1987-09-10 Cracovia - Lokomotiva Prerov 3:10
|
 Kraków, czwartek, 10 września 1987
(1:2; 1:2; 1:4) |
| ||||||||||
|
|
||||||||||||||||||||
Opis zawodów
Gazeta Krakowska
Goście bardzo obcięli zrehabilitować się za porażkę poprzedniego dnia (2:5) i od pierwszych minut ostro atakowali bramkę Jaskierni. Wyrównana walka trwała do 37 min. do stanu 3:2 dla gości, którzy wtedy w odstępie kilkunastu sekund zdobyli 2 gole i potem dominowali już na tafli.
Inna rzecz, że trener Cracovii T. Bulas potraktował ten mecz wybitnie szkoleniowo, dając odpocząć niektórym czołowym graczom. Trzeba bowiem wiedzieć, iż był to 9 mecz „pasów” w ciągu 11 dni (!). A już dzisiaj czeka Cracovie kolejny mecz o Puchar Gór w Oświęcimiu z Unią, w niedzielę wyjazd do Sanoka na mecz z Ii-ligową Stalą, a cykl pojedynków pucharowych zakończy mecz z Podhalem w Krakowie (we wtorek).
Słowem trener Cracovii przyjął w ostatniej fazie przygotowań przed (start 22 bm. meczem z Unią Oświęcim w Krakowie) metodę startową. Ponieważ przed tym sezonem krakowianie dysponują jak nigdy szeroką kadrą, taka metoda powinna zdać egzamin.
Wczoraj w barwach Cracovii zobaczyliśmy kolejnych dwóch nowych graczy: Srokę z Polonii Bytom. Kurzoka z Unii Oświęcim, a także własnych graczy: 17-letniego Filipowicza i Grzybka, w drugiej tercji bronił Galon (pozycja drugiego bramkarza wydaje się w Cracovii najbardziej newralgiczna).