2011-04-03 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0
|
Ekstraklasa , 20 kolejka Zabrze, niedziela, 3 kwietnia 2011, 17:15
(1:0)
|
|
Skład: Stachowiak Bemben Banaś Jop Magiera Bonin Marciniak Gierczak (58' Jeż) Wodecki (84' Pazdan) Zahorski (77' Nowak) Sikorski Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Daniel Stefański z Bydgoszczy
|
Skład: Kaczmarek Struna Kosanović Trivunović (86' Suvorov) Suart Višŋakovs Bartczak Szeliga (48' Boljević) Ntibazonkiza Klich Dudzic (75' Masaryk) Ustawienie: 4-4-1-1 |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Dziennik Polski
Pech dopadl zespół Jurija Szatałowa przed spotkaniem z Górnikiem Zabrze. Lider defensywy Pasów Łukasz Nawotczyński doznał bowiem kontuzji mięśnia dwugłowego uda i według diagnozy lekarskiej czeka go minimum 2-3 tygodnie przerwy. Przed rozpoczęciem rudny wiosennej niewielu spodziewało się, że to właśnie wokół 29-latka trener będzie budował linię obrony. Okazało się jednak, że Nawotczyński od pierwszego meczu w barwach Cracovii prezentuje się dobrze, a kierowana przez niego defensywa w trzech ostatnich spotkaniach nie straciła ani jednego gola. - Martwi mnie kontuzja Łukasza, bo obrona była już do pewnego stopnia zgrana, a teraz znów będę musiał ją przemeblować - przyznaje Szatałow.
Wszystko wskazuje, że Nowotczyńskiego zastąpi ktoś z dwójki: Marian Jarabica, Vule Trivunović. Pierwszy nie ma zbyt wysokich notowań u trenera Pasów. W zimie był bliski odejścia na wypożyczenie, bo Szatałow nie widział dla niego miejsca w zespole. Ostatecznie został i zagrał na wiosnę w dwóch pierwszych meczach, strzelając nawet bramkę Legii. Jednak po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław stracił miejsce w podstawowym składzie na rzecz Andraźa Struny i gdyby nie uraz Nawotczyńskiego, pewnie znów byłby co najwyżej zmiennikiem.
Drugi kandydat do gry na środku obrony Vule Trivunović przez ostatnie kilkanaście dni leczył kontuzję stawu skokowego. Bośniak jednak doszedł do siebie i trenuje z pełnym obciążeniem z resztą zespołu. - Nie czuję już bólu w nodze i jeśli trener będzie chciał ze mnie skorzystać w niedzielnym meczu, to jestem gotowy do gry - zapewnia obrońca. - Uważnie mu się przyglądam. Zostały mi jeszcze dwa treningi, żeby ocenić jego przygotowanie i przydatność do zespołu w meczu z zabrzanami - do-daje Szatałow.Źródło: Dziennik Polski 1 kwietnia 2011
Dziennik Polski
Krakowianie po fatalnej jesieni są wiosną inną drużyną, w czterech meczach zainkasowah 8 punktów. W tabeli rundy wiosennej są na trzecim miejscu za Wisłą i Lechem, Górnik jest ósmy z 5 punktami. Wliczając ostatni mecz jesienny z GKS Bełchatów (3—2), „Pasy” nie przegrały od pięciu spotkań.
Ale w Zabrzu krakowianom grało się zazwyczaj bardzo źle, na 13 spotkań przegrali aż 11, w tym w 1962 roku 0-9 (6 bramek Ernesta Pohla), co jest ich najdotkliwszą porażką w ekstraklasie.
„Pasy” wygrały w Zabrzu tylko raz (2-0), jesienią w 2008 roku, kiedy trenerem był Artur Płatek, przez wiele lat związany z zabrzańskim klubem. W tym meczu zagrał przez 90 minut Sławomir Szeliga (z obecnego składu grało jeszcze tylko dwóch piłkarzy, przez 13 minut wystąpił Bartłomiej Dudzic, w ostatniej minucie na boisko wszedł Mateusz Klich).
- Pamiętam dobrze ten mecz, zagraliśmy bardzo dobrze, bramki zdobyli Paweł Nowak i Dariusz Pawlusiński z karnego. Ale w niedzielę będzie inne spotkanie, oba zespoły wystąpią w mocno zmienionych składach. Po ostatnich dwóch wygranych jesteśmy mocniejsi psychicznie. Wychodzimy teraz na boisko z przeświadczeniem, że można pokonać każdego. Z takim nastawieniem zagramy w niedzielę w Zabrzu. Trzeba będzie zostawić na boisku dużo zdrowia - mówi Sławomir Szeliga.
W składzie Cracovii jest niewiele zagadek personalnych, gdyby nie uraz Łukasza Nawotczyńskiegą „Pasy” zagrałyby zapewne w takim samym zestawieniu jak z Koroną Kielce (3-0). Ale Nawotczyński ma kontuzję mięśnia, nie zagra przez co najmniej 2-3 tygodnie. Zastąpi go albo Marian Jarabicą albo Vule Trivunović, który po kontuzji trenuje już z zespołem od kilku dni. Na początku tygodnia wydawało się, że bliższy pierwszej jedenastki jest Jarabica, ale kto wie, czy trener Jurij Szatałow nie postawi jednak na bardziej doświadczonego bośniackiego stopera Prawdopodobnie decyzja w tej sprawie zapadnie tuż przed meczem.
Nie zagra też Arkadiusz Radomski, który po urazie zaczął dopiero lekko trenować. Jego miejsce zajmie wspomniany Szeliga Dobrze spisujący się w reprezentacji Mołdawii Aleksandr Suworow zapewne usiądzie na ławce rezerwowych, bo w ostatnich meczach dobre recenzje zebrali obaj skrzydłowi Saidi Ntibazonkiza i Łotysz Aleksejs Visnakovs.
Większe problemy niż Szatałow ma szkoleniowiec Górnika Adam Nawałka Z powodu urazów wykluczony jest udział w meczu czterech kluczowych zawodników: Aleksandra Kwieka, Mariusza Przybylskiego, Michała Gaszparika i Adama Dancha Trzej pierwsi to pomocnicy, zatem Nawałce rozsypała się linia środkową prawdopodobnie zagrają w niej Piotr Gierczak i Adam Marciniak, po bokach Grzegorz Bonin i Marcin Wodecki.
Niepewny jest udział w meczu etatowego, lewego obrońcy Mariusza Magiery, który narzeka na naciągnięcie wiązadła w kolanie.Źródło: Dziennik Polski 2 kwietnia 2011
Opis meczu
TerazPasy.pl
W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Koroną Kielce (3:0) w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiła tylko jedna zmiana. Miejsce kontuzjowanego Łukasza Nawotczyńskiego w podstawowej jedenastce zajął Bośniak Vule Trivunović, który w dwóch ostatnich meczach nie mógł zagrać z powodu urazu jakiego doznał w meczu ze Śląskiem.
Cracovia rozpoczęła to spotkanie bardzo ostrożnie. Od pierwszych minut optyczną przewagę uzyskali gospodarze, którzy częściej przebywali pod bramką rywala, ale długo nie potrafili stworzyć większego zagrożenia. Strzelali niecelnie, a błąd Kaczmarka w 9 minucie, który wypuścił piłkę po dośrodkowaniu w porę naprawili obrońcy Pasów.
Pierwszą udaną kontrę Cracovia wyprowadziła w 16 minucie, ale kończący akcję strzał Ntibazonkizy był niecelny.
W 18 minucie Górnik objął prowadzenie. 35 metrów przed bramką Cracovii pojedynek główkowy po podaniu Zahorskiego przegrał Vule Trivunović, a do odbitej piłki najszybciej ruszył Daniel Sikorski. Wojciech Kaczmarek po chwili zawahania ruszył w kierunku rywala, ale ten pewnym zwodem minął go na linii pola karnego i strzelił do pustej bramki...
Po stracie bramki piłkarze Cracovii odważniej zaatakowali. Na bramkę Górnika strzelali Klich (zbyt słabo z rzutu wolnego) i Visnakovs minimalnie obok słupka po szybkiej akcji prawą stroną boiska.
Ożywienie w grze Cracovii nie trwało długo i po kilku minutach mecz się wyrównał. Gra w wykonaniu obu zespołów była bardzo chaotyczna. W 32 minucie gospodarze przedarli się lewą stroną boiska, a Magiera uderzył mocno, lecz piłka trafiła w boczną siatkę. W odpowiedzi dwie minuty później tą samą stroną boiska akcję zakończoną groźnym dośrodkowaniem Struny przeprowadziła Cracovia. Pięć minut przed przerwą na strzał z dystansu zdecydował się Sikorski, ale niezbyt mocno uderzoną piłkę bez trudu złapał Kaczmarek.
W 44 minucie po składnej akcji Bartczaka i Struny z kilkunastu metrów zaskakujący strzał oddał Visnakovs, ale piłka minęła bramkę. Kilkadziesiąt sekund później w zamieszaniu podbramkowym z pięciu metrów starał się uderzyć Dudzic, ale piłka trafiła w nogi obrońców...
Drugą połowę meczu piłkarze Cracovii rozpoczęli w niezmienionym składzie, ale już trzy minuty po wznowieniu gry boisko utykając opuścił Sławomir Szeliga, a jego miejsce zajął Vladimir Boliević. Pomocnik z Czarnogóry już przy pierwszym kontakcie z piłką popisał się groźnym strzałem, ale piłka uderzona z 20 metrów nieznacznie minęła bramkę gospodarzy.
W 55 minucie groźnie było pod bramką Cracovii. Najpierw Sikorski poradził sobie z dwoma obrońcami Cracovii, ale jego strzał z 8 metrów został zablokowany, a po chwili po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jopowi i Sikorskiemu centymetrów zabrakło, aby wepchnąć z bliska piłkę do bramki Kaczmarka. Pięć minut później Sikorski uderzył potężnie z dystansu, a piłka przeleciała tuż nad górnym rogiem bramki Cracovii.
W miarę upływu czasu gospodarze coraz większą uwagę przywiązywali do pilnowania jednobramkowego prowadzenia. Zwalniali grę, długo rozgrywali piłkę. Cracovia mimo ambitnych prób nie potrafiła przejąć zdecydowanej inicjatywy na boisku, a akcje ofensywne Pasów rozbijane były najczęściej jeszcze przed polem karnym.
W 74 minucie tylko Kaczmarkowi zawdzięcza Cracovia to, że nie straciła bramki. Po dośrodkowaniu Bembena z prawej strony boiska głową z kilku metrów strzelał Sikorski, ale bramkarz Cracovii intuicyjnie wybił piłkę nad poprzeczkę.
Kwadrans przed zakończeniem meczu boisko opuściła Bartłomiej Dudzic, a jego miejsce zajął Pavol Masaryk.
W 80 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ponownie na bramkę Cracovii groźnie uderzał Sikorski, ale Kaczmarek wykazał się dobrym refleksem.
Pięć minut przed końcem Górnik mógł przesądzić losy meczu zdobywając drugą bramkę. Przy linii środkowej piłkę stracił Struna i Sikorski popędził pod bramkę Cracovii. Na linii pola karnego stracił jednak rytm biegu, zagrał do Jeża, który strzelił w nogi nadbiegających obrońców...
W ostatnich minutach trener Jurij Szatałow zdjął z boiska stopera Vule Trivunovića i wprowadził w jego miejsce skrzydłowego Alexandru Suvorova.
W 89 minucie przy linii bocznej pola karnego piłkę do Visnakovsa podał Masaryk, a reprezentant Łotwy uderzył silnie, ale tuż nad górnym rogiem bramki Stachowiaka. Górnik wyprowadził szybką kontrę, zakończoną strzałem i interwencją Kaczmarka...
Sędzia doliczył 4 minuty...
W doliczonym czasie gry gospodarze przerwali próbę szybkiego kontrataku Cracovii i poważnie zagrozili bramce Pasów. Chwilę później, po rzucie wolnym, w polu karnym Górnika było ogromne zamieszanie, ale żaden z piłkarzy Cracovii nie zdołał oddać celnego strzału... W ostatnich sekundach meczu Cracovia wykonywała rzut rożny, ale nie stworzyła już zagrożenia.
Koniec meczu. Cracovia przegrywa w Zabrzu i kończy tym samym serię pięciu spotkań bez porażki.Źródło: TerazPasy.pl 3 kwietnia 2011 [1]
Przegląd Sportowy
Piłkarze Jurija Szatałowa po ostatnim gwizdku momentalnie zdali sobie z tego sprawę. Pod szatnią górę wzięły nerwy.
- Gdzie miałeś oczy? - krzyczał Saidi Ntibazonkiza do Mi-lośa Kosanovicia.
Choć Cracovia desperacko potrzebuje punktów, nie rzuciła się do ataków od pierwszej minuty. Natomiast Górnik dzięki nieustępliwości Adama Marciniaka (kilka odbiorów w bardzo ważnych momentach) i zdecydowanym wejściom Piotra Gierczaka w początkowej fazie zdołał osiągnąć przewagę wystarczającą do tego, by objąć prowadzenie. Świetnie uzupełniań się Tomasz Zahorski i Daniel Sikorski. Pierwszy wygrywał pojedynki główkowe, a piłkę strącał prawie zawsze pod nogi wybiegającego zza jego pleców Sikorskiego. Podobnie było w meczu z Zagłębiem Lubin (5:1), w którym ta dwójka radziła sobie jeszcze lepiej. Wtedy Zahorski nie zapisał się specjalnie w pamięci kibiców, ale wykonał czarną robotę, pozwalając błyszczeć Sikorskiemu. Tym razem było podobnie.
Pasy nie zamierzały jednak dawać za wygraną. Górnik mu-siał się naprawdę mocno natrudzić, by zablokować ataki szybkich skrzydłowych z Krakowa. Asekuracja w obronie Zabrza działała jednak wzorowo. Goście widząc, że ciężko im będzie sforsować defensywę rywala, zaczęli próbować szczęścia strzałami z dystansu. Jednak do szczęścia, za każdym razem, brakowało kilku czy nawet kilkunastu centymetrów. Ślązacy zapowiadali przed spotkaniem, że zrobią wszystko, by zapomnieć o tym, jak wygląda ligowa tabela i zrehabilitować się za klęskę 0:3 w derbowym meczu z Ruchem Chorzów. Na kolana swoją grą nie rzucili. Byli jednak zdeterminowani w destrukcji, do tego dołożyli odrobinę szczęścia w przodzie, i to na Cracovię wystarczyło. Satysfakcja Górnika musi być tym większa, że udało się zdobyć trzy punkty mimo kadrowego osłabienia. Swoją drogą, to zabrzańscy dublerzy już jesienią pokazywali, że warto im ufać. Dodajmy, że przed meczem piłkarzy Górnika mobilizowała prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. Obiecała ona, że zrobi wszystko, by poprawić trudną sytuację ekonomiczną klubu. A przyjezdni przegrali pierwszy mecz w tej rundzie i skomplikowali swoją sytuację. Ich walka o utrzymanie będzie trudniejsza. Krakowianie już nie mogą sobie pozwolić na drugie tak słabe spotkanie jak w Zabrzu. Wczoraj nie oddali ani jednego celnego strzału.Źródło: Przegląd Sportowy 4 kwietnia 2011
Dziennik Polski
W Zabrzu skończyła się dobra seria Cracovii, która nie przegrała w ostatnich pięciu meczach. Gospodarze wygrali jak najbardziej zasłużenie i-O. Stadion w Zabrzu jest więc nadal feralny dla krakowian, na 14 rozegranych tutaj spotkań przegrali aż 12.
W Cracovii zabrakło kontuzjowanych Arkadiusza Radomskiego i Łukasza Nawotczyńskiego, na ławce nie zasiadł też Piotr Giza, który na ostatnim treningu przed meczem doznał urazu mięśni brzucha. Do ostatniej chwili trener Jurij Szatałow zastanawiał się, kogo wystawić na pozycji drugiego stoperą ostatecznie zdecydował się na Vule Trivunovicia, który po raz ostatni zagrał w ekstraklasie cztery tygodnie temu we Wrocławiu, a potem leczył uraz kostki. Znacznie poważniejsze ubytki miał Górnik Zabrze, gdyż nie mogli grać kontuzjowani Mariusz Przybylski, Aleksander Kwiek, Michał Gaszparik, a na ławce rezerwowych zasiedli nie będący w pełni sił po urazach Adam Danch i Robert Jeż. Od pierwszych minut taktyka zabrzan była prosta, grali „długimi” piłkami na wysokich napastników Daniela Sikorskiego i Tomasza Zahorskiego.
Taktyka zdawała egzamin, bowiem duet stoperów Cracovii Vule Trivunović — Milos Kosanović grał bardzo niepewnie. Szczególnie nie radził sobie wolny Trivunović. I właśnie po takim zagraniu padła bramka w 18 minucie - w roli asystenta wystąpił Zahorski, egzekutorem był Sikorski. Po bramce zabrzanie nie zmienili taktyki, ale w swoich akcjach byli bardzo niedokładni, toteż do końca pierwszej połowy Kaczmarek był w bramce bezrobotny.
Krakowianie w pierwszej połowie prezentowali się bardzo blado. Nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce, fatalnie rozgrywali ją od tyłu, sto-perzy bez przerwy grali „wysokimi” piłkami na niskich graczy Dudzica i Ntibazonkizę. W pierwszych 45 minutach takich podań naliczyliśmy aż 11. Było to szalenie denerwujące. - Tak nie mieliśmy grać, ale jakoś tak wyszło - mówił po meczu Mateusz Klich.
Jedynym zawodnikiem Cracovii, który próbował coś zdziałać w ofensywie był do przerwy Visnakovs. Pod koniec pierwszej połowy, po rajdzie Struny, strzelił mocno z ok. 20 metrów, ale obok słupka Za moment Łotysz wymanewrował w polu karnym rywali, ale jego akcji nie potrafił wykończyć Dudzic. W 48 min na boisku pojawił się Czarnogórzec Boljević, który zastąpił utykającego Szeligę (skręcenie kostki). I dwie minuty później „huknął” zaskakująco z 25 metrów, piłka o centymetry minęła słupek. Potem dwa razy „zamieszał” pod bramką krakowian Sikorski. Najpierw ograł Trivunovicia, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował Kosanović. Za moment mocno strzelił zza linii pola karnego, ale nad poprzeczkę. Z każdą minutą widać było, że gospodarzy urządza jedno-bramkowe prowadzenie. A Cracovia nie miał wczoraj żadnych atutów. Niewidoczna była druga linia, Ntibazonkiza zapominał, że na boisku są koledzy, grał szalenie egoistycznie i przegrywał niemal wszystkie pojedynki. Żadnego pożytku nie było z Dudzica, ten mecz pokazał, że wystawianie go na środku ataku mija się z celem. Dopiero w 75 min nieporadnego napastnika zdjął z boiska Szatałow, zastąpił go Masaryk. Próbował zawiązywać akcje ofensywne Klich, ale w niedzielę gra mu się nie kleiła
W końcówce na boisku panowali niepodzielnie gospodarze. W 74 min po „główce” Sikorskiego wspaniałą robinsonadą popisał się Kaczmarek, ratując zespół przed utratą bramki. W 81 min znowu bliski podwyższenia wyniku był Sikorski, gdy po rzucie rożnym uderzał z bliska i ponownie „Pasy” ratował Kaczmarek. W 86 po kontrze Jeż nie trafił do bramki z najbliższej odległości. Tylko raz po błędzie obrony gospodarzy w polu karnym znalazł się Visnakovs, ale jego mocny strzał z ostrego kąta poszybował pół metra nad poprzeczką. Jeszcze dwa razy groźnie ze stałych fragmentów gry dośrodkowywał w pole karne Suworow, ale obrona Górnika zażegnała nie bezpieczeństwo. Szkodą że Szatałow tak późno wprowadził na boisko Mołdawianina
To chyba było najsłabsze spotkanie Cracovii w tej rundzie. Tylko bramkarz Kaczmarek zasłużył na słowa uznania Nie da się wygrać meczu, zwłaszcza wyjazdowego, jeśli obrona gra bardzo niepewnie. Źle było z konstruowaniem akcji ofensywnych, w całym meczu Cracovia nie wypracowała ani jednej pozycji bramkowej, jeśli nie liczyć strzałów z dystansu Visnakovsa i BoljeviciaŹródło: Dziennik Polski 4 kwietnia 2011
Trenerzy po meczu
Jurij Szatałow (Cracovia): - Przespaliśmy początek meczu, za co mam dużo pretensji do całego zespołu. Minusy? Problemy w grze defensywnej. mamy dużo do poprawienia. Plusy? Fragmentami graliśmy dość poprawnie w ofensywie, ale głównie w środku boiska. brakowało nam wykończenia akcji. Szeliga skręcił kostkę i stąd wynikała zmiana. Czasami boisko wymagało gry górą, choć nie preferuję takiej gry. Jest sporo do poprawy. Po utracie bramki musieliśmy się odkryć. Problem był jednak w naszej grze defensywnej.
Adam Nawałka (Górnik): - Pracę domową wykonaliśmy najlepiej jak mogliśmy. Przerwa reprezentacyjna wpłynęła bardzo dobrze na zawodników. Staraliśmy się wyeliminować błędy taktyczne, jak rownież pracować nad przygotowaniem mentalnym. Chcieliśmy też wzmocnić aspekty wolicjonalne. Zawodnicy zasługują na duże słowa pochwały, byli zdeterminowani przez cały mecz, walczyli o niezwykle ważne trzy punkty. Teraz myślimy o Bełchatowie.
2010-06-26 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:2 2010-06-30 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:2 2010-07-03 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 2010-07-03 Warta Poznań - Cracovia 0:1 2010-07-07 Cracovia - Znicz Pruszków 2:3 2010-07-10 Górnik Polkowice - Cracovia 1:1 2010-07-17 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1 2010-07-17 GKS Katowice - Cracovia 1:1 2010-07-21 Cracovia - Kasımpaşa Stambuł 1:0 2010-07-24 AGOVV Apeldoorn - Cracovia 2:2 2010-07-27 NEC Nijmegen - Cracovia 1:1 2010-07-30 BV Veendam - Cracovia 0:2 2010-08-06 Cracovia - MC Algier 1:0 2010-08-13 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3 2010-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2010-08-22 Lech Poznań - Cracovia 5:0 2010-08-27 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2010-09-11 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3 2010-09-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 2010-09-21 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 0:1 2010-09-25 Cracovia - Arka Gdynia 2:0 2010-10-02 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 2010-10-09 Cracovia - TSV 1860 Monachium 2:1 2010-10-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:3 2010-10-23 Polonia Warszawa - Cracovia 3:0 2010-10-27 Cracovia - Lech Poznań 1:4 2010-10-30 Cracovia - Polonia Bytom 0:1 2010-11-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 2010-11-12 Widzew Łódź - Cracovia 2:2 2010-11-20 Jagiellonia Białystok - Cracovia 4:2 2010-11-26 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3:2 2010-12-04 Cracovia - Cracovia (ME) 4:2 2011 Trening Noworoczny 2011-01-15 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 2011-01-21 Cracovia - Warta Poznań 2:0 2011-01-28 Cracovia - Dolcan Ząbki 1:0 2011-01-28 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1 2011-02-03 NK Osijek - Cracovia 1:0 2011-02-06 Cracovia - Zbrojovka Brno 1:0 2011-02-09 Cracovia - Mash'al Muborak 1:0 2011-02-14 Cracovia - Wołyń Łuck 2:2 2011-02-17 Cracovia - Szachtior Karaganda 1:0 2011-02-25 Cracovia - Legia Warszawa 3:3 2011-03-04 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0 2011-03-13 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2011-03-19 Cracovia - Korona Kielce 3:0 2011-03-26 Cracovia - MFK Ružomberok 3:3 2011-04-03 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2011-04-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0 2011-04-17 Arka Gdynia - Cracovia 3:0 2011-04-21 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 2011-04-27 Cracovia - Pogoń Lwów 4:2 2011-05-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:0 2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1 2011-05-10 Polonia Bytom - Cracovia 1:2 2011-05-15 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 2011-05-21 Cracovia - Widzew Łódź 1:2 2011-05-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:0 2011-05-29 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:0