Andrzej Sztolf
Andrzej Sztolf | |||
| |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Andrzej Sztolf | ||
Urodzony(a) | 9 czerwca 1941, Przeworsk | ||
Zmarły | 1 lutego 2012, Kraków |
Andrzej Maria Sztolf, Olimpijczyk Igrzysk Zimowych w Innsbrucku w 1964 r. w skokach narciarskich. Jako lekkoatleta reprezentował Cracovię w 1961 r..
Pochowany na cmentarzu Zakopane ul. Nowotarska Sektor C1, Rząd 1, Nr grobu 4.
O Sztolfie
KSCracovia1906lekkoatletyka
Był synem nauczycieli wychowania fizycznego, Łucji i Tadeusza. Od dzieciństwa interesował się skokami narciarskimi i lekkoatletyką. W 1949 wraz z rodziną przeprowadził się do Szklarskiej Poręby. Rozpoczął tam treningi skoków, na niewielkiej drewnianej skoczni skakał na odległość 27 metrów. Zwyciężył w zawodach mistrzowskich pionu sportowego Kolejarz. W 1956 trafił do narodowej reprezentacji juniorskiej. Pięć lat później został powołany do kadry seniorów. Był przedskoczkiem podczas Mistrzostw Świata w 1962 w Zakopanem[1].
28 grudnia 1962 w Oberstdorfie zadebiutował w Turnieju Czterech Skoczni, biorąc udział w jego 11. edycji. W tym konkursie zajął 42. miejsce, natomiast najlepszą jego pozycją była 24. w Bischofshofen[2]. W klasyfikacji generalnej był 33[3]. W następnym roku zanotował lepszy występ, w którym był 13. w Garmisch-Partenkirchen i zamknął pierwszą dziesiątkę w Bischofshofen[2]. W późniejszych latach jeszcze czterokrotnie występował w turnieju, jednak nigdy już nie powtórzył sukcesu z 12. edycji, tylko dwukrotnie wchodząc do czołowej trzydziestki[2].
Wziął udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w 1964 w Innsbrucku w konkursie na dużej skoczni, w którym zajął 26. miejsce, po skokach na 85 m, 82 m i 79,5 m[4]. W tym samym roku wystąpił na zimowej uniwersjadzie w Szpindlerowym Młynie, gdzie zdobył brązowy medal w skokach[1]. W 1965 zdobył tytuły mistrza kraju na skoczni średniej i dużej. Był także dwukrotnym wicemistrzem na skoczni dużej w 1967 i 1968[5]. Uprawiał lekkoatletykę w KS CRACOVIA, głównie skok o tyczce, rekord 4,60m.
najlepszy wynik w skoku wzwyż wynosił 180 cm.
Wystąpił na Zimowej Uniwersjadzie w 1966 w Sestriere, gdzie zdobył srebrny medal w skokach, mimo kontuzji (skręcenia nogi). Zdobył też tytuł „Mistera Uniwersjady”. Wspominał, że czasami zawody odbywały się w bardzo niebezpiecznych warunkach:
W jednym z sezonów skakałem na austriacko-niemieckim konkursie czterech skoczni. Skoki, potem pakowanie, kilkusetkilometrowa jazda autobusem, trening, konkurs i znowu. W Oberhofie, gdy wleźliśmy na górę, rozszalała się zadymka. Wszystko we mgle. Regulamin powiada, że wystarczy, by wiatr pędził pędził więcej niż pięć metrów na sekundę, a skakać już nie wolno. Tam, w Oberhof duło jak diabli. Cóż to jednak organizatorów obchodziło, zawodnicy byli ubezpieczeni, na trybunach zaś komplet publiczności. Interes to interes. Bałem się wtedy, miałem najzwyklejszego pietra. Jednak potrafiłem go przezwyciężyć.