2022-12-22 GKS Katowice - Comarch Cracovia 2:6
|
32 kolejka, 4 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Katowice, "Satelita" Spodek, czwartek, 22 grudnia 2022, 18:30
(0:2; 0:1; 2:3) |
|
Skład: Murray (Miarka) Rompkowski Kolusz Fraszko Pasiut Magee Mikkola Wanacki Šimek Lehtonen Krężołek Kruczek Wajda Olsson Monto Hitosato Bepierszcz Musioł Pulkkinen Smal Blomqvist |
|
Skład: Stojanovič (Zabolotny) Kinnunen Krejčí Kasperlík Rác Sawicki Šaur Gula Wronka Ježek Kapica Husák Graborenko Němec Račuk Tomi Dziurdzia Bdžoch Brynkus Arrak Michalski |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Comarch Cracovia pojechała do Katowic opromieniona efektownym, wtorkowym zwycięstwem z Tauron Podhalem Nowy Targ 10:0. W tym meczu należało się spodziewać trudnej przeprawy. Ale „Pasy” ustawiły sobie ten mecz w I tercji – najpierw Brynkus znalazł sposób na Murraya, objeżdżając bramkę i lokując krążek w siatce, a tuż przed końcem tej odsłony, gdy arbiter sygnalizował karę dla gospodarzy, Kasperlik pokonał bramkarza miejscowych.
W drugiej odsłonie kilkukrotnie zakotłowało się pod krakowską bramką, ale Stojanović zachowywał czyste konto. Zamiast kontaktowego gola dla miejscowych, to krakowianie podwyższyli wynik, wykorzystując pierwszą grę w przewadze – najpierw uderzał Krejci, bramkarz przy dobitce Raca nie miał żadnych szans. W 39 min Sawicki był faulowany w sytuacji sam na sam z bramkarzem i „Pasy” miały rzut karny. Strzał poszkodowanego obronił jednak Murray. Gdy „Pasy” zdobyły czwartego gola, stało się jasne, że ten mecz wygrają. GKS odpowiedział natychmiast, ledwie po 23 sekundach. Przy stanie 2:4 w końcówce gospodarze wycofali bramkarza i zostali za to skarceni.Źródło: gazetakrakowska.pl 22 grudnia 2022 [1]
Hokej.net
Spotkanie w katowickiej "Satelicie" od początku było wyrównane, a tempo rozgrywania akcji było wysokie. Jednak przez dłuższy czas żadna z ekip nie mogła znaleźć recepty na golkipera przeciwników. W 7. minucie okazję do wyjścia na prowadzenie mieli katowiczanie, ale nie udało im się wykorzystać dwóch minut przewagi. W 13. minucie gracze Comarch Cracovii wyprowadzili znakomitą kontrę. Z pierwszym uderzeniem zawodnika "Pasów" poradził sobie John Murray, ale krążek trafił na kij Sebastiana Brynkusa, który objechał bramkę i umieścił krążek w siatce. Trafienie dodało animuszu przyjezdnym, który powoli zaczęli przejmować inicjatywę w tym spotkaniu. Drugi cios na 18 sekund przed końcem zadał Martin Kasperlik i krakowianie mogli zjeżdżać na pierwszą przerwę z dwubramkową zaliczką.
W drugiej odsłonie nie mogliśmy również narzekać na brak tempa, ale na pewno mogą narzekać mistrzowie Polski, którzy w drugiej tercji również nie potrafili pokonać Roka Stojanovič. Natomiast w 32. minucie krakowianie trzeci raz znaleźli sposób na golkipera gospodarzy. Tym razem na listę strzelców wpisał się Roman Rác, który był we właściwym miejscu o właściwym czasie i po pierwszej udanej interwencji Murray'a wpakował gumę do siatki. Pod koniec drugiej części Radosław Sawicki wyjechał sam na sam z bramkarzem GieKSy, ale był faulowany i po chwili wykonywał rzut karny, którego nie udało mu się zamienić na trafienie.
W trzecią tercję ponownie lepiej weszli krakowianie i za sprawą Jakuba Šaura trafili do siatki gospodarzy czwarty raz. Do 49. minuty na swoje pierwsze trafienie musieli czekać katowiczanie. Matias Lehtonen okazał się najprzytomniejszy pod krakowską bramką i zdołał umieścić krążek w siatce. W 57. minucie Hampus Olsson na raty pokonał Stojanoviča i znowu zrobiło się ciekawie, aż do 58. minuty, w której to Vojtěch Tomi trafił do pustej bramki, a całą zabawę zakończył Mateusz Michalski.Źródło: Hokej.net 22 grudnia 2022 [2]