1958-05-25 Kraków - Dolna Austria 5:1
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 25 maja 1958, 18:00
(2:1)
|
|
Skład: Pajor (Michno) Durniok Kaszuba (Reichel) Szymczyk Michel (Malarz) Bienie (Michel) Opoka Kotaba Manowski Browarski (Danielowski) Kasprzyk |
|
Skład: Bardouni Jankowitsch Rihs Naget Neubauer Grundtner (Plischek) Schicker Sielusi Wahlner Marangoni Stadhuber |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
Opis meczu
Echo Krakowa
KRAKÓW — Pajor (Michno). Durniok. Kaszuba (Reichel), Szymczyk. Michel (Malarz). Bieniek : (Michel), Opoka. Kotaba. Manowski, Browarski (Danielowski), Kasprzyk. DOLNA AUSTRIA — Bardouni iJankowitsch. Rihs, Naget. Neubauer, Grundtner (Plischek) Schicker, Sielusi, Wahlner. Marangoni, Stadhuber.
Wczorajsze spotkanie nie stało na wysokim poziomie — musimy to powiedzieć na wstępie. Gość e nie reprezentują klasy jakiej należałoby się spodziewać od reprezentacji prowincji kraju, w którym piłka nożna stoi na najwyższym poziomie europejskim. Reprezentacja Dolnej Austrii nie tylko odbiegała poziomem gry od bawiącej ostatnio w Kraków c drużyny MTK z Budapesztu, ale też od wielu przeciętnych zespołów jakie w ostatnim okresie występowały w Polsce. Najlepiej zresztą świadczy o tym wynik niedzielnego meczu. Nasi piłkarze nie są obecnie wysoko notowani w kraju a mimo to potrafili odnieść wysokie zwycięstwo. O umiejętnościach gości może także świadczyć wynik jaki uzyskali w sobotę na Śląsku. Przegrali oni tan> 2:4 mimo że gospodarze wystąpili w osłabionym składce, bez reprezentantów kraju.
Mimo niezbyt wysokiego poziomu gry wczorajszy mecz zadowolił widownię, gdyż zawodnicy obu drużyn grali dość szybko, oddając wiele celnych strzałów na bramki, W pierwszej części spotkania krakowianie zaskakują przeciwników -kilkoma przytomnymi zagraniam. Już w 3 min. gry Opoka przedziera się przez słabą obronę gości i zdobywa prowadzenie dla Krakowa. W 20 min. gry Manowski wypuszczony przez prawoskrzydłowego podwyższa wynik na 2:0. W dziesięć minut później goście uzyskują bramkę ze strzału Plischka.
Po zmianie stron już w 4 min. Kasprzyk zdobywa dla gospodarzy trzecią, a w 82 minucie czwartą bramkę. Wynik meczu na m nutę przed końcem ustala Kasprzvk po najładniejszej bramce dnia. Otrzymał on podanie głową od Kotaby i z woleja ulokował piłkę w samym rogu bramki Bardouna.