1982-09-10 Cracovia - Pomorzanin Toruń 8:4
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, piątek, 10 września 1982, 18:00
(2:2; 3:1; 3:1) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Osobiście szansę Cracovii widzę w tym, iż gra ona 3 atakami, podczas gdy Pomorzanin tylko dwoma. W końcówce II i Tli tercji goście ledwo trzymali się na nogach i na dobrą sprawę gdyby gospodarze celniej strzelali to można było wygrać mecz 5—6
bramkami. Ale Cracovia musi też w Toruniu zagrać znacznie lepiej i uważniej w obronie, w piątek proste błędy przydarzały się obrońcom, a nawet rutynowanemu Migaczowi, który przy wyprowadzaniu akcji z własnej tercji kilka razy zgubił krążek. Cieszyć musi natomiast dobra forma bramkarza Mazura, kilka ładnych akcji pokazał I atak (zwłaszcza Behounek). Piątkowy mecz rozpoczął się dla gospodarzy fatalnie. no ewidentnych błędach obrony goście w 8 min. prowadzili 2:0. „Pasiaki” jednak ani na moment nie skapitulowały (za to należą się im duże brawa), w końcówce I tercji mocno przycisnęły i w 18 min. Janek oraz w 20 min. Cieślicki (Cracovia wreszcie wykorzystała kolejne trzecie osłabienie rywala) wyrównali na 2:2.
W II tercji trwa szalenie zacięta walka z obu stron. Widać, że oba zespoły wkładają w ten mecz wszystkie siły i umiejętności. Emocji jest co niemiara. W 27 min. Behounek, w 32 min. Pawlik (w przewadze) i w 32 min. znowu Pawlik zdobywają gole dla krakusów. Pomorzanin wydaje się być załamany, ale oto na ławkę kar wędruje Szewczyk i goście w 36 min. strzelają 3 gola i odzyskują animusz.
Ostatnia tercja rozpoczyna się od kilku dobrych akcji gospodarzy. w 41 min. Pawlik, w- 44 Behounek podwyższają na 7:3, ale kontra gości i w tejże samej minucie Wiśniewski zniża na 4:7. Odpowiedź Cracovii jest szybka i w 47 min. Behounek zdobywa 8 gola. Jeszcze 2-krotnie gospodarze grają z przewagą jednego zawodnika, jest kilka świetnych pozycji, ale wynik nie ulega już zmianie. Teraz z niecierpliwością czekać będziemy na wtorkowe wieści z Torunia.