1983-01-14 Cracovia - Naprzód Janów 2:9
|
 Kraków, Siedleckiego, piątek, 14 stycznia 1983, 17:00
(0:0; 0:4; 2:5) |
| ||||||||||
|
|
||||||||||||||||||||
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Hokeiści Cracovii nie sprawili tym razem niespodzianki i przegrali na własnym lodowisku z Naprzodem Janów 2:9 (0:0, 0:4, 2:5). Bramki dla gospodarzy strzelili: Pawlik w 44 i Kanabus w 48 min., dla gości: Bujar w 24. Dronia 35, Kwasigroch 38 i 42, Jerchel 39, Wróbel 42, Hachuła 47, Grzywczyk 51. Świstok 51 min. Sędziował dobrze Tyszkiewicz a W-wy. Widzów Ok. 2,5 tys.
Hokeiści Naprzodu wypunktowali Cracovię niczym wytrawny bokser. Przetrzymali huraganowe ataki gospodarzy w pierwszych 30 minutach i po błyskawicznych kontrach zdobyli w 24 i 25 min. gole, które przesądziły losy meczu. A trzeba powiedzieć, że w pierwszej fazie meczu „pasiaki" grały zupełnie dobrze, atakowały non- stop, wypracowały kilka wyśmienitych sytuacji, bramką Hanisza była jednak jak zaczarowana. Pudłowali nawet tak wytrawni strzelcy Jak Pawlik i Klich. Cracovia grała 2-krotnie (w sumie blisko 3 minuty) z przewagą dwóch zawodników na lodowisku! Ale i tej szansy nie potrafiono wykorzystać.
Jeszcze przy stanie 0:2 "pasiaki” miały 2 wyborne sytuacje. ale kiedy w 38 i 39 min. goście strzelili dalsze 2 gole, gospodarze spasowali i rozsądnie grający Naprzód dominował już na lodowisku. Goście rozegrali mecz dobrze taktycznie, mieli w swoich szeregach świetnie grającego bramkarza Hanisza, Cracovia — po dobrym początku w końcówce pogubiła się kompletnie. Po tej porażce Cracovią spadła na ostatnie miejsce w tabeli. (ans)