1989-11-02 Cracovia - Naprzód Janów 4:8
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul.Siedleckiego, czwartek, 2 listopada 1989, 17:00
(2:2; 1:2; 1:4) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Było to przez długie minuty bardzo zadęte i wyrównane spotkanie. Gospodarze w 13 min. prowadzili jut 2:0, ale potem goście nie tylko wyrównali, ale po biedach bramkarza Wajdy objęli prowadzenie 4:3. W 45 min. gospodarze grali w osłabieniu, a mimo to Steblecki wyrównał na 4:4. Ale w następnych 2 minutach goście wykorzystują słabą postawę bramkarzy Cracovii (Wajdę zmienił Dulęba) zdobyli 2 gole 1 było praktycznie po meczu. W końcowych minutach dwukrotnie celnymi trafieniami popisał się obrońca gości Kajzerek, przy czym gol w 57 minucie był naprawdę kuriozalny — Kajzerek wystrzelił krążek z własnej tercji i ten wpadł do siatki obok zaskoczonego Dulęby.
Nie da się wygrać meczu, kiedy bramkarze zawiniają co najmniej 4 gole. Po przeciwnej stronie dobrze natomiast bronił reprezentant kraju Ranisz, choć też ma na sumieniu jednego gola, ale kilkakrotnie ratował w beznadziejnych sytuacjach.
Cracovia grała bez kontuzjowanych: Klicha (złamane zebro), Schmidta (kontuzja kostki), nie grali jeszcze nie potwierdzeni zawodnicy radzieccy, być może wystąpią w sobotę przeciwko Tychom. Natomiast w drużynie Naprzodu zabrakło kilku graczy, którzy w ostatnim czasie wyjechali do RFN (są to: Z. Synowiec, Kwasiogroch, Kasperczyk, Pacuła).