2002-11-03 Cracovia - Hutnik Kraków 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 10:16, 4 cze 2022 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
pilka_ico
III liga grupa IV , 15 kolejka
Kraków, niedziela, 3 listopada 2002

Cracovia - Hutnik Kraków

2
:
0

(2:0)



Herb_Hutnik Kraków

Trener:
Robert Kasperczyk
Skład:
Paluch
Siemieniec
Skrzyński
Ziółkowski
Radwański
Szwajdych (40' Baran)
Hajduk
Giza
Nowak (81' Dudziński)
Bania (89' Hermaniuk)
Ankowski (90' Podsiadło)

Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa)
Widzów: 4 500

bramki Bramki
Ankowski (1')
Ankowski (24'-karny)
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
Siemieniec Kostera
czerwone_kartki Czerwone kartki
Ziółkowski (35')
Skład:
Sotnicki
Pasionek
Atanasković
Kostera
Kaczor (57' Kołodziej)
Makuch
Sydorenko (62' Morawiec)
Kępa
Madejski (69' Wiącek)
Kozieł
Jasiak



Opis meczu

Podczas meczu

"Narodziny lidera" -
Dziennik Polski

Narodziny lidera

W derbach Krakowa sensacji nie było. Cracovia pewnie pokonała Hutnika 2-0, choć były w tym meczu dramatyczne momenty.

Początek meczu był wymarzony dla gospodarzy, już w 25 sekundzie (!) zdobyli gola. Ta bramka wcale nie załamała Hutnika, który grał odważnie, trzema napastnikami. W 7 min po główce Jasiaka z paru metrów, piłka o centymetry minęła słupek bramki Palucha. "Pasy" nie mogły złapać właściwego dla nich rytmu gry. Dwa razy strzelali z dystansu Makuch i Madejski, ale pewnie bronił Paluch.
W 24 min do gospodarzy uśmiechnęło się szczęście, otrzymali karnego za przypadkową rękę Atanaskovicia w polu karnym. Najlepszy snajper III ligi Ankowski podwyższył swój dorobek do 14 goli. Gra była szybka, ciekawa. W 34 min Jasiak groźnie strzelał, ale w boczną siatkę. 35 min - Skrzyński, zdaniem sędziego, nieprawidłowo atakował Jasiaka w polu karnym. Tym razem karny dla Hutnika. Strzelał Makuch, Paluch zdołał wybić piłkę na słupek, futbolówka potoczyła się po linii bramkowej, gdzie złapał ją bramkarz Cracovii, choć był bardzo ostro atakowany przez Kozieła. Paluch nie podnosił się z ziemi. Na przedpolu Cracovii powstało zamieszanie, zawodnikom puściły nerwy. Ktoś kogoś popchnął, nagle jak ścięty padł na ziemię Kostera. Pan Szulc usunął z boiska Ziółkowskiego, pokazał żółty kartonik Kosterze.
Od 35 min Cracovia grała więc w dziesiątkę. Trener Stawowy dokonał taktycznej zmiany, za Szwajdycha wszedł na boisko Baran, który zajął miejsce na stoperze, obok Skrzyńskiego. W drugiej połowie wszyscy oczekiwali zdecydowanych ataków Hutnika. Goście mieli początkowo przewagę, ale Cracovia grała bardzo mądrze, spokojnie schowana za podwójną gardą, raz po raz wyprowadzała szybkie kontry. Chwilami odnosiło się wrażenie, że to nie gospodarze, ale Hutnik gra w osłabionym składzie.
Im bliżej końca meczu, tym świetnie przygotowani kondycyjnie gospodarze ogrywali coraz częściej słabnących hutników. W 59 min w świetnej pozycji znalazł się Ankowski, przerzucił piłkę nad Sotnickim, ale uczynił to za słabo i obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo.
W 75 min bramkarz Sotnicki wybiegł zza pole karne, stracił piłkę, do pustej bramki strzelał Nowak, ale Kołodziej wybił ją sprzed linii bramkowej. Tylko raz w tej połowie, a było to w 78 min, szanse miał Hutnik, potężne uderzenie Kołodzieja z 25 m z wolnego wybił na róg Paluch. W doliczonym czasie gry były jeszcze dwie świetne okazje dla gospodarzy, najpierw Hermaniuk nie trafił w piłkę z 2 m do bramki, potem Radwański w slalomowym rajdzie minął obronę Hutnika, podbiegł z piłką pod słupek, ale został w ostatniej chwili zablokowany i wywalczył tylko róg. Dobre, ciekawe derby, Cracovia jeszcze raz pokazała klasę. Odnotować trzeba rekordową frekwencję, ok. 4,5 tys. widzów na stadionie. Hutnik podjął walkę, ale było to wczoraj za mało na "Pasy". Fani obu zespołów zachowywali się tym razem poprawnie. Inna rzecz, że policja bardzo dobrze zabezpieczyła stadion.
Jak padły bramki
1-0
Pressing Cracovii, Nowak odebrał piłkę Kosterze, podał do Ankowskiego, ten z 12 m strzałem w długi róg pokonał Sotnickiego.
2-0
W polu karnym zagrywał Nowak, piłka trafiła w rękę Atanaskovicia. Karny. Strzał Ankowskiego w sam róg był mocny i celny.

O 35 minucie mówią:
Robert Ziółkowski:
- Po obronionym karnym przez Palucha było sporo nerwów, przyznaję się - pchnąłem rękami Makucha. Potem podbiegł do mnie Kostera i zdzielił mnie z "grzywki". Naprawdę nic mu nie zrobiłem.
Marcin Kostera:
- W olbrzymim zamieszaniu wystartował do mnie Ziółkowski i zdzielił mnie głową. Może niezbyt mocno, ale upadłem.
Marcin Szulc, główny arbiter meczu:
- Według oceny mojego kolegi na linii, Ziółkowski uderzył "bykiem" gracza Hutnika. Kostera otrzymał żółty kartonik za niesportowe zachowanie.

Trzy pytania do Wojciecha Ankowskiego
- Zdobyłeś gola już w 25 sekundzie...
- Znakomicie podał mi piłkę Paweł Nowak, mierzyłem w długi róg, nie pomyliłem się, piłka wpadła tuż obok słupka.
- Potem był dla Was karny. Też nie pomyliłeś się...
- Nie bawiłem się w żadne sztuczki techniczne, wybrałem lewy róg, mocno uderzyłem i Sotnicki nie sięgnął piłki.
- Pretendujesz do tytułu króla strzelców, to Twoja 13. i 14. bramka...

- Jeszcze raz chcę podkreślić, że nieistotne jest, czy będę królem strzelców. Liczą się bramki, obojętnie, kto je strzela i to, by być na mecie III ligi na czele.
Andrzej Stanowski
Źródło: Dziennik Polski 4 listopada 2002


Gazeta Wyborcza

Jak przystało na derby mecz krakowskich trzecioligowców dostarczył wielu emocji. Wygrała dojrzalsza i mocniejsza kadrowo Cracovia.

Mimo przenikliwego zimna na stadion przy ul. Kałuży ściągnęły rekordowe tłumy, zmobilizowali się nawet kibice Hutnika, którzy szczelnie wypełnili przygotowany dla nich sektor. Szczególny ścisk panował na trybunie honorowej. W pierwszej połowie pojawił się tam kandydat na prezydenta Józef Lassota, cały mecz wytrwał inny zdeklarowany "Pas" - radny Jan Okoński. Zabrakło miejsca dla prezesa Pawła Misiora, który musiał siedzieć na schodach, na "Pressie".

Błyskawica - Ankowski

Biało-czerwoni zaczęli znakomicie. Ledwie 25 s gospodarze potrzebowali na pokonanie bramkarza rywali, choć to "hutnicy" zaczynali mecz. Paweł Nowak odebrał piłkę Marcinowi Kosterze i natychmiast oddał na prawo do Wojciecha Ankowskiego, który pięknym rogalem w prawy róg pokonał Waldemara Sotnickiego.

- To nie przypadek, że tak szybko strzelamy gola, tylko dowód na to, że zespół wychodzi zmobilizowany i od pierwszych sekund gra agresywnie - argumentował drugi trener "Pasów" Robert Jończyk.

Piorunująco szybko stracony gol nie poraził "hutników". Wręcz przeciwnie. Ekipa Roberta Kasperczyka odważniej zaatakowała i od czasu do czasu wchodziła w pole karne miejscowych. Gościom brakowało jednak z przodu takiego duetu jak Nowak-Ankowski i przez to nie stwarzali klarownych sytuacji strzeleckich. Skończyło się na minimalnie niecelnej główce Grzegorza Jasiaka (9. min).

Karny za karnym

W 23. min w kontrowersyjnej sytuacji sędzia, sugerując się podniesioną chorągiewką liniowego, podyktował rzut karny dla Cracovii po tym, jak Nowak podawał do Ankowskiego, a piłka odbiła się od ręki Gorana Atanaskovicia.

- Piłka odbiła się przypadkowo od ręki Atanaskovicia. Sędzia podjął taką, a nie inną decyzję i nie zamierzam jej podważać - oceniał trener Kasperczyk.

"Jedenastkę" na bramkę mocnym strzałem w prawy róg zamienił Ankowski.

W 35. min hutnicy przeprowadzili widowiskową akcję prawą stroną, po której Jasiak - miast wycofać do dwójki nieobstawionych kolegów - strzelił z ostrego kąta i trafił w boczną siatkę.

Dwie minuty później doszło do najgorętszej sytuacji w całym meczu. Łukasz Skrzyński przytrzymywał w polu karnym za koszulkę Jasiaka, piłkarz Hutnika upadł dopiero wtedy, gdy stoper Cracovii go puścił, ale sędzia i tak odgwizdał karnego.

Marcin Makuch z 11 metrów uderzył w lewy róg, ale jego intencję wyczuł Łukasz Paluch. Sparował piłkę, ta uderzyła w słupek, zatańczyła na linii, aż złapał ją bramkarz. Wtedy ze spóźnioną dobitką pośpieszył Tomasz Kozieł, który wszedł wślizgiem w ręce Palucha. Kibice Hutnika cieszyli się już ze strzelenia bramki, a na polu karnym "Pasów" doszło do przepychanek. Efekt? Robert Ziółkowski opuścił boisko z czerwoną kartką, a Kostera dostał żółtą. Poza tym sędzia podyktował rzut wolny przeciwko Hutnikowi za sfaulowanie Palucha.

- Zapytałem sędziego liniowego, czy piłka przekroczyła linię bramkową, ale zdecydowanie zaprzeczył, więc nie miałem wątpliwości - przyznał trener Kasperczyk.

Zdziesiątkowani zmobilizowani

Wydawało się, że "Pasom" ciężko będzie grać przez 50 min w dziesięciu, ale strata zmobilizowała zespół Wojciecha Stawowego. Na dodatek drużyna z Suchych Stawów zupełnie nie radziła sobie z atakiem pozycyjnym. Za to Cracovia pokazała, jak należy kontrować, zabrakło jednak precyzji w wykończeniu akcji.

Już w 57. min Ankowski miał szansę na hat-trick, ale w sytuacji sam na sam Sotnicki sparował ręką uderzenie "Pasiaka", ostatecznie piłkę wybił Wiktor Sydorenko. Groźnie pod bramką gości było po rajdach Krzysztofa Radwańskiego (66. min) i Piotra Bani (70.), z kolei Piotr Giza z rzutu wolnego wymierzył w poprzeczkę. Najlepszą okazję do zdobycia trzeciego gola miał Nowak po akcji Ankowskiego, jednak zmierzającą do bramki piłkę zdołał wybić Dariusz Kołodziej.

W imieniu Hutnika Kołodziej próbował odgryźć się z rzutów wolnych. Najpierw (83. min) zmierzającą pod poprzeczkę futbolówkę na róg sparował Paluch, a w 90. min egzekutorowi gości zabrakło precyzji.

- Mamy lidera, Cracovio, mamy lidera! - wiwatowali po meczu kibice "Pasów", również z szatni biało-czerwonych dochodziło gromkie "Cracovia, Cracovia!". Zespół z ul. Kałuży zasłużenie wygrał derby. W II połowie gospodarze potwierdzili, że są świetnie przygotowani kondycyjnie do sezonu. Na dwie kolejki przed końcem rundy jesiennej piłkarze "Pasów" są szybcy, waleczni, skuteczni. Schodząc po meczu do szatni kolegów mobilizował Łukasz Skrzyński: "Stal przegrała, jesteśmy liderem. Jedziemy już tak do końca, panowie!".


Cracovia - Hutnik

9 strzały 9

7 strzaly celne 5

1 słupki i poprzeczki 0

27 faule 16

2 spalone 1

3 rzuty rożne 1

2 kartki 1


Bohater meczu

Łukasz Paluch - bramkarz Cracovii był wczoraj nie do pokonania nawet z karnego.


KONTROWERSJE

Kto uderzył?

Robert Ziółkowski z czerwoną kartką powędrował do szatni w końcówce pierwszej połowy. Sędziowie uznali, że uderzył piłkarza Hutnika. Teraz wydział dyscypliny może stopera Cracovii zawiesić na kilka meczów.

- Obejrzyjcie sobie, panowie, powtórkę telewizyjną, to zobaczycie, że nie wykonałem ruchu głową - apelował "Ziółko". - Przyznaję się, że odepchnąłem Kozieła za to, że wjechał w naszego bramkarza. Wtedy doskoczył do mnie Kostera i uderzył mnie tak zwaną "grzywką", po czym upadł.

Zupełnie inaczej zapamiętał całe zdarzenie Marcin Kostera: - Ziółkowski popchnął Makucha, który upadł na ziemię. Doskoczyłem do obrońcy Cracovii, a on zamierzył się na mnie głową. Nie znokautował mnie, nie polała mi się krew, ale uderzył mnie. Zupełnie nie wiem, za co dostałem żółtą kartkę.

Bohater meczu - Łukasz Paluch
- Kibice twierdzą - Paluch jest bohaterem, obronił rzut karny...

- Wcale nie czuję się bohaterem, cały zespół walczył znakomicie, w myśl zasady - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Zawsze mówię, że obrona karnego to nie zasługa bramkarza. Po prostu strzelec źle go wykonywał. Czekałem do końca, co zrobi Makuch. W momencie strzału rzuciłem się w prawy róg, odbiłem piłkę palcami, miałem szczęście, że futbolówka odbiła się od słupka, wyłapałem ją potem na samej linii. To mój czwarty karny obroniony w III lidze. Nie mam wcale na stałe miejsca w jedenastce Cracovii, muszę mocno rywalizować z Wojtkiem Skrzypkiem. To był mój dopiero 5. mecz w tym sezonie. Czy będę bronił w następnych meczach, to zależy od trenera.

Źródło: Gazeta Wyborcza 4 listopada 2002 [1]


"Z dreszczykiem" -
Gazeta Krakowska

Z dreszczykiem

Derby Krakowa wywołały dreszczyk emocji zarówno na boisku jak i poza nim. Wprawdzie bardziej obawiano się, iż zaiskrzy wśród kibiców, stąd specjalna prośba gospodarzy, by policja była na stadionie przez cały mecz, ale poza niewyszukanymi okrzykami innych kibicowskich wybryków nie było. Za to na boisku nie brakowało emocji zarówno sportowych jak i tych pozasportowych, co dla Ziółkowskiego zakończyło się czerwoną kartką.

Zacznijmy od tych przyjemniejszych wydarzeń. „Pasy" rzuciły się na rywala od pierwszego gwizdka sędziego i Ankowski wpisał się na listę strzelców już w 25 sek. spotkania. Ten szybko stracony gol nie załamał piłkarzy Hutnika, którzy wzięli się natychmiast do odrabiania straty. Trzeba przyznać, że przez ponad 20 min., to właśnie oni grali szybciej, mieli pomysł na kontrataki i czterokrotnie pod rząd próbowali zaskoczyć Palucha, podczas gdy Cracovia w tym czasie nie zagroziła Sotnickiemu ani razu. Ale kiedy wreszcie gospodarze zerwali się do ataku, natychmiast zmienił się wynik. Przypadkowe zagranie ręką Atanaskovića skończyło się rzutem karnym, wykorzystanym przez Ankowskiego. Cracovia prowadziła 2:0, a Hutnik dalej grał z głęboką wiarą, iż straty uda się odrobić. Ta silna wiara nie wytrzymała próby czasu w sytuacji zdawałoby się dla gości idealnej. Otóż po faulu Skrzyńskiego tym razem, to Hutnik miał wykonywać karnego. Strzał Makucha obronił Paluch (o przepychankach z tym związanych za chwilę) i od tej chwili Hutnik z każdą minutą przestawał wierzyć, iż może doprowadzić do remisu. Atak pozycyjny zespołowi z Suchych Stawów zupełnie nie wychodził, za to „Pasy” groźnie kontratakowały i przynajmniej Ankowski oraz Nowak powinni jeszcze wpisać się na listę strzelców. Nie zrobili tego, bo chyba byli zbyt pewni swojej przewagi nad rywalem.

Wracamy jeszcze do sytuacji jaka miała miejsce po niewykorzystaniu karnego przez Makucha. Strzał kolegi próbował dobijać Kozieł i sfaulowal bramkarza Palucha. W tym czasie nerwy puściły Makuchowi i Kosterze z Hutnika oraz Ziółkowskiemu, który w Nowej Hucie się wychował, a gra w „Pasach". Nikt już teraz prawdy nie powie co napy- skował Makuch, faktem jest, że Ziółkowski go pchnął, po czym wystartowali do siebie niczym w ulicznej bójce z Kosterą. Ziółkowski oznajmił, że z „grzywki" uderzył go Kostera, ale to ten drugi padł na murawę. Sędzia nie wierzył w dobre intencje jednego i drugiego, lecz widać bardziej podpadł mu Ziółkowski, który wyleciał z boiska.
Janusz KOZIOŁ
Źródło: Gazeta Krakowska 4 listopada 2002


Trener Robert Jończyk, II trener Cracovii o meczu

- Widzieliśmy, że ten pojedynek derbowy będzie dla nas bardzo trudny. Tak dobrze grającego Hutnika w tym sezonie nie widziałem. Po stracie zawodnika nasz zespół pokazał charakter, graliśmy bardzo rozsądnie, mieliśmy jeszcze znakomite okazje po szybkich kontrach.

Trener Hutnika Robert Kasperczyk o meczu

- Graliśmy z bezwzględnie najlepszym zespołem III ligi. Choć rywal grał w dziesiątkę, pokazał charakter i klasę. Straciliśmy dwie głupie bramki, przy pierwszej zagapił się Kostera, przy drugiej piłka niefortunnie odbiła się od ręki Atanaskovicia. Szkoda że Makuch nie zdobył kontaktowego gola z karnego. Niepotrzebnie doszło do przepychanek w 35 minucie, na szczęście potem zawodnicy opanowali nerwy.




Mecze sezonu 2002/03

Pogoń Szczecin 2002-07-21 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:2  Polonia Warszawa 2002-07-21 Cracovia - Polonia Warszawa 0:1  Sandecja Nowy Sącz 2002-07-31 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 3:1  Lewart Lubartów 2002-08-11 Lewart Lubartów - Cracovia 0:2  Skawinka Skawina 2002-08-14 Cracovia - Skawinka Skawina 7:2  Korona Kielce 2002-08-17 Korona Kielce - Cracovia 0:0  Siarka Tarnobrzeg 2002-08-25 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 0:0  Unia Tarnów 2002-08-28 Cracovia - Unia Tarnów 3:0  Proszowianka Proszowice 2002-09-01 Proszowianka Proszowice - Cracovia 1:1  GKS Katowice 2002-09-04 Cracovia - GKS Katowice 2:0  Łada Biłgoraj 2002-09-07 Cracovia - Łada Biłgoraj 7:0  Sandecja Nowy Sącz 2002-09-14 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 2:2  Polonia Przemyśl 2002-09-21 Cracovia - Polonia Przemyśl 2:0  Stal Rzeszów 2002-09-29 Stal Rzeszów - Cracovia 2:1  Ruch Chorzów 2002-10-09 Cracovia - Ruch Chorzów 3:0  Pogoń Staszów 2002-10-13 Cracovia - Pogoń Staszów 6:1  LKS Niedźwiedź 2002-10-19 Cracovia - LKS Niedźwiedź 7:0  Nida Pińczów 2002-10-26 Nida Pińczów - Cracovia 1:3  Hutnik Kraków 2002-11-03 Cracovia - Hutnik Kraków 2:0  Motor Lublin 2002-11-06 Motor Lublin - Cracovia 1:4  Górnik Wieliczka 2002-11-10 Cracovia - Górnik Wieliczka 3:0  Pogoń Skotniki 2002-11-17 Pogoń Skotniki - Cracovia 2:4  Cracovia_herb 2003 Trening Noworoczny  Piotrcovia Piotrków Trybunalski 2003-01-23 Piotrcovia-Ptak Piotrków Trybunalski - Cracovia 5:3  GKS Katowice 2003-01-30 GKS Katowice - Cracovia 0:1  Ruch Chorzów 2003-02-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:1  Viktoria Žižkov 2003-02-09 Viktoria Žižkov - Cracovia 2:0  Piast Gliwice 2003-03-02 Piast Gliwice - Cracovia 3:1  Skawinka Skawina 2003-03-23 Skawinka Skawina - Cracovia 1:2  Korona Kielce 2003-03-30 Cracovia - Korona Kielce 0:1  Pogoń Miechów 2003-04-02 Pogoń Miechów - Cracovia 0:3  Siarka Tarnobrzeg 2003-04-05 Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 3:1  Górnik Wieliczka 2003-04-12 Górnik Wieliczka - Cracovia 2:3  Lewart Lubartów 2003-04-16 Cracovia - Lewart Lubartów 5:0  Unia Tarnów 2003-04-19 Unia Tarnów - Cracovia 0:2  Garbarnia Kraków 2003-04-23 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2 k.4:2  Proszowianka Proszowice 2003-04-27 Cracovia - Proszowianka Proszowice 1:1  Łada Biłgoraj 2003-05-01 Łada Biłgoraj - Cracovia 0:1  Sandecja Nowy Sącz 2003-05-04 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 3:0  Polonia Przemyśl 2003-05-10 Polonia Przemyśl - Cracovia 1:2  Stal Rzeszów 2003-05-14 Cracovia - Stal Rzeszów 2:1  Podgórze Kraków 2003-05-21 Podgórze Kraków - Cracovia 0:8  Pogoń Staszów 2003-05-25 Pogoń Staszów - Cracovia 2:1  Hutnik Kraków 2003-06-01 Hutnik Kraków - Cracovia 5:2  Nida Pińczów 2003-06-08 Cracovia - Nida Pińczów 5:0  LKS Niedźwiedź 2003-06-14 LKS Niedźwiedź - Cracovia 0:3  Motor Lublin 2003-06-21 Cracovia - Motor Lublin 2:0