2023-03-21 Comarch Cracovia - GKS Katowice 0:4
|
7 kolejka, 2 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, wtorek, 21 marca 2023, 18:30
(0:1; 0:1; 0:2) |
|
Skład: Stojanovič Šaur Gula Wronka Rác D. Kapica Husák Kinnunen Łyszczarczyk Němec Kasperlík Luoto Graborenko Sawicki Račuk Tomi Ježek Krejčí Brynkus Arrak Bezwiński |
|
Skład: Murray Rompkowski Kruczek Bepierszcz Fraszko Pasiut Kolusz Wajda Šimek Monto Magee Varttinen Wanacki Lehtonen Pulkkinen Olsson Mrugała Musioł Hitosato Smal Krężołek |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Do tej pory własne lodowisko nie było atutem (zarówno „Pasy”, jak i GKS przegrywały u siebie po dwa razy). I tak było też tym razem. Jeśli przegrywa się trzy mecze u siebie, trudno myśleć o finale. Krakowianom zostaje walka o „brąz”.
Oba zespoły zaczęły od spokojnej gry. W 5 min uderzał Kasperlik, ale Murray obronił. Dobijał Graborenko, ale nie trafił w bramkę. W odpowiedzi uderzał Lehtonen i Stojanović miał pewne kłopoty. Próbował potem Wanacki, ale bramkarz Cracovii nie dał się zaskoczyć. W 11 min ładna była wymiana krążka między Racem a Wronką, ale strzał tego ostatniego był minimalnie niecelny. Grano ostrożnie i czysto, nikt nie chciał się osłabiać. Dość niespodziewania katowiczanie objęli prowadzenie – Pulkkinen dograł do Magee, który z biska trafił do siatki. Po chwili czystą sytuację na wyrównanie miał D. Kapica, ale źle strzelił. W 18 min groźnie uderzał Magee, ale golkiper obronił. Podobnie jak sekundy później mocny strzał Krężołka.
Druga tercja mogła się fantastycznie rozpocząć dla „Pasów” - krążek odbił Murray, ale „guma” o mało co nie wtoczyła się do bramki. Gra przeniosła się do tercji Cracovii, co było niepokojące. W 28 min po dobrej akcji „Pasów” strzelał Saur, ale wprost w bramkarza. Po chwili dynamicznie wjechał Kasperlik, ale zbyt wysoko podniósł krążek. A niebawem strzelał kolejny raz – w bramkarza.
W 33 min goście jechali dwóch na bramkarza. Uderzał Olsson, ale Stojanović fantastycznie obronił. W 37 min przed wielką szansą stanął Łyszczarczyk, ale golkiper katowiczan był górą. Pod koniec II tercji sytuacja „Pasów” stała się fatalna, gdy Olsson z bliska ulokował „gumę” w siatce.
Do odwrócenia losów meczu potrzebny był skuteczny szturm gospodarzy. Była szansa, bo tę tercję gospodarze zaczęli w przewadze, ale nie stworzyli zagrożenia pod bramką. To była pierwsza kara w meczu. Krakowianie nie mieli pomysłu, jak rozmontować obronę rywali. Gospodarzy dobił Pasiut po kontrataku.Źródło: gazetakrakowska.pl 21 marca 2023 [1]
Hokej.net
Od początku spotkania było czuć wagę tego starcia, bo żadna ekipa nie chciała popełnić błędu, więc siłą rzeczy oglądaliśmy spokojne tempo. Dopiero w 15. minucie Brandon Magee wyprowadził GKS Katowice na prowadzenie w dość niespodziewanej sytuacji. Napastnik gości chciał zagrywać do Hamupusa Olssona, ale za nim krążek do niego dotarł to już był za linią bramkową i Magee mógł cieszyć się z trafienia.
W drugiej tercji ponownie GieKSa wytrąciła argumenty Comarch Cracovii, która nie mogła stworzyć sobie dogodnych sytuacji. Katowiczanie również rzadko stwarzali okazję, ale to oni prowadzili. W 38. minucie Alan Łyszczarczyk stanął przed świetną okazją na wyrównanie, jednak się pomylił. Minutę później Olsson cieszył się z gola, bo znakomicie wypatrzył go Joona Monto i mistrzowie Polski prowadzili już dwoma golami.
Trzecia tercja to również względna kontrola gości nad przebiegiem spotkania, choć nie zawsze utrzymywali się oni przy krążku. Marzenia "Pasów" o nawiązaniu walki w 56. minucie odebrał Grzegorz Pasiut, który zdecydował się sam kończyć dwójkowy wypad. Kropkę nad "i" postawił w 59. minucie Olsson, który zaliczył dublet po golu do pustej krakowskiej bramki.Źródło: Hokej.net 21 marca 2023 [2]