1965-01-16 Cracovia - Unia Krapkowice 22:6
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Gazeta Krakowska
Wczoraj przeciwnik był dużo groźniejszy. Odra Opole, dotychczasowy przodownik tabeli zaprezentował w Krakowie duże umiejętności. Zwłaszcza gra w strefie obrony była bardzo poprawna.
Ostatecznie zwyciężyła Cracovia 10:6 (4:4). Cenne punkty cieszą, gra jeszcze nie. Zaobserwowane wczoraj szkolne błędy, zespołu, a to niedokładne podania, złe rozwiązywanie taktycznych zagrywek i niechęć do strzału obniżają nieco noty.
W pierwszym okresie gry po celnych strzałach: Grucy, Smeli Cracovia prowadziła 2:0. Następnie Guzik i Tobola podwyższyły wynik na 4:1, to powinno wyeliminować nerwowość. Tak się niestety nie stało. Niecelne jadania Sowy, Popiel i Guzik umiejętnie przejmują zawodniczki Odry i w ostatnich sekundach pierwszej połowy wyrównują stan meczu na 4:4. Po przerwie Cracovia nadal gra bardzo nerwowo. Prowadzenie dla Cracovii zdobyła Smela. Do stanu meczu 6:6 szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną a raz na drugą stronę. Przytomne wejścia DO skrzydle Smeli i jej celne strzały zadecydowały o ostatecznym sukcesie.