2011-02-12 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 2:10
|
3 kolejka, 1 runda, etap 2 (Play-Off), Ekstraliga Sosnowiec, sobota, 12 lutego 2011, 17:00
(2:2; 0:3; 0:5) |
|
Skład: Dzwonek (43:49 Blot) Cychowski Kulik Twardy Voznik Dołęga Duszak Kuc M.Kozłowski T.Kozłowski Białek Kołodziej Banaszczak Podsiadło Zachariasz Bernat Stokłosa Jarnutowski Gorczyca |
|
Skład: O.Raszka (Radziszewski) Landowski Kłys L.Laszkiewicz Pasiut D.Laszkiewicz Wilczek Noworyta Łopuski Słaboń Kosidło J.Raszka Prokop Kostuch Dvořak Martynowski Dulęba Guzik Witowski Biela Sarnik |
Sportowe Tempo
Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 2-10 (2-2, 0-3, 0-5)
1-0 Dołęga - Cychowski 0:10
1-1 L. Laszkiewicz - Landowski 8:57
2-1 Voznik 13:53
2-2 Martynowski - Kłys - Pasiut 15:34 w przewadze
2-3 D. Laszkiewicz - Sarnik - Guzik 24:27
2-4 Martynowski - Prokop 31:16 w przewadze
2-5 Kostuch - Dvořak - Prokop 36:03 w przewadze
2-6 Pasiut - D. Laszkiewicz 40:42 w podwójnej przewadze
2-7 Słaboń 42:50 w przewadze
2-8 L. Laszkiewicz - Dulęba 43:49
2-9 Kosidło - Słaboń 45:42 w przewadze
2-10 Pasiut - L. Laszkiewicz 58:16 czterech na czterech
Sędziowali: Zbigniew Wolas (Oświęcim) - Leszek Kubiszewski, Mariusz Smura (obaj Katowice). Kary: 47 (w tym kara meczu dla Kuca) - 8 min. Widzów 300.
Stan rywalizacji: 0-3 i awans Cracovii.
ZAGŁĘBIE: Dzwonek (43:49 Blot) - Cychowski, Kulik (2); Twardy, Voznik, Dołęga - Duszak, Kuc (9+20); M. Kozłowski (2), T. Kozłowski (4), Białek - Kołodziej, Banaszczak (4); Podsiadło, Zachariasz (2), Bernat (2) oraz Stokłosa (2), Jarnutowski.
CRACOVIA: O. Raszka - Landowski, Kłys; L. Laszkiewicz, Pasiut (2), D. Laszkiewicz - Wilczek, P. Noworyta; Łopuski (4), Słaboń, Kosidło - J. Raszka, Prokop; Kostuch, Dvořak, Martynowski (2) - Dulęba, Guzik; Witowski, Biela, Sarnik.
Cracovia tym razem zagrała w zmienionym składzie, a w porównaniu z piątkową potyczką zabrakło Radziszewskiego, Wajdy, Piotrowskiego, Sznotali i Rutkowskiego. Tak więc w każdej piątce doszło do roszad. Początek była zaskakujący, bowiem już w 10 sekundzie sosnowiczanie objęli prowadzenie. Cychowski uruchomił Dołęgę, a ten nie dał szans Raszce. Stosunkowo szybko wyrównał Leszek Laszkiewicz, ale Zagłebie jeszcze raz tego wieczoru wygrywało po solowej akcji Voznika. "Pasy" grały swoje i już w połowie spotkania stało się jasne, że rywalizacja w tej parze dobiega końca. Miejscowi z każdą minutą tracili siły, popełniali koszmarne błędy i nic dziwnego, że znów ulegli w dwucyfrowych rozmiarach. Warto zwrócić uwagę na sześć goli Cracovii w przewagach. To już 14. kolejna wygrana krakowian!
Podopieczni Rudolfa Rohačka szybko awansowali, ale to dla nich problem. Teraz bowiem będą tylko trenować i zostaną wybici z rytmu meczowego. Jest wielce prawdopodobne, że rozpoczną półfinałową rywalizację dopiero 23 lutego, a więc za 11 dni. Jeśli jednak I runda zakończy się po pięciu meczach (16 lutego), to "Pasy" rozegrają pierwsze spotkanie cztery dni wcześniej.
Dziennik Polski
Stan rywalizacji play-off (gra się do 4 zwycięstw): 0-4, awans Cracovii.
Sędziował Zbigniew Wolas (Oświęcim). Kary: 45 w tym kara meczu dla Kuca - 8 min. Widzów 400.
Zagłębie: Dzwonek (54 Blot) - Cychowski, Kulik, Twardy. Voznik, Dołęga - Duszak, Kuc, M. Kozłowski, T. Kozłowski, Białek - Kołodziej, Banaszczak, Podsiadło, Zachariasz, Bernat oraz Stokłosa, Jarnutowski, Gorczyca.
Cracovia: O. Raszka - Landowski, Kłys, L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz - Wilczek, P. Noworyta, Łopuski, Słaboń, Kosidło - J. Raszka, Prokop, Kostuch, Dvorak, Martynowski - Dulęba, Guzik, Witowski, Biela, Sarnik.
Hokeiści Comarch Cracovii po raz trzeci pokonali Zagłębie Sosnowiec, tym razem 10-2 i tym samym awansowali do drugiej rundy play-off ("Pasy" miały bonusa). Była to 15. z rzędu wygrana krakowian, którzy są niepokonani w 2011 roku.
Trener Rudolf Rohaczek dokonał kilku roszad w zespole, dał pograć zawodnikom, którzy nie występowali jeszcze w play-off, w bramce wystąpił Ondrej Raszka, w obronie jego brat Jirzi i Landowski, w ataku Biela i Kosidło.
Mecz zaczął się sensacyjnie, bo w 10 sekundzie Jarosław Dołęga pojechał sam na O. Raszkę i pokonał go. Krakowianie wyrównali w 9 min za sprawą Leszka Laszkiewicza, ale w 14 min gospodarze po raz drugi objęli prowadzenie, Martin Voznik objechał bramkę i posłał krążek do siatki. W dwie minuty później krakowianie wykorzystali grę w przewadze i Rafał Martynowski wyrównał.
Na początku 2. tercji goście ostro zaatakowali i szybko zdobyli gola, jego autorem był kapitan "Pasów" Daniel Laszkiewicz. Z każdą minutą rosła przewaga Cracovii, która w 32 i 37 min wykorzystała fakt, iż rywal grał w osłabieniu i po strzałach Martynowskiego i Dawida Kostucha prowadziła 5-2.
Ostatnia tercja to zdecydowania dominacja krakowian, zdobyli pięć bramek, w tym aż trzy, kiedy gospodarze grali w osłabieniu. Szczególnie efektowna była bramka Leszka Laszkiewicza, który popisał się dynamicznym rajdem ze środka lodowiska, minął obrońcę, położył na lodzie bramkarza i skierował krążek do pustej bramki.
Pewna wygrana krakowian, byli lepsi od gospodarzy w każdym elemencie gry. Pochwalić trzeba hokeistów Cracovii za skuteczną grę w przewagach, wykorzystali aż sześć osłabień rywala.