1975-05-03 Zgoda Bielszowice - Cracovia 8:13
|
2 Liga piłka ręczna kobiet Bielszowice, sobota, 3 maja 1975
(3:2)
|
|
|
|
|
Relacje z zawodów
Echo Krakowa
Mecz miał ogromnie denerwujący i niecodzienny przebieg. Krakowianki rozpoczęły niezwykle nerwowo i pierwszą połowę przegrały różnicą 1 bramki, zaledwie dwa razy zdobywając w ciągu 2 min. gry bramki. Na zdenerwowanie ważnym meczem dodatkowy wpływ miały komunikacyjne kłopoty krakowianek. Otóż jechały one do Bielszowic klubowym autokarem, który w trakcie podróży nie opodal Jaworzna, zepsuł się Dalszą drogę odbyto autobusami PKS-u, z kilkoma przesiadkami i w hali gdzie miały być rozegrane zawody, krakowianki zjawiły się dopiero na niespełna pół godziny przed meczem. Stąd nieudana pierwsza połowa. Ale po przerwie krakowianki uspokoiły się, zaczęły grać składnie i wygrały tę część spotkania 11:5 i cały mecz różnicą bramek. Najskuteczniej w zespole biało-czerwonych strzelały Tobik 5 i Rękas 3.
Ten mecz przesądził już definitywnie sprawę mistrzostwa grupy, nic więc dziwnego, że radość w zespole Cracovii była wielka, podobnie jak i w szerokich kręgach sympatyków klubu. Mecz niedzielny Cracovia znów pewnie wygrała 18:12 (7:4) zdobywając najwięcej bramek ze strzałów: Adamczyk 4, Rękas i Siodłak po 3. Za tydzień w nadchodzącą sobotę i niedzielę czekają szczypiornistki Cracovii ostatnie spotkania Ii-ligowe z Budowlanymi Kielce, lecz niezależnie od wyników tych spotkań Cracovia ma już mistrzostwo grupy, posiadając aktualnie aż 10 pkt. przewagi nad bielszowicką Zgodą.
Gratulując serdecznie awansu szczypiornistkom Cracovii, ich trenerowi mgr Edwardowi Surdyce i kierownikowi drużyny mgr Janowi Mistalowi, mamy nadzieję, że biało-czerwone na dobre zadomowią się w ekstraklasie i znów radować będą swych kibiców dobrą grą i zwycięstwami nad najlepszymi drużynami naszego kraju!