1983-04-12 Cracovia - GKS Tychy 6:0
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, Siedleckiego, wtorek, 12 kwietnia 1983, 17:00
(1:0; 2:0; 3:0) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Prowadzenie dla „pasiaków” uzyskał w 19 min. młody Dubik, W II tercji oba zespoły mają szanse na zdobycie bramek m. in. przez półtorej minuty gospodarze grają w piątkę przeciwko trójce tyszan, ale bramki nie zdobyli. Po przeciwnej stronie świetnymi interwencjami popisuje się bramkarz Cracovii Paweł Jaskiernia, który rozegrał wczoraj swój życiowy mecz.
Decydująca jest końcówka II tercji w 37 min. Steblecki wpycha krążek do siatki, a w 40 min. Behounek podwyższa na 3:0. Kiedy na początku III tercji w 42 min. Klich zdobywa kolejnego gola „pasiaki” grają już swobodnie i z każdą minutą coraz lepiej. W końcówce
padają jeszcze dwa gole w 54 min. po strzale Rapacza i na kilkanaście sekund przed końcem, swojego drugiego golą zdobywa Behounek.
…
Echo Krakowa
CRACOVIA: Jaskiernia — Pa. licbleb, Janek. Kanabus, Pawlik. Behounek — Pieczonka. Schmidt. Klich, Rapacz. Stobiecki — Frasik, Frączek, Dubik, Migacz. Papuga.
Niezwykle ważne dla końcowego układu tabeli może być wczorajsze zwycięstwo hokeistów Cracovii. „Pasiaki” po ambitnej i momentami niezłej grze pokonały niespodziewanie wysoko czołowy zespół naszej ekstraklasy GKS Tychy. Wbrew pozorom wygrana nie przyszła gospodarzom łatwo. Na pierwszą bramkę musieliśmy bowiem czekać aż do 19 min. Migacz wyłuskał obrońcom krążek, podał Dubikowi, a ten ni* zmarnował sytuacji sam na sam z Grodzkim. Mimo wielu okazji na podwyższenie wyniku, rezultat 1—0 utrzymywał się bardzo długo. Gwoli sprawiedliwości warto dodać, że również tyszanie mieli sporo okazji. M. in. strzały Kwiatkowskiego i Gawęckiego trafiły w słupek. Znakomicie usposobiony był także bramkarz krakowian Paweł Jaskiernia, który obronił niezliczoną ilość strzałów. To, co nie udało się gościom wykorzystali gospodarze. W drugiej tercji Steblecki i Behounek podwyższyli wynik. Najciekawsza była jednak trzecia odsłona. Krakowianie grali dobrze w obronie i groźnie atakowali. Zwycięstwo „pasiaków” przypieczętowały Jeszcze bramki Klicha, Rapacza i ponownie Behounka. W sumie wygrana krakowian całkowicie zasłużona. Tyszanie natomiast wyraźnie zawiedli. (PSP)