1989-09-21 Cracovia - Polonia Bytom 3:13
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, czwartek, 21 września 1989, 17:00
(2:3; 0:4; 1:6) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Podhale wiceliderem. Dwucyfrówka we mgle
(Obsł. wł.) Hokeiści Cracovii przegrali na swoim lodowisku z Polonią Bytom 3:13 (2:3, 0:4, 1:6), bramki dla gospodarzy: Musiał 3 min., Pieczonka 7, Stobiecki 47, dla gości: Sikorski 4, 9, 50 i 52 min., Syposz .12 i 53, Stebnicki 26 i 39, Christ 28 i 53, Kuźniecow 34, Jachna 58, Goliński 59.
Mistrz Polski grający z Christem i Jachną (wybierają się za granicę) łatwo rozprawił się z Cracovią (grali już Porzycki z Unii, Schmidt, zabrakło poważnie; kontuzjowanego W. Cupiała, debiutował następny 17-latek Dukała). Wprawdzie gospodarze na początku 2-krotnie prowadzili (pierwszego gola strzelił już w 3 min. 17-letni obrońca Musiał), ale poloniści szybko wyrównali straty i od połowy II tercji niepodzielnie panowali na tafli. Prawdziwy koncert strzelecki dał I atak: Kuźniecow, Stobiecki, Sikorski, zdobywając 7 goli, w tym Sikorski 4.
Mecz toczył się w anormalnych warunkach, przy gęstej mgle zalęgającej lodowisko. W najtrudniejszej sytuacji byli bramkarze oraz kibice, z wysokości trybun zawodnicy a zwłaszcza krążek często tonęli w gęstej mgle. Taka sytuacja na krakowskim lodowisku powtarza się rokrocznie, braku-je dmuchaw (jak-w Bytomiu), które rozpędziłyby mgłę. Sędzia główny p. Hajnowicz z Torunia kilkakrotnie zarządzał 3-minutowe przerwy w grze, a w roli dmuchaw występowali... zawodnicy, jeżdżący wówczas wokół lodowiska. Fatalnie działa nagłośnienie, słów spikera nikt nie rozumie. Mamy w Krakowie obiekt na miarę powiatowego grajdołka..Źródło: Gazeta Krakowska nr 221 z 22 września 1989