1958-11-30 Cracovia - Budowlani Toruń 109:56
Wersja z dnia 21:29, 29 paź 2022 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "{{Mecz - koszykówka | gospodarz = Cracovia | gosc = Budowlani Opole | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1958/59 | rozgrywki = II Liga koszykówka mężczyzn |…")
|
![]() Kraków, sala WKKF, niedziela, 30 listopada 1958, 11:00
|
|
|
|
Relacje z zawodów
Gazeta Krakowska
BRAWO KOSZYKARZE CRACOVII
W Krakowie w meczu o mi¬strzostwo II ligi piłki koszykowej mężczyzn spotkały się dwie niepokonane dotąd drużyny. Cracovia zdeklasowała swego przeciwnika Górnika Wałbrzych wygrywając 83:51 (37:17). Cała drużyna Cracovii zasługuje na słowa uznania za piękny pokaz gry, za ambicję, za sportową postawę. Najlepsi w Cracovii byli: Winnicki. Korpak i Oleszek. Wśród gości podobał się Popielowski. Zwycięstwom tym Cracovia wysu¬nęła się na pierwsze miejsce w tabeli.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 273 z 17 listopada 1958
Echo Krakowa
Cracovia rozgromiła Budowlanych Toruń 109:56
W MECZU o mistrzostwo II ligi koszykarze Cracovii rozgromili Budowlanych Toruń wygrywając 109:56 (57:28). Sędziowali p.p. Klimaszewski i Buczak z Warszawy. Punkty zdobyli: dla Cracovii — Korpak 26, Odziewa 23, Zatorski 21, Winnicki 19, Rouppert 11 i Panasiewicz 9, a dla Budowlanych — Skrzypczyński 18, Mizgalski 12, Kilaszewski 11, Lenius 9, Konorek 3, Stefański 2 oraz Wojciechowski 1.
Wysoki wynik i duża różnica punktów na korzyść Cracovii mogą sugerować, że biało-czerwoni znajdują się w wielkiej formie. Niestety tak nie jest. We wczorajszym spotkaniu krakowanie byli wprawdzie zespołem zdecydowanie lepszym i zwycięstwo ich ani na moment nie było zagrożone, ale obok wielu poprawnych zagrań popełnili sporo błędów. Odnosi się to zwłaszcza do gry w defensywie. Całe szczęście, że Budowlani Toruń reprezentują bardzo mierny poziom i nie potrafili tego wykorzystać.
Poza tym większość akcji ofensywnych Cracovii polega na indywidualnych zagraniach. Tego rodzaju system może okazać się niewystarczającym do odnoszenia sukcesów, jeżeli krakowianie natkną się na przeciwnika stosującego poprawne krycie. Jeżeli więc Cracovia poważnie myśli o awansie do I ligi i jeżeli nie chce sprawić swym zwolennikom takich niespodzianek jak przegrana przed tygodniem w Lesznie, to zawodnicy pod kierunkiem trenera mgr Grochala muszą solidnie popracować nad wyrugowaniem tkwiących jeszcze w zespole.Źródło: Echo Krakowa nr 279 z 1 grudnia 1958