1988-04-15 ŁKS Łódź - Cracovia 1:6
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
 Łódź, piątek, 15 kwietnia 1988
(0:3; 0:0; 1:3) |
| ||||||||||
|
|
||||||||||||||||||||
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Trzecia wygrana Cracovii nad ŁKS. Jak ten Tadeusz Bulas to robi?
(TELEFONEM Z LODZI). W trzecim meczu barażowym o utrzymanie się w hokejowej ekstraklasie Cracovia odniosła trzecie kolejne zwycięstwo nad ŁKS, wygrywając w Łodzi znowu wysoko 6:1(3:0, 0:0, 3:1). Bramki zdobyli dla gości: Papuga 3 w 8, 19 i 52 min., Steblecki 2 w 41 i 58 min.. Baryła 5 min., dla gospodarzy: Rybowski 42 min. 1 Sędziował Piotrowski. Kary: Cracovia i ŁKS po 18 min.
Znowu wyższość krakowian nie podlegała dyskusji. Podobnie jak w pierwszym meczu w Łodzi, już po kilku minutach było 2:0 dla gości, przy czym pierwszą bramkę zdobyła Cracovia po strzale Baryły grając w przewadze. Po drugim golu zdenerwowany Hahn zjechał z bramki i zastąpił go Adamczyk.
W II tercji ŁKS rozpaczliwie atakował, ale Cracovia przetrwała napór i kiedy w 15 sek. HI tercji Steblecki zdobył czwartego gola, było już jasne, iż goście tego meczu nie przegrają.
Przez większą część spotkania oba zespoły grały tylko dwoma piątkami. Obaj trenerzy rzucili bowiem na szalę wszystkie atuty i całe umiejętności swoich hokeistów. Cracovia miała tych atutów więcej i dlatego wygrała. Teraz w bezpośrednim bilansie spotkań krakowianie prowadzą 3:0 I jeśli wygrają wtorkowy mecz w Krakowie, prolongują swój byt w ekstraklasie.Źródło: Gazeta Krakowska nr 89 z 16 kwietnia 1988