1979-02-17 Cracovia - Polonia Bytom 3:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 17:24, 13 kwi 2023 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
II Liga - hokej mężczyzn
Kraków, Sieldleckiego, sobota, 17 lutego 1979, 18:00

Cracovia - Polonia Bytom

3
:
4

(1:2; 1:1; 1:1)


Polonia Bytom - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Hokeiści Cracovii nie sprostali Polonii" -
Echo Krakowa

Hokeiści Cracovii nie sprostali Polonii

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
NA TAFLI sztucznego lodowiska przy ul. Siedleckiego w sobotnio-niedzielnych spotkaniach o mistrzostwo II ligi hokeistów Cracovia dwukrotnie przegrała z zajmującą trzecie miejsce w tabeli bytomską Polonią. Mecze stały na przeciętnym poziomie, w obu drużynach mnożyły się niecelne podania i strzały.

CRACOVIA — POLONIA 3:4 (1:2, 1:1, 1:1). Bramki dla Cracovii uzyskali: Pawlik, Szewczyk i Siedlarczyk, dla Polonii Skiboda, Kiełbicki, Dusiński i Zając. Pierwszą bramkę meczu zdobył dla Cracovii Pawlik i kiedy wydawało się. że krakowianie ruszą do ataku, aby powiększyć przewagą, dwie szybkie .akcje zawodników Polonii przyniosły im wyrównanie, a następnie prowadzenie. Następne tercjo były remisowe, prowadzenie uzyskiwali goście, jednak gospodarze wyrównywali i nie pozwolili zwiększyć przewagi bramkowej.

CRACOVIA - POLONIA 1:3 (1:0, 0:2, 0:1). Bramki uzyskali: dla Cracovii: Pawlik dla Polonii: Stachowicz 2 i Dusioski. W pierwszej tercji hokeiści Cracovii mieli nawet dobre momenty. W 8 minucie uzyskali prowadzenie. potem było coraz gorzej, zagrania bardzo chaotyczne, podania niecelne, gra środkiem lodowiska i tylko gdy na tafli znajdowała się pierwsza piątka, akcje się ożywiały. Zresztą przeciwnicy; chociaż tę część gry rozstrzygnęli na własną korzyść nie pokazali dobrego hokeja. Najbardziej wyrównana była trzecia tercja Oba zespoły popełniały jednak wiele błędów, podania z obu stron były z reguły niecelne Hokeiści Polonii nie wykorzystali nawet dwuosobowej przewagi na lodowisku i nie uzyskali bramki. Ostatni gol meczu padł z rzutu karnego. Dobrze broniący bramkarz Cracovii Datkiewicz. wypuścił kij z rąk, sędziowie podyktowali rzut karny, który wykorzystał Stachowicz, ustalając wynik meczu na 1:3 dla Polonii.
Źródło: Echo Krakowa nr 38 z 19 lutego 1979