1925-09-02 Tallin - Małopolska 0:3

Reprezentacja małopolska złożona z graczy różnych drużyn nie tylko małopolskich

mecze towarzyskie Kraków Rewal, środa, 2 września 1925 Reprezentacja Tallina - Reprezentacja Małopolski 0 : 3

Skład: Lass (Kalev) Sűvar (Kalev) Silber (Kalev) Kaljot (Kalev) Rene (Sport) Einmann (Sport) Paal (Sport) Ellman (Kalev) Pihlak (Kalev) Üpraus (Sport) Kihlefeldt (Sport)

Sędzia: Mac-Kibbin Bramki Staliński x2 Ciszewski

Skład: Gӧrlitz Czajkowski Kmiciński Spojda Seichter Hanke Słonecki Ciszewski Kałuża Staliński Tupalski

Opis meczu

"Małopolska — Tallin 3 : 0." -

Stadjon

Małopolska — Tallin 3 : 0.

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon

Drużyny wystąpiły w następujących składach:

Tallin: Lass (Kalev); Sűvar (Kalev), Silber (Kalev); Kaljot (Kalev), Rene (Sport), Einmann (Sport); Paal (Sport), Ellman (Kalev), Pihlak (Kalev), Üpraus (Sport), Kihlefeldt (Sport).
Małopolska: Gӧrlitz; Czajkowski, Kmiciński; Spojda, Seichter,Hanke; Słonecki, Ciszewski, Kałuża, Staliński, Tupalski.
Sędzia p. Mac-Kibbin — anglik, dobry.
Gra bardzo ciekawa, prowadzona w żywem tempie. Drużyna nasza, pomimo szalonego przemęczenia, jakie spowodowała 8-mio godzinna jazda podczas burzy na morzu (prawie wszyscy gracze chorowali na morską chorobę), — dała z siebie wszystko i grała pierwszorzędnie! Za¬znaczyć należy, że o godzinie 5 przyjechaliśmy z Helsingforsu do Rewla, a o godzinie 6 byliśmy już na boisku. Ponieważ ryzykowne było rozegranie dnia tego zawodów międzypaństwowych Polska — Estonja przeto przełożono je na 2.IX.25. Pozatem Gintel, Sperling i Chruściński byli tak poważnie chorzy, że musiano ich zastąpić graczami, którzy w tym wypadku z drużyną Małopolską nic wspólnego nie mieli.

Teren błotnisty i bardzo ciężki. Już w 4-tej minucie po ładnej kombinacji Staliński — Kałuża — Staliński, ten ostatni pomimo wybiegu bramkarza zdobywa pierwszą bramkę, Małopolska ma przewagę przez cały prawie męcz. Rewel kombinuje ładnie, w polu dobry, jednak pod bramką niezdecydowany. Przytem obrona Czajkowski i Kmiciński nie dopuszczają prawie do strzału. Kilka strzałów ładnie broni Görlitz, ale specjalnej roboty nie ma. Cała linja pomocy bardzo dobra. W 27 minucie Kałuża strzela z daleka bramkę, bramkarz chce złapać, ale Staliński mu przeszkadza. — Goal. 2 : 0. Słonecki do przerwy za dużo kiwa — zato po przerwie doskonały i wyrabia bardzo dużo pozycyj dogodnych. W 11 minucie po przerwie po kombinacji: Staliński — Tupalski (centra) — Słonecki — Ciszewski robi trzecią bramkę. Wynik mógłby być znacznie większy, gdyby nie słabe strzały napadu, które z ledwością do bramki dochodziły (prawdopodobnie wskutek zmęczenia kilka ładnych strzałów oddają na bramkę Hanke i Seichter). Przy stanie 3:0 sędzia odgwizduje koniec. Z drużyny Rewelskiej wyróżnić należy: całą linję napadu oraz środkowego i lewego pomocnika. Publiczności około 4 tysięcy.

Źródło: Stadjon nr 37 z 9 września 1925

Mecze sezonu 1925 (Kraków)