejszych akcji podejmowane były nieśmiało, bez przekonania i rozbijały się na bloku defensywnym rywali. Wzajemne testowanie możliwości trwało przez dwadzieścia minut, a zapowiedzią nieco efektowniejszej gry byt strzał „przewrotką" obrońcy Groclinu - właściwa intencja, marne wykonanie - Pance Kumbeva. Od tego momentu głównie krakowianie starali się o uatrakcyjnienie widowiska, próbując rozerwać ścisłą obronę przeciwnika rajdami niezmordowanych skrzydłowych. W 24. minucie w znakomitej sytuacji - efekt świetnej współpracy Marka Bastera z Piotrem Banią - znalazł się Paweł Nowak, który jednak posłał piłkę ponad bramką. Chwilę później nikt nie przeciął sprytnego dośrodkowania Marcina Bojarskiego, a pewnie interweniował Sebastian Przyrowski. W odpowiedzi Sebastian Mila przeprowadził jeden z nielicznych kontrataków. Reprezentacyjny pomocnik zatańczył z piłką przed polem karnym, zwiódł dwóch obrońców i oddał bardzo mocny strzał. Bramkarz miejscowych Marcin Cabaj nawet nie zdążył zareagować, ale uderzenie było niecelne.

Bezradność gości

Wrażenie, że goście zaczynają prezentować się coraz lepiej, było jednak złudne. Karty rozdawali krakowianie, atakując z coraz większym impetem. Nikt się nie spodziewał, że strzały Bani, Kazimierza Węgrzyna i Pawła Drumlaka były tylko preludium do spektaklu, jaki „Pasy” urządziły w drugiej połowie. Od jej pierwszych minut na bramkę Groclinu sunął atak za atakiem. Wicelider cierpiał, w bezradności uciekając się do fauli. Gospodarze dwukrotnie reklamowali sędziowskie decyzje, gdy w polu karnym powalony został Bojarski (57 minuta) i nieco później Arkadiusz Baran. Arbiter nie dostrzegł fauli, ale to był czytelny sygnał, że grodziska defensywa trzeszczy w szwach. W końcu piłka w przeciągu raptem minuty Marcin Zając dwa razy wybijał piłkę z linii bramkowej, jednak w ostatnim przypadku (68. minuta) nawet to nie uratowało jego zespołu. Zanim Bojarski strzelił, przewrócił go jeden z rywali. Tym razem niedomówień nie było - „jedenastka” została zamieniona na gola przez poszkodowanego, a trybuny zatrzęsły się w posadach.

Pierwsze po dwudziestu latach zwycięstwo w ekstraklasie na własnym stadionie Cracovia miała na wyciągnięcie ręki. I nie dała go sobie odebrać. W głównej mierze dzięki rozważnej taktyce, po trosze również za sprawą nieodpowiedzialnych zachowań grodziskich piłkarzy. Nerwów na wodzy nie utrzymali Kica Kriżanac (faul na drugą żółtą kartkę) i Robert Górski (naubliżał arbitrowi), którzy przed czasem musieli udać się do szatni. Kończący spotkanie w dziewięciu goście stracili wszystkie atuty, a w 90. minucie dobił ich grający z kontuzją pięty Bojarski. Wielki sukces „Pasów”, będący znakomitą reklamą derbów z Wisłą, które odbędą się za tydzień. Kibice Cracovii już wiedzą - na Reymonta ich zespól nie pojedzie w roli skazańca.
PAWEŁ FLESZAR PRZEMYSŁAW FRANCZAK
Źródło: Przegląd Sportowy 27 września 2004


Trenerzy o meczu

Wojciech Stawowy (trener Cracovii)

Chciałem pochwalić mój zespół za determinację i dyscyplinę taktyczną. Stosowaliśmy pressing już na połowie rywala wybijając go z uderzenia. Było to nasze pierwsze zwycięstwo w tym sezonie przed własną publicznością. Wygraliśmy zasłużenie, mając przewagę w tym meczu. Jesteśmy już myślami przy derbach z Wisłą. Uważam, że nie stoimy na straconej pozycji także w spotkaniu z liderem naszej ekstraklasy.

Dusan Radolsky (trener Groclinu)

W pierwszej połowie trzymaliśmy gospodarzy na dystans. I nie daliśmy sobie strzelić gola. Przed przerwą mój zespół grał nieźle. Znacznie gorzej było po przerwie. Straciliśmy dwie bramki i przegraliśmy pierwszy mecz w tym sezonie. Fantastyczna była krakowska publiczność. Z powodu kontuzji i niedyspozycji zawodników nasz atak był osłabiony.

Linki zewnętrzne


Mecze sezonu 2004/05

Ruch Chorzów 2004-07-10 Ruch Chorzów - Cracovia 1:3  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2004-07-13 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 3:0  Matáv Sopron 2004-07-15 Matáv Sopron - Cracovia 2:2  Energie Cottbus 2004-07-17 Cracovia - Energie Cottbus 1:0  FK Zemun 2004-07-17 Cracovia - FK Zemun 2:0  Debreceni VSC 2004-07-19 Debreceni VSC - Cracovia 3:2  Zagłębie Lubin 2004-07-30 Zagłębie Lubin - Cracovia 2:5  Skalnik Gracze 2004-08-03 Skalnik Gracze - Cracovia 2:1  Górnik Łęczna 2004-08-07 Górnik Łęczna - Cracovia 3:1  Odra Wodzisław Śląski 2004-08-21 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 2:3  Legia Warszawa 2004-08-29 Legia Warszawa - Cracovia 2:1  GKS Katowice 2004-09-04 Cracovia - GKS Katowice 1:0  Górnik Zabrze 2004-09-10 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0  Lech Poznań 2004-09-17 Lech Poznań - Cracovia 0:2  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2004-09-26 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 2:0  Wisła Kraków 2004-10-03 Wisła Kraków - Cracovia 0:0  Energie Cottbus 2004-10-10 Energie Cottbus - Cracovia 2:2  Polonia Warszawa 2004-10-15 Cracovia - Polonia Warszawa 2:1  GKS Katowice 2004-10-30 GKS Katowice - Cracovia 1:0  Wisła Płock 2004-11-06 Cracovia - Wisła Płock 4:0  Pogoń Szczecin 2004-11-13 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1  Amica Wronki 2004-11-20 Cracovia - Amica Wronki 0:1  New Jersey Falcons 2004-11-28 New Jersey Falcons - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 2005 Trening Noworoczny  Admira Wacker Mödling 2005-01-30 Admira Wacker Mödling - Cracovia 1:2  Zimbru Kiszyniów 2005-02-26 Cracovia - Zimbru Kiszyniów 0:0  Terek Grozny 2005-02-26 Terek Grozny - Cracovia 2:0  Górnik Łęczna 2005-03-18 Cracovia - Górnik Łęczna 0:0  Radomiak Radom 2005-03-23 Cracovia - Radomiak Radom 1:4  GKS Katowice 2005-03-29 Cracovia - GKS Katowice 3:2  Legia Warszawa 2005-04-10 Cracovia - Legia Warszawa 1:0  Odra Wodzisław Śląski 2005-04-13 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1  Górnik Zabrze 2005-04-16 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Zagłębie Lubin 2005-04-19 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0  Lech Poznań 2005-04-23 Cracovia - Lech Poznań 2:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2005-05-02 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 3:1  Wisła Kraków 2005-05-06 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Polonia Warszawa 2005-05-13 Polonia Warszawa - Cracovia 2:3  GKS Katowice 2005-05-21 Cracovia - GKS Katowice 2:0  Wisła Płock 2005-05-25 Wisła Płock - Cracovia 3:0  Łada Biłgoraj 2005-05-29 Łada Biłgoraj - Cracovia 0:3  New Jersey Falcons 2005-06-03 Cracovia - New Jersey Falcons 5:0  Pogoń Szczecin 2005-06-09 Cracovia - Pogoń Szczecin 4:2  Amica Wronki 2005-06-12 Amica Wronki - Cracovia 3:2