1988-03-22 Cracovia - GKS Katowice 1:7
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, Siedleckiego, wtorek, 22 marca 1988
(0:3; 1:1; 0:3) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Cracovia — GKS Katowice 1:7 (0:3. 1:1, 0:3). bramki dla Cracovii: Szmidt 24 min, dla GKS: Hachula 5, Kubina 6, Fonfara 10, Płachta 32. Wiel¬gus 44 i 47, Imiołczyk 52 min. Nie widziałem ostatnich
spotkań hokeistów Cracovii, słyszałem, iż grają źle. ale to co zobaczyłem we wtorek prze-szło moje najgorsze oczekiwania. To była kompromitacja, obserwowałem bezradność bramkarza (Jaskiernia zawinił dwa gole i w 10 min. zmieniony został przez Wojakiewicza). bezradność zawodników, bezradność trenera, który nie podjął żadnych prób odwrócenia nieko¬rzystnego rezultatu. Drużyna jest całkowicie rozkojarzona, zatraciła ducha walki, o taktyce — lepiej nie wspominać. Nie istnieje! Paradoks — mimo tej porażki jest jeszcze szansa na utrzymanie się w ekstraklasie, bowiem ŁKS nie wygrał u siebie z Unią, tylko zremisował 5:5 (0:1. 1:0, 4:4). Kluczem jest teraz piątkowy pojedynek w Lodzi. On prawdopodobnie rozstrzygnie o wszystkim. Jeśli wygra ŁKS to w barażach z Cracovią będzie miał o wiele lepszą sytuację wyjściową, wystarczy mu wygrać tylko 8 mecze, podczas gdy Cracovii aż 4. Ale gdyby w Łodzi zwyciężyła Cracovia, ona z racji wyższej lokaty w tabeli w barażach będzie musiała wygrać 2 mecze, podczas gdy ŁKS — 3.
Czy jednak Cracovię stać na wygranie w Łodzi? Uważam, że sytuacja jest tak poważna, iż wymaga nadzwyczajnych działań. Drużynie potrzebny jest wstrząs. Dlatego proponuję natychmiastowe. nadzwyczajne posiedzenie prezydium klubu, na którym trzeba po męsku postawić sprawę i po męsku starać się ją rozwiązać.